Ja, Tamara recenzja

Samotna królowa

Autor: @melkart002 ·3 minuty
2023-08-15
1 komentarz
5 Polubień
Dotychczas nie miałem okazji poznać kim była Tamara Łempicka, bohaterka powieści pod tytułem „Ja, Tamara” pióra Grzegorza Musiała. Nigdy nie widziałem jej prac, nie słyszałem nawet najmniejszej wzmianki o jej życiu. A szkoda, bo okazuje się, że była dosyć nietuzinkową kobietą. Malarka, skandalistka, niebywale obyta w świecie. Życie nigdy jej nie rozpieszczało, wszak musiała uciekać z Rosji, gdy wybuchła rewolucja październikowa. Nigdy też nie zaznała szczęścia rodzinnego, choć miała dwóch małżonków, wielu kochanków i kochanek. W późniejszym okresie życia jej dzieł nie doceniano, choć niewątpliwie miała ogromny talent malarski. Kim więc była bohaterka recenzowanej właśnie powieści biograficznej?

Jej prawdziwe nazwisko to Tamara Rozalia Gurwik-Górska. Urodziła się w 1898 roku w Warszawie lub w Moskwie (prawda pozostaje w gestii rozważań historyków i pasjonatów), zmarła w 1980 roku w Cuernavace w Meksyku. Wywodziła się z rosyjskiej rodziny żydowskiej, która w carskiej Rosji radziła sobie całkiem dobrze. Gdy miała kilka lat, jej ojciec porzucił rodzinne gniazdo. Jej starannym wychowaniem zajęli się dziadkowie z Warszawy, należący do elity towarzyskiej Królestwa Polskiego. Chyba jednak do końca nie przepadała za Polską, bo symulowała choroby, aby móc przebywać w słonecznej Italii, gdzie stykała się z dziełami renesansowych artystów, którzy przez długi okres inspirowali, już jako artystkę, jej prace. Gdy jej mąż, Tadeusz Łempicki, został aresztowany przez bolszewików, tylko cudem udało się jej męża uwolnić i wraz z rodziną zbiec do Paryża. Niestety Łempicki nie był w stanie poradzić sobie z przeżytą traumą, wobec czego utrzymaniem rodziny zajęła się właśnie Tamara, która zaczęła malować i sprzedawać swoje prace. Wówczas również zaczęła nawiązywać przelotne romanse, które przyczyniły się do rozpadu jej pierwszego małżeństwa. Nie zrażona tym w 1933 roku poślubiła barona Raoula Kuffnera, z którym zamieszkała w Stanach Zjednoczonych. Jednak jej prace w Nowym Świecie nie zyskały takiego odbioru, na jaki liczyła nasza bohaterka. Po śmierci drugiego męża wyprowadziła się do Meksyku, gdzie wkrótce zmarła. Jej prochy rozsypano w pobliskim wulkanie. Po jej śmierci prace artystki stały się modne i współcześni kolekcjonerzy oferują za jej prace naprawdę ogromne sumy. To tak po krótce, choć chciałoby się napisać zdecydowanie więcej…

A jaka jest książka? No cóż, muszę przyznać, że wspaniała. Czyta się ją szybko, tekst, stworzony w formie nagrań artystki, wciąga, a co więcej, daje sporo do myślenia. Tamara Łempicka nie była zwykłą, szarą postacią. I pomijam już fakt, że kochała gwałtownie, choć krótko tylu różnych ludzi obu płci. Mnie zainspirował jej przebogaty język, nieprzeciętny charakter, charyzma, oddanie i oportunizm wobec wszystkiego, co nie było zgodne z jej wewnętrznym kompasem życia. Obok takiej kobiety nie dałoby się przejść obojętnie. Co więcej, Autor powieści świetnie oddał jej skomplikowany charakter – Polki-katoliczki, kobiety wyzwolonej seksualnie i intelektualnie, istoty świetnie wykształconej i obytej towarzysko, z ostrym, dosadnym językiem, nie potrafiącej iść na kompromis, gdy ktoś dotykał jej ego. Powieść jest tak świetnie napisana, że musiałem kupić książkę z jej biografią. Szkoda tylko, że w naszym kraju zapomniano o niej. Wielka szkoda, że nikt nas nie uczy o jej dokonaniach artystycznych. Z przykrością muszę stwierdzić, że od Tamary Łempickiej bije nutka geniuszu skazanego na niezrozumienie. Zresztą, tak jak pisałem, nasza bohaterka nie miała prostego życia. Zawsze czuła się samotna, niedoceniona. W późniejszych latach życia cierpiała na depresję. Może wynikało to z poczucia własnej wartości, a może zwyczajnie nikt nie słuchał co ma do powiedzenia ona jako kobieta i człowiek, a nie tylko jako sławna malarka? Może nikt nie dostrzegał w niej tej iskry, chęci bycia kochaną tylko dla siebie samej, a nie dla jej sławy i mody? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie już sami. Z pewnością powieść „Ja, Tamara” pomoże wam w znalezieniu prawidłowej odpowiedzi.

Podsumowując, jestem zachwycony książką, którą czyta się jednym tchem. Nic bym w niej nie zmienił. Uwagę przykuwa obycie literackie i kulturalne naszej bohaterki, wypowiadającej się z niesamowitą powagą, wręcz namaszczeniem o każdym możliwym temacie. Z całą pewnością, pod wieloma względami przerastała swoje otoczenie. Śmiem nawet stwierdzić, że już sam jej charakter stanowi ponętny owoc do rozmyślań, żeby nie powiedzieć, do cichych westchnień zachwytu. A tak na poważnie, chciałbym ją poznać osobiście, nawet jeśli, moja osoba nie przypadłaby jej do gustu. Na szczęście pozostała mi powieść Grzegorza Musiała.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja, Tamara
4 wydania
Ja, Tamara
Grzegorz Musiał
8.1/10
Cykl: Powieść o Tamarze Łempickiej, tom 1

Pierwsza, fascynująca powieść o największej polskiej malarce, Tamarze Łempickiej (1898 – 1980). Genialne obrazy i arcybarwne życie. Podróże do Włoch, Niemiec, Ameryki. Dramatyczne okoliczności wydost...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Widzę, że autor przeczytał polską Wikipedie i napisał książkę, papier wszystko przyjmie. Nie jest to pierwsza powieść o życiu tej fascynującej kobiety. Co prawda Lempicka całe życie upierała się, że urodziła się w Warszawie, ale urodziła się w Moskwie. O jej dzieciństwie i wczesnej młodości nić nie wiadomo, gdyż podawała różne wersje. Już sam początek dyskredytuje tę książką w moich oczach. Radzę sięgnąć po pierwszą książkę, która ukazała się w polskich księgarniach, Tamara Łempicka. Sztuka i skandal Laura Claridge zanim polscy literaci zwietrzyli dobry interes. Zresztą nastąpiło to dpiero wtedy, gdy 82 mln zł zapłacono na aukcji w Christie's w Londynie za obraz Tamary Łempickiej „Portret Marjorie Ferry" i był to najdroższy obraz polskiego artysty.
Ja, Tamara
4 wydania
Ja, Tamara
Grzegorz Musiał
8.1/10
Cykl: Powieść o Tamarze Łempickiej, tom 1
Pierwsza, fascynująca powieść o największej polskiej malarce, Tamarze Łempickiej (1898 – 1980). Genialne obrazy i arcybarwne życie. Podróże do Włoch, Niemiec, Ameryki. Dramatyczne okoliczności wydost...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Tak bardzo chciała być z lodu, a była z ognia''. Powieść oparta na faktach ukazująca życie wybitnej artystki Tamary Łempickiej. Autor zafascynowany jej życiem stworzył niesamowitą i zarazem fascynu...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Art Deco to termin pochodzący z języka francuskiego, który obejmuje malarstwo, grafikę, architekturę oraz aranżację wnętrz. Styl ten doskonale znany był w malarstwie, jego początki przypadły w dwudzi...

@kasiarz1983 @kasiarz1983

Pozostałe recenzje @melkart002

Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarza. Terminem tym opisać można księgę liturgiczną sł...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Poczwarka
Nie wszystko w oczy kole

Są takie powieści, które wciągają już od pierwszego przeczytanego zdania. Jest ich mało, a często okazują się niewypałem. Jednak w przypadki powieści Uli Gudel pod tytuł...

Recenzja książki Poczwarka

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie