Save Us recenzja

Save us to zakończenie trylogii, na którą nie musiałam długo czekać, ponieważ od razu kupiłam cały komplet książek.

Akcja historii rozpoczyna się dokładnie w tym samym miejscu, w którym zakończyła się w poprzednim tomie.

Życie Ruby właśnie całkowicie się rozpadło.. Została tuż przed zakończeniem roku szkolnego wyrzucona z Maxton Hall i niesłusznie oskarżona o romans z nauczycielem. Nie miała w ogóle szanse na obronę. Wszystkie dowody wskazują na to , że to James podrzucił kopertę z obciążającymi dowodami. W końcu widziała nazwisko Jamesa. Ruby nie może w to uwierzyć, w ostatnim czasie przeżyła z nim najpiękniejsze chwile swojego życia. Dziewczyna miała nadzieję, że James się zmienił. Czy aż tak bardzo się co do niego pomyliła? Chłopak w był taki troskliwy, dobry i miły, a Ruby tak wiele poświęciła uwagi dla niego i dla jego siostry.. Dlaczego niszczy jej karierę w Oksfordzie?
Ruby nie zamierza się tak łatwo poddać i za wszelką cenę walczy o prawo do ukończenia szkoły. Natomiast James podejmuje bardzo ważne decyzje , które zaważą o jego przyszłość. Chce walczyć o Ruby o ich związek , zapewnia , że to nie on wysłał te zdjęcia. Czy Ruby mu uwierzy?

W tej części będzie więcej romantycznych scen niż dramatycznych. Autorka powoli łączy wszystkie wątki. Wszystkie tajemnice zostają wyjaśnione.

Autorka bardzo przybliża nam losy Lydii i Grahama, Ember oraz Wrena. Co daje , że książka jest jeszcze bardziej ciekawsza. Ukazane są tutaj ciężkie relacje Jamesa z jego ojcem. Śmiało można powiedzieć ,, że pieniądze szczęścia nie dają'' dotyczą tutaj naszego głównego bohatera.

Podsumowując, Save us nie jest powieścią o zaskakujących zwrotach akcji, . Jednak losy bohaterów wciągają od pierwszych słów. Spędziłam przy tek książce j kilak miłych godzin. Z ciekawością i napięciem czekałam na zakończenie fabuły.

,, Długo walczyliśmy, żeby być tu i teraz. Tyle się wydarzyło w ciągu ostatnich miesięcy: zniszczone marzenia, dni pełne nadziei i więcej miłości, niż wydawało się możliwe"

,,Walczyliśmy i uratowaliśmy się nawzajem. I tak samo będzie w przyszłości. W każdej godzinie, minucie, sekundzie"