Sekretny język kwiatów recenzja

Sekretny język kwiatów

Autor: @nenya89 ·3 minuty
2011-10-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Vanessa Diffenbaugh to kalifornijska pisarka, która swoje książki miała skierować głównie do dzieci i młodzieży. Swoje pierwsze dzieło ukierunkowała właśnie na to grono czytelników. Jednak, jak sama przyznała, była to powieść "bardzo zła". "Sekretny język kwiatów" jest właściwie jej debiutem, utworem, który po trzech rozdziałach stał się książką wyłącznie dla dorosłych.
Victorię poznajemy w dniu jej osiemnastych urodzin. Wiek ten pozwala jej na opuszczenie domu dziecka i rozpoczęcie w pełni samodzielnego życia. Jednak na kartach powieści niejednokrotne wracamy do przeszłości bohaterki. Burzliwe losy dziecka przekazywanego z rąk do rąk, pozwalają na poznanie wszystkich źródeł problemów dorosłej już kobiety.
Victoria to niespokojna dusza, sprzeciwiająca się wszelkim regułom, niesforna i niereformowalna. Każda nowa rodzina to kolejne nieszczęścia, które budzą w dziewczynie coraz większą agresję. Kiedy dostaje ostatnią szansę na adopcję przez właścicielkę winnicy, stara się zrobić wszystko, by pokazać swoją niechęć do wspólnego życia. Elizabeth okazuje się jednak osobą o wielkiej cierpliwości i determinacji. Nieznanymi dotąd Victorii sposobami, krok po kroku gasi w niej buntownicze zapędy. Nie pozwala wyprowadzić się z równowagi, a każdy występek swej podopiecznej traktuje nie tyle z pobłażliwością, co z pełnym zrozumieniem. Niestety, uśpione zło w końcu wychodzi z ukrycia, a Victoria wraca pod dach ośrodka wychowawczego.
Pomimo licznych przeżyć, dziewczyna w żadnym stopniu nie zmienia swego zachowania. Nie wykorzystuje otrzymanej szansy, a start w dorosłe życie przegrywa przez własną głupotę. Wyrzucona z tymczasowego mieszania, błąka się po parkach i zakamarkach miasta, a jej jedynym zajęciem jest poznawanie kwiatów i określanie ich znaczenia. Bo to właśnie jest jedynym talentem Victorii, jedyną jej pozytywną cechą. Już od najmłodszych lat intuicyjnie rozpoznawała język kwiatów, a umiejętność tę udoskonaliła będąc pod opieką Elizabeth. To właśnie ten dar staje się jej ostateczną szansą na lepsze życie. Tylko czy ta buntownicza dziewczyna go wykorzysta? Czy kwiaty pozwolą jej rozpocząć normalne życie? Staną się źródłem sukcesów? I czy w końcu pozwolą na odnalezienie miłości?
"Sekretny język kwiatów" to książka, w którą autorka włożyła sporo pracy. Mając 16 lat odnalazła ona w antykwariacie dzieło Kate Greenway, zagłębiające się w sekretne znaczenia kwiatów. Wiedzę tą poszerzała, studiując rozliczne publikacje w bibliotece, a zdobyte informacje w pełni wykorzystała jako zarys swej pierwszej powieści. Vanessa Diffenbaugh wykorzystuje na kartach powieści także życiowe doświadczenie w pracy z dziećmi sprawiającymi problemy wychowawcze czy młodzieżą żyjącą na ulicy. Pierwowzorów Victorii należy więc upatrywać w realnym świecie, przez co "Sekretny język kwiatów" zawiera w sobie problematykę społeczną.
Prawda jest jednak taka, że Victoria jest bohaterką, której nie da się polubić. Jej upór, niechęć do zmian i rozliczenia z własnym zachowaniem, drażnią praktycznie na każdej stronie. Zachowanie dziewczyny staje się w końcu schematyczne i łatwe do przewidzenia. Ucieczka przez odpowiedzialnością, zabawa ludzkimi uczuciami i jej ciągłe kłamstwa, sprawiają, że "Sekretny język kwiatów" staje się książką niezwykle ciężką w odbiorze. Cóż może zatem przyciągać, skoro bohaterka wzbudza negatywne emocje?
Vanessa Diffenbaugh popełniła książkę bardzo przeciętną. Sam pomysł może zły nie jest, brakuje jednak elementów, która sprawiają, że chce się poznać dalsze losy bohaterów. Pomimo licznych powrotów do zdarzeń z życia Victorii, brakuje tu głębszej analizy jej psychiki. Nie rozumiejąc motywacji bohaterki, nie rozumiemy jej pomysłu na życie. A skoro Victoria to trudny charakter, to aż się prosi by dokonać jej psychologicznego portretu. Bez tego elementu książka staje się więc pozycją ciężkostrawną, której nie mogę polecić jako lekturę na jesienne wieczory.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sekretny język kwiatów
4 wydania
Sekretny język kwiatów
Vanessa Diffenbaugh
8.3/10

Jak nauczyć się porozumienia i miłości? Victoria spędziła młodość w rodzinach zastępczych i domach dziecka. Aspołeczna. Porywcza. Małomówna. Bezczelna – oto, co zapisywano w raportach. Ale jest bardzo...

Komentarze
Sekretny język kwiatów
4 wydania
Sekretny język kwiatów
Vanessa Diffenbaugh
8.3/10
Jak nauczyć się porozumienia i miłości? Victoria spędziła młodość w rodzinach zastępczych i domach dziecka. Aspołeczna. Porywcza. Małomówna. Bezczelna – oto, co zapisywano w raportach. Ale jest bardzo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Sekretny język kwiatów” to powieść, która wpadła mi w ręce całkiem przypadkowo. Owszem słyszałam o niej wiele opinii, tych pozytywnych i negatywnych, jednak zdecydowanie odwlekałam moment jej przeczy...

@Enigma @Enigma

Opisy znajdujące się na okładkach książek bywają zwodnicze. Nieraz zdarzało się, że opis wywoływał we mnie konkretne wyobrażenia dotyczące danego tytułu – innymi słowy, po przeczytaniu opisu robiłam p...

@milla @milla

Pozostałe recenzje @nenya89

Pieśń łuków. Azincourt
Cudowna!

25 października 1415 roku pod Azincourt rozgorzała jedna z najważniejszych bitew wojny stuletniej. Krwawa i nierówna walka wydawała się dla Anglików przegraną. Francuzi p...

Recenzja książki Pieśń łuków. Azincourt
TYGRYSIE WZGÓRZA TW
Tygrysie wzgórza

Kiedy w bibliotece widzi się książkę, o której pisał co drugi blog, to nie ma się nad czym zastanawiać. Gdy więc zobaczyłam Tygrysie Wzgórza na półce, szybko zgarnęłam je...

Recenzja książki TYGRYSIE WZGÓRZA TW

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka