Do renomowanego ośrodka wypoczynkowego o nazwie Pałac Książąt & Exclusive SPA Resort przyjeżdżają równie wyjątkowi goście. Dwóch gangsterów: rodzimy pan Mieczysław R. z piwnym brzuszkiem oraz żoną Kaliną, która nie chce być nazywana Kalą oraz wietnamski boss pan Binh z niemym h i z córką, z gruntu niewidoczną. Azjata wybrał spa na miejsce, w którym odbędzie się wesele jego ukochanej córeczki z jakimś polskim przybłędą. Kolejnymi gośćmi czy raczej gościniami, jak by powiedziały, są trzy przyjaciółki: Ania, Dorota i Jaga. Oficjalnie są pierwsze dwie, trzecią przemycają w bagażu. Ania jest atrakcyjną blondynką, znaną jako dziewczyna sławnego tik-tokowego influencera, Sebastiana Lissowskiego; Dorota to twarda policjantka, znana jako Ruda Suka a szatynka Jaga realizuje się w boksie. Zdarza się, że pięściarka zagalopuje się w emocjach i walnie kogoś za mocno, dlatego obecnie grozi jej kryminał i musi się ukrywać. Do ośrodka zjeżdża też ekipa "zwyczajnych swingersów", którzy chcą tu kręcić porno. Ostatnimi z gości jest rodzinka 500+ w składzie: ojciec, matka i trójka przychówku, nieustannie domagającego się jedzenia bądź rozrywek. Matka na ostatnich nogach, ojciec stara się ogarniać, ale średnio mu idzie, bo już na początku pomylił hotele.
Dodajmy do tego personel ekskluzywnego spa: kierownika Siomę, który uważa swój ośrodek za ósmy cud świata, seniora boyów hotelowych Wiktora i podległego mu nowego pracownika, niemrawego Jarka, któremu robota idzie jak krew z nosa oraz obstawę gangsterów.
Zacięci rywale w przestępczym światku, Mietek i Binh, zawierają pakt o zawieszeniu broni na czas wesela. Dziewczyny chcą się bawić. Zielona i Niebieska, swingujące żony, chcą się bzykać. Rodzinka 500+ chce się najeść i odpocząć w luksusach, aczkolwiek tanio a najlepiej za darmo. Ten tok myślenia doprowadził ich do obskurnej nory w podziemiach.
W hotelowej strefie spa dochodzi do śmiertelnego wypadku. Kto dopuścił się zbrodni? Można podejrzewać wiele osób, lecz winna jest ta, która nie przychodzi na myśl jako pierwsza. Zanim się dowiemy kto zawinił będziemy świadkami wielu nietypowych sytuacji: orgii, bijatyk, rozpadu związków i walk o jedzenie. Pod koniec wszystko się skręca w potworny galimatias, który musi skończyć się spektakularną katastrofą.
Tytułowej miłości tu nie dostrzegłam. Matka dzieciom jest przemęczona i chyba ma wszystkiego dość, włącznie z własnym potomstwem. Swingujące dziewczyny prześcigają się która da radę więcej zrobić zanim rzuci pawia. Gangsterzy myślą jak tu kogo ukarać za obrazę majestatu. Kalina nie pała wielkimi emocjami do spasionego męża, liczy tylko na jego kasę. Najbliżej ciepłego uczucia są Ania, Dorota i Jaga - lojalne kumpele z blokowiska, razem od piaskownicy. Jedna drugiej broni z narażeniem na sankcje.
Styl autora jest specyficzny. Dominują zdystansowane, cyniczne opisy każdej z postaci. Trafiają w samo sedno, lecz jednocześnie tworzą ścianę pomiędzy czytelnikiem a bohaterami powieści. Nie byłam w stanie przywiązać się do żadnego z nich, widząc tylko ich uwypuklone prześmiewczo wady. Trochę przypominało to scenariusz serialu w stylu "Świata według Kiepskich". Treść czasem budziła uśmiech politowania, czasem wstręt, gdyż niektóre fragmenty były dość wulgarne, szczególnie te dotyczące aktów seksualnych.
Bohaterowie są oryginalni, jako przedstawiciele swoich profesji czy stanu społecznego dobrze sportretowani. Język powieści jest familiarny, rubaszny. Widać, że autor bawi się słowami. Zbrodni jest więcej niż jedna, ale trzeba poczekać do samego końca. Tam wszystko się rozwiązuje a osobę winną pierwszej z nich dogania sprawiedliwość.
Czy polecam? Mnie nie porwała ta opowieść, choć doceniam oryginalność stylu i fabuły. Każdy musi ocenić sam czy taki sposób pisania mu odpowiada.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl