Sekta recenzja

"Sekta" to drugi tom serii, której głównym bohaterem jest nadkomisarz T.Rędzia. Pierwszy tom pt. "Blizny" bardzo mi się podobał, miałam więc spore oczekiwania wobec kolejnej części.

"Co musi się stać, żeby człowiek zmienił się w potwora?”

W podziemiach szpitala zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Zgromadzone ślady wskazują morderstwo. W tym samym czasie ze szpitala znika pacjent o nieznanej tożsamości. Czy może mieć coś wspólnego ze śmiercią pracownika szpitala? Kim był i z jakiego powodu przebywał w szpitalu? Śledztwo poprowadzi nadkomisarz T.Rędzia.

Akcja książki toczy się dwutorowo. Poznajemy lata współczesne (tak jak w poprzedniej części, panuje pandemia koronawirusa) oraz przeszłość bohaterów.

Przeszłość: Autor przedstawia mechanizm działania sekty. Poznajemy naiwnych członków oraz guru, który sprytnie manipuluje podwładnymi. Zapewnia im pracę, żywność i dach nad głową. Zdobywa zaufanie. Jaki ma w tym interes?

Książka pt. "Sekta" jest nieco słabsza od swojej poprzedniczki. Pisarz skupia się na wątkach obyczajowych. Wrzuca bohaterów w wir ciekawych zdarzeń, ale cała akcja związana z poszukiwaniem mordercy, jest moim zdaniem chaotyczna.Poznajemy bliżej bohaterów, ich przeszłość oraz życie na wolności, poza murami sekty. Fabuła rozwija się powoli, czytelnik długo czeka na zwrot akcji. Oczywiście wciąż zaskakuje i nawet szokuje w pewnym momencie, ale dla mnie to trochę za mało. Spodziewałam się większej adrenaliny i lepszego zakończenia. Stelar szybko odkrył karty i nie trzeba było zastanawiać się kto zabił oraz kto jest ofiarą.

W książce pojawia się też Agnieszka, znana z pierwszego tomu. Wątek związany z tą kobietą trochę mnie nudził. Chyba było jej za dużo w tej części.

Polecam książkę pt. "Sekta" M. Stelara. Czytelnicy, którzy lubią wątki obyczajowe w książkach kryminalnych, powinni być zadowoleni. Autor stworzył wiarygodnych bohaterów oraz dobrze ukazał zakłamany świat sekty. Zagadka nie jest trudna do odgadnięcia, gdyż autor szybko uchyla rąbka tajemnicy.
Moja ocena to 6-7/10