'' Kiedy się starzejesz , to chyba właśnie samotność jest najgorsza , a nie że coś cię boli , że masz kłopoty z żołądkiem i sapiesz na schodach , na które mając dwadzieścia lat wbiegałeś , wcale o tym nie myśląc . Samotność jest najgorsza . ''
Ja jednak rzeczywiście wolę Króla w formach dłuższych niż krótszych (opowiadaniach) A jak owe '' formy '' mają około pięćset lub sześćset stron , to jestem w przysłowiowym siódmym niebie . Taką właśnie ' formą ' jest '' Bezsenność '' Stephena Kinga . Powieść całkiem spora objętościowo i tematycznie . Główne dwa najważniejsze wątki to przemoc wobec kobiet , prawo kobiet do aborcji , właściwie do decydowania o możliwości aborcji (jakże aktualny wątek obecnie w naszym kraju ) , oraz opowieść o starości i związanymi z tym '' stanem '' możliwościami i ograniczeniami . Na temat drugiego wątku , czyli starości można powiedzieć że autor ma informacje niejako z pierwszej ręki . Sam obecnie jest w podobnym wieku jak ludzie o których opowiada w swojej powieści . Bardzo podobało mi się zdanie do zapisania na listę cytatów złotoustych '' Starość nie jest dla mięczaków '' . Ale o co właściwie chodzi ? Otóż jedną z dolegliwości podeszłego wieku jest bezsenność . Podobno starszemu człowiekowi który już czynnie nie jest w wieku produkcyjnym , snu potrzeba niewiele , ale czy aż tak niewiele jak doświadcza go Ralph Roberts ? . Ów blisko siedemdziesięcioletni mężczyzna sypia z każdą nocą coraz krócej . A odkąd zmarła jego długo cierpiąca żona na złośliwego guza mózgu , nie sypia niemal wcale . Siedzi nocą na swoim ganku , w bujanym fotelu i czasem zdarza mu się dostrzec bardzo dziwne rzeczy i bardzo dziwnych ludzi . Tylko czy to są rzeczywiście ludzie ? Z czasem widzi coraz więcej , zaczyna dostrzegać aury innych ludzi i okazuje się że potrafi '' wiedzieć '' wszystko o każdym . O przeszłości , myślach , marzeniach i rozczarowaniach konkretnego człowieka . Oczywiście Ralph na początku sam nie wierzy w to co widzi , zrzuca to wszystko właśnie na przemęczenie z powodu kłopotów ze snem i próbuje różnymi racjonalnymi sposobami zaradzić coś na swoją bezsenność . Niestety mimo stosowania się do różnych rad różnych ludzi , ba nawet mimo zażywania leków które można dostać w aptece bez recepty , nic nie pomaga . Sprawa wygląda coraz dziwniej i dziwniej . Cała historia rozkręca się powoli ale systematycznie . King znany jest między innymi z dokładnych opisów sytuacji , oraz różnych pobocznych dygresji . Robi to jednak w taki umiejętny sposób że mnie to wcale nie przeszkadza i nie nuży . Ja po prostu bardzo lubię gawędziarski styl tego autora . W książce dzieje się mnóstwo , łącznie z metafizyką i przenikaniem przez poziomy egzystencji w Hiperrzeczywistości . Poznamy też trzech małych łysych doktorków oraz dowiemy się co łączy naszego staruszka z feministkami walczącymi o prawo do aborcji . Aby już nie przedłużać , powiem jeszcze tylko tyle że ja polecam tę pozycję z czystym sumieniem .