Sen Julii recenzja

Sen Julii - ważny temat ADOPCJA

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aniabruchal89 ·3 minuty
2021-02-06
Skomentuj
3 Polubienia
Sen Julii - jedna z ważniejszych książek, którą napisało życie. Temat adopcji mimo tego, że tak ważny nigdy nie był popularny. Przepełnione domy dziecka i problemy z tym związane nigdy nie były priorytetem dla żadnego z rządów. Wyzwania rodzicielstwa zastępczego lub adopcyjnego, potrzebują wsparcia i pomocy, które czasami w ogóle nie nadchodzą.


Adopcja w Polsce

Według danych rocznie tylko 8% dzieci z domów dziecka i rodzin zastępczych zostaje zakwalifikowanych do adopcji. Kolejki chętnych rodziców natomiast się wydłużają. Po reformie z 2012 roku liczba ośrodków adopcyjnych w Polsce zmalała o 30%. Zupełnie niezrozumiałe jest to, że każdy z ośrodków posiada własną listę wymagań dla kandydatów na rodziców adopcyjnych. Niektóre z nich wydłużają o połowę czas oczekiwania na dziecko.

Proces adopcyjny

Przeciętny czas trwania procesu adopcyjnego liczony od momentu zarejestrowania kandydata na rodzica adopcyjnego do orzeczenia sądu wynosi dwa lata. Jeśli doliczymy do tego czas oczekiwania na szkolenia, to proces ten wydłuża się do 3 - 4 lat.

Problemy

Najczęstszymi przyczynami rozwiązania adopcji według rodziców adopcyjnych są: trudności wychowawcze sprawiane przez dziecko, nawiązywanie przez dziecko adopcyjne kontaktów z biologicznym rodzicem lub rodzeństwem, popełnione przez dziecko przestępstwa, pasożytniczy tryb życia adoptowanego, negatywny stosunek dziecka adopcyjnego do rodziców, brak więzi rodzinnej lub rozwód rodziców adopcyjnych.

Każdy chce być kochany

Pomimo tego, że adopcja wymaga wielkiego poświęcenia i niesie ze sobą wiele trudu, każde dziecko chce być kochane i szuka miłości w domu, do którego trafiło. Zawsze należy pamiętać, że młody człowiek to nie zabawka, którą możemy oddać. Dojrzali, pewni swojej decyzji rodzice mogą stworzyć dla porzuconego malucha lub starszaka wspaniały kochający dom pełen pozytywnej energii.

Sen Julii

Autorka książki Sen Julii pani Magdalena Ludwiczak porusza w swojej powieści temat trudny i mało popularny. Pozycja ta oparta na faktach pokazuje nam nie tylko radości posiadania dziecka z adopcji, ale również trudy, jakie taka decyzja ze sobą niesie.

W książce poznajemy młodą dziewczynę Julię, która jest pełna życia, szczęśliwą nastolatką. Ma wspaniałych kochających rodziców, dom, pasje i marzenia. Jednak od dziecka ma sen, który burzy jej porządek świata. Okazuje się, że była adoptowana. Dowiaduje się o tym dopiero podczas 18 urodzin. Julka postanawia odnaleźć biologiczną matkę, co okazuje się nie tylko wyzwaniem, ale i dramatem.

Pozycja pani Ludwiczak pokazuje nam świat rodzin adopcyjnych od środka. Porusza problemy związane z wychowaniem, codziennym życiem, ale również z ważnym pytaniem... Kiedy powiedzieć dziecku, że jest adoptowane? A może w ogóle tego nie robić? Jednocześnie pisarka łamie stereotyp dzieci adopcyjnych, które sprawiają problemy i nie szanują rodziny, w której się znalazły.

Jak czuje się dziecko odrzucone przez własnych rodziców i oddane? Jakie problemy, trudności i nadzieje mają dzieci, które trafiają do nowych rodzin? Czy każde z nich chce odnaleźć po latach prawdziwą matkę? Czy są jakieś zasady, którymi powinni kierować się rodzice adopcyjni podczas informowania dziecka, że nie jest ich? Na te i wiele innych pytań odpowiada właśnie ta pozycja.

Osobista refleksja

Nigdy nie potrafiłam zrozumieć, jak to jest, że kandydaci na rodziny zastępcze czy adopcyjne muszą przejść miliony testów, spotkań z psychologami etc, a patologiczne matki, które zachodzą w ciążę, rodzą dzieci, a później się nimi nie zajmują, nie mają żadnej kontroli nad sobą. Dopiero jak się stanie tragedia, to jest Grześ i cała wieś. Oczywiście, że w rodzinach zastępczych i adopcyjnych również zdarzają się patologie, ale jest to nieporównywalna skala do tego co dzieje się za zamkniętymi drzwiami normalnych domów.

Książka Pani Ludwiczak pomimo zmagań bohaterki, różnych przemyśleń, wątpliwości i wielu emocji pokazuje jednak tę jasną stronę adopcji. Bardzo podobało mi się podejście do tematu oczami dziecka, które mogło opowiedzieć własną historię. Pozycja ta przepełniona jest miłością i troską. Lekko napisana bez zbędnych prawniczych czy encyklopedycznych sformułowań sprawia, że czyta się ją szybko i z wielką przyjemnością.

Myślę, że publikacja ta jest również dobrym punktem zaczepienia jak rozmawiać z własnymi dziećmi o adopcji, rodzinach zastępczych i problemach dzieci porzuconych. Książka uczy empatii, tolerancji i pokazuje nam, że nikt nie jest gorszy od nas. Bardzo wzruszająca pozycja wywołująca wiele emocji. Polecam zarówno dorosłym jak i młodym ludziom przeczytanie opowieści, której bohaterem mógł być każdy z nas, gdyby zechciał los.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sen Julii
Sen Julii
Magdalena Ludwiczak
10/10

Julia jest szczęśliwą, świetnie się uczącą nastolatką. Planuje zostać adwokatem, jak jej ojciec. W kochającej rodzinie czuje się bezpiecznie, jednak od dzieciństwa jej spokój burzy powtarzający się ...

Komentarze
Sen Julii
Sen Julii
Magdalena Ludwiczak
10/10
Julia jest szczęśliwą, świetnie się uczącą nastolatką. Planuje zostać adwokatem, jak jej ojciec. W kochającej rodzinie czuje się bezpiecznie, jednak od dzieciństwa jej spokój burzy powtarzający się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zdecydowałam się przeczytać książkę pt. „Sen Julii” autorstwa Pani Magdaleny Ludwiczak ze względu na jej główny temat – adopcję. Opisana tu historia uświadamia nam jak mało, tak naprawdę, o adopcji w...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Twój przyjaciel Duch Święty
Szukajcie, a znajdziecie

„A Bóg nadziei niech was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję przez moc Ducha Świętego”. Rzymian 15:30 UBG ...

Recenzja książki Twój przyjaciel Duch Święty
Boże Narodzenie w pieśni i obrazie
Bóg się rodzi...

„Jutro, Panie Boże, jest Boże Narodzenie. Nigdy nie kojarzyłem, że to są Twoje urodziny. [...] Teraz, kiedy już jesteśmy kumplami, co chcesz dostać ode mnie na urodzin...

Recenzja książki Boże Narodzenie w pieśni i obrazie

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą