Pożeracz snów recenzja

Senny koszmar o miłości

Autor: @Fonin ·4 minuty
2011-06-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Właściwie do autorów niemieckich, z jakiś niewyjaśnionych powodów, byłam nastawiona negatywnie. Pewien wpływ na to na pewno miało narzekanie mojej przyjaciółki na jakąś książkę. Słuchałam tego wprawdzie jednym uchem lecz widocznie utrwaliło mi się to w umyśle i nieświadomie unikałam książek germańskich pisarzy. Całe szczęście miałam okazje przeczytać "Pożeracza snów" i moja opinia radykalnie się zmieniła.

Sny. Czym są dla nas właściwie sny? Naukowcy nadal nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Niektóre są piękne inne zaś zamieniają się w okropne koszmary. Sama muszę z przykrością stwierdzić, że śnię bardzo rzadko...
Fabuła "Pożeracza snów" jest nierozerwalnie związana z ta tematyką. Co sprawia, ze jest oryginalna, wyjątkowa i warta czasu z nią spędzonego.
Elisabeth Sturm wraz z rodzicami przeprowadza sie z tętniącego życiem miasta, Kolonii, do sennej wioski Kaulenfeld. Oczywiście nie nastraja ją to pozytywnie. W mieście zostawiła wszystkich znajomych, o których tak zawzięcie zabiegała próbując się wpasować w ich świat. Należała do paczki najpopularniejszych dziewczyn w klasie. Chodziła w markowych obraniach, bawiła się w modnych klubach, nie wychodziła z domu bez makijażu i wyprostowanych włosów. I kiedy wreszcie zaczęła czuć się akceptowana w tamtejszym liceum, jak grom z jasnego nieba spadła na nią wiadomość o przeprowadzce. Jej ojciec dostałam posadę dyrektora szpitala dla psychicznie chorych i nie mógł zaprzepaścić tej szansy.
Zamieszkują w starym domu obrośniętym winoroślą. Rodzice Ellie są naładowani optymizmem i przeciwieństwie do swojej córki tryskają radością. A ona najlepiej przespała by cała tą sprawę. Niestety tak się nie da. Musi rozpocząć nowe życie w nowym miejscu, a co za tym idzie nowej szkole. Już od pierwszego dnia sprawy nie mają się dobrze. Nowi znajomi uważają ją za paniusię z miasta, zadzierającą nosa, za snobkę i przemądrzała kujonkę.
Przytłoczona całą ta sytuacją Ellie wybiera się na spacer, który będzie niemal momentem zwrotnym w jej życiu. Kiedy przechadza się po leśnej ścieżce nagle nad nią rozszalała się burza. Dziewczyna nieprzyzwyczajona do tak gwałtownego żywiołu wpada w panikę. Próbuje walczyć z zacinającym deszczem i hulającym wiatrem jednak bezskutecznie. Kiedy jest już niemal pewna przegranej, znikąd pojawia się jeździec na czarnym koniu i niczym rycerze księżniczkę, ratuje dziewczynę z opresji.
Potem Ellie jeszcze niejednokrotnie spotka swojego wybawiciela. Colin nieodparcie będzie ją pociągał, ale tez i przerażał. Zostanie ujawnione wiele szokujących faktów. Wyniknie wiele nieprzewidzianych zdarzeń. Ellie spotka się z zazdrością, nienawiścią, miłością, ale i strachem. Bo nawet we śnie nie jest do końca bezpieczna. Bo gdzieś tam czyha zmora, głodna ludzkich nocnych fantazji. A może nie jest ona wcale tak daleko. Może mieszka ona nawet pod tym samym dachem?
Wśród wszystkich książek o wampirach, czarodziejach, wilkołakach, upadłych aniołach i całej rzeszy innych paranormalnych stworzeń, "Pożeracz snów" jest niczym orzeźwiający powiew świeżości. Nie uświadczysz tu drogi czytelniku żadnego z wyżej wymienionych postaci. Mimo iż książka jest zdecydowanie fantastyczna to jednak podczas czytania ma się wrażenie zniewalającej realności fabuły. Cały utwór napisany jest w narracji pierwszoosobowej z perspektywy Elisabeth. Jedynie prolog jest opisem odczuć kogoś innego. Wprowadza nas w mroczny klimat powieści.

Bohaterowie wprost podbili moje serca. Najpierw zacznijmy od postaci którą pokochałam rozszalałą miłości i z niecierpliwością wyczekiwałam fragmentów z nim związanych. Jest to mianowicie... Master X. Wtajemniczenie wiedzą, a nie wtajemniczonych informuje, ze jest to kot. Szalony i nieprzewidywalny niczym mój Nico. I za to właśnie tak go uwielbiam.

Główna para bohaterów Ellie i Colin też uzyskali moją sympatię. Ona jest taką zwykłą nastolatką, która jest lekko zagubiona w otaczającym ją świecie. Ma swoje lęki i marzenia. Nie jest jednak żadną eteryczną istotką, która za wszelką cenę trzeba chronić, bo nie daj Boże się skaleczy. Jest odważna i bardzo bardzo uparta. Niektórych może irytować to, ze ciągle jest zmęczona i zasypia w niespodziewanych momentach, ale ja osobiście bardzo ją rozumiem bo sama potrafię przysnąć w różnych miejscach i pozach :D.
Colin. Ach Colin! Zdecydowanie jeden z moich ulubionych męskich bohaterów. Groźny, tajemniczy, bardzo poraniony na duszy. To to co foninki lubią najbardziej. Oczarował mnie swoim wyglądem i zachowaniem.

Bardzo zaintrygował mnie również Tillmann. Odegrał w utworze znacząca rolę i bardzo go polubiłam. Mam nadziej, że autorka nie zrobi tu jakiegoś trójkąta miłosnego właśnie z nim jako tym drugim.

Akcja dzieje się tu w wolnym tempie, co zdecydowanie nie jest minusem tej pozycji. Pozwala czytelnikowi z oczekiwaniem wyglądać kolejnych przygód bohaterów. Czytelnik może dłużej rozkoszować się książką, mimo iż na końcu i tak czuć niedosyt i można powiedzieć lekkie rozczarowanie, które potęguje głód na druga część, tej jak się zdążyłam zorientować trylogii.

Musze również pochwalić wydawnictwo za okładkę książki. Jest czarująca, w pewien sposób magiczna. W porównaniu z oryginalną okładką nasza jest bardzo kreatywna i wyróżniająca się z tłumu. Nastraja potencjalnego czytelnika po zapoznania się z nią by rozwikłać tajemnice w niej zawartą.

"Pożeracz snów" trafi na sklepowe półki 16 czerwca, a ja z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto zmęczył się już tymi wszystkimi krwiopijcami i szuka czegoś nowego, nie banalnego.

z: http://szeleststron.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożeracz snów
Pożeracz snów
Bettina Belitz
7.3/10

Piękno naznaczone złem... Miłość na granicy jawy i snu... Ona - wrażliwa, samotna, nie chce się pogodzić z przeprowadzką na wieś w lasach Westerwaldu. On - niesamowicie przystojny, intrygujący i ...

Komentarze
Pożeracz snów
Pożeracz snów
Bettina Belitz
7.3/10
Piękno naznaczone złem... Miłość na granicy jawy i snu... Ona - wrażliwa, samotna, nie chce się pogodzić z przeprowadzką na wieś w lasach Westerwaldu. On - niesamowicie przystojny, intrygujący i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Będąc na wyjeździe trafiłam na świetną promocję w księgarni. Wybrane tytuły po 9,90. Wśród nich znalazł się "Pożeracz snów". Pamiętając same pozytywne recenzje, z ogromną ochotą zakupiłam swój własny ...

@Nyx @Nyx

Zaczyna się jak większość powieści tego typu. Ellie, mimo że nie chce opuszczać miasta, jest zmuszona przeprowadzić się z rodzicami na wieś i zacząć naukę w nowej szkole. Już pierwszego dnia pobytu po...

@ederlezi @ederlezi

Pozostałe recenzje @Fonin

W pierścieniu ognia
Wystarczy iskra by wybuchł pożar

Decyzje. Tak niewiele trzeba by zmienić historię, by decydować, nawet nieświadomie, o losie własnym jak i innych. Pojedynczy gest, słowo, spojrzenie. Tylko tyle wystarc...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
Gorączka
"Ale dla tych, którzy kochają, czas jest wiecznością"

Ewa kolejny raz narusza zasady i ponownie zostaje wydalona ze szkoły. Zawsze żyjąca na uboczu, „inna” niż wszyscy, nie potrafiąca dogadać się ze swoją rodziną. W końcu zn...

Recenzja książki Gorączka

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl