Kopnij w kalendarz recenzja

Seria wzlotów i upadków

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-04-02
Skomentuj
5 Polubień
Czy pamiętacie Jagnę i Martę, które zostały przyjaciółkami przez swoich synów, którzy byli tak zafascynowani śmiercią, że wystraszyli dzieciaki w szkole? Wezwane na dywanik do dyrektorki mamy również znalazły wspólny język, co przerodziło się w weselono-pogrzebowy biznes. „W co proszę?” zapytają się nieznający komediowego cyklu Moniki Wawrzyńskiej czytelnicy. Już tłumaczę. Jagna prowadzi dom pogrzebowy, a Marta kwiaciarnię. Mają jeszcze jedną wspólniczkę Magdę, która zajmuje się cateringiem. Mam nadzieję, że już wszystko jasne, a jeżeli nie to odsyłam was do książki „Gwóźdź do trumny”, gdzie zostało to szczegółowo opisane. Ja dziś będę opowiadać o drugiej części tego cyklu, zatytułowanej „Kopij w kalendarz”. Jej bohaterami są wspomniana Marta i jej syn, Kocio.

Żeby nie było wątpliwości, podkreślę, że mamy do czynienia z komedia obyczajową. Musicie być gotowi na absurdalne sytuacje i dziwne dialogi. Monika Wawrzyńska konsekwentnie trzyma się konwencji tego typu powieści obdarzając postacie ciętym językiem, brawurą w działaniu, albo – wręcz przeciwnie – zagubieniem (czy też „zamroczeniem”). Można powiedzieć, że lekko traktuje problemy swoich bohaterów, a w tej części są to dość poważne sprawy, jednak tego wymaga komedia. Nie załamywania rąk, a zbijania trosk jak kręgli.

Ten dramatyzm służy powieści. Dzięki niemu autorka znacznie lepiej panuje nad fabułą niż w przypadku „Gwoździa do trumny”. Część pierwsza tego cyklu to zlepek miej lub bardziej głupkowatych epizodów. W „Kopnij w kalendarz” jest ich miej, za to takie „z grubej rury”. Czytelnika niewątpliwie to wciąga, a od autorki wymaga więcej pracy w rozwiązaniu kabały, w jaką wpakowała postacie z książki. Automatycznie staje się ona ciekawsza i lepiej dopracowana.

Czego Monice Wawrzyńskiej nie mogę wybaczyć to imiona bohaterek – Jagna, Marta i Magda. Z Jagną nie mam problemu, ale dwie pozostałe panie ciągle mi się myliły. Dla mojej głowy te imiona są niemal identyczne. W pierwszej części mogłam usprawiedliwiać to, ponieważ były to postacie drugoplanowe. Jednak w „Kopnij...” to Marta jest główną bohaterką. Ileż ja się musiałam skupiać, żeby mieć 100% pewności, iż to na pewno ta „baba od kwiaciarni”. Spociłam się, że hej.

Przyznam, że nie spodziewałam się, że kontynuacja przygód zakręconych przyjaciółek będzie lepsza od pierwszego tomu. Spodziewałam się leniwego kartkowania i serii gagów, a dostałam komedię z mocnymi zwrotami akcji. Monika Wawrzyńska ma pomysły, których nie powstydziliby się scenarzyści seriali o największej oglądalności. Lubię też, kiedy autor/ka wyraźnie rozwija się z kolejną książką i w tym przypadku to widzę. W „Kopnij w kalendarz” wszystko jest po prostu lepiej. Brawo.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kopnij w kalendarz
Kopnij w kalendarz
Monika Wawrzyńska
7.8/10
Cykl: Trylogia funeralna, tom 2

Kontynuacja książki Gwóźdź do trumny. Druga część trylogii funeralnej. Trzy przyjaciółki – Jagna, Marta i Magda – tworzą funeralne konsorcjum, złożone z zakładu pogrzebowego, kwiaciarni i firmy ca...

Komentarze
Kopnij w kalendarz
Kopnij w kalendarz
Monika Wawrzyńska
7.8/10
Cykl: Trylogia funeralna, tom 2
Kontynuacja książki Gwóźdź do trumny. Druga część trylogii funeralnej. Trzy przyjaciółki – Jagna, Marta i Magda – tworzą funeralne konsorcjum, złożone z zakładu pogrzebowego, kwiaciarni i firmy ca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Odpowiedni czas jest wtedy, gdy przestajesz liczyć lata, a zaczynasz liczyć marzenia.” Z radością wróciłam do tej trylogii i odkryłam, że czarny humor Moniki Wawrzyńskiej jest równie zachwycający, ...

KD
@kd.mybooknow

"Kopnij w kalendarz" Moniki Wawrzyńskiej, to wspaniale rozweselająca lektura, nie tylko dla miłośników czarnego humoru z grobem w tle... Ja wysłuchałam audiobooka nie wiedząc, że zaczęłam od drugiej ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Strychnica
Awangardowy horror

Jak definiujecie horror w literaturze? Pytam się o to, bo w wielu recenzjach książki, o której chcę wam opowiedzieć pada sformułowanie, że nie jest literaturą grozy, a f...

Recenzja książki Strychnica
Zagadki bytu
Wyjątkowo przystępny absurd

Uwielbiam teksty Sławomira Mrożka. Absurd w jego wydaniu wydaje się wyjątkowo przystępny, co uważam za atut, bo pisarze sięgający po groteskę i surrealizm lubią przekomb...

Recenzja książki Zagadki bytu

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl