Shirley recenzja

Shirley

Autor: @n.kowalska041 ·2 minuty
2021-04-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
🌻 Czytaliście, któraś z powieści Charlotte Brontè? Ja przyznam szczerze miałam bliskie i udane spotkanie, również z „Villette”. Także „Shirley” jest moją drugą powieścią tej autorki i po raz kolejny jest to emocjonalna bomba.



🌻 Po „Shirley” sięgałam w, każdym możliwym momencie, przyznam że czytałam ją nawet pod prysznicem z maską na włosach, podczas oglądania filmu, dosłownie w, każdym możliwej minucie. Charlotte Brontè w sposób, wydaje mi się, że można go określić wybitnym posługuje się emocjami czytelnika, gra sobie na nich jak na pianinie, podczas jednego rozdziału czujesz hałas, ociężałość i osłupienie, a za kilka stron otrzymujemy przepiękne opisy, czy wydarzenia, które rozgrzewają nasze serca. Żebyście nie myśleli, autorka manipuluje wielokrotnie emocjami bohaterów, powiedziałabym że robi to bez żadnych skrupułów. A co do samych bohaterów, autorka od pierwszych stron ustawia te postacie w taki sposób, żeby jakkolwiek wymusić na nas polubienie między innymi Shirley, Caroline, czy Pana Moore’a. Natomiast, od razu pobudza w czytelniku sceptyczne i niepewne nastawienie chociażby do Pastora, czy wikarych.



🌻 Wydaje mi się, że powszechnie znanym faktem jest, że „Shirley” pochodzi z romantyzmu. Dlatego nie byłabym sobą, gdybym nie dopatrzyła się kilku charakterystycznych cech dla tej epoki! O historii Shirley głównie mówi się jako o powieści feministycznej, ale wydaje mi się, że Brontè wyprzedziła swoje czasy, kreując jedną z postaci, w taki sposób aby swoich charakterem i zachowaniem bardziej przypominała mężczyznę, niż kobietę. Shirley zostaje nam przedstawiona jako „pan na włościach”, kobiet która doskonale radzi sobie sama i można powiedzieć, że w tamtych czasach była bardzo „męska”. Wydaje mi się, że bez dwóch zdań możemy powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z emancypacją kobiet. Sama bohaterka jest postacią bardzo barwną i moim zdaniem autorka bardzo dokładnie kreuje ją.



🌻 Początkowo spodziewałam się porywającego romansu, ale szybko zdałam sobie sprawę, że to totalnie nie ta tematyka. Od pierwszych stron na prowadzenie wysuwa nam się główne tematy tej powieści, mianowicie problemy uboższej warstwy społecznej, czy życie w północnej Anglii, podczas wojen napoleońskich( które swoją drogą nadaje piękne tło do całej akcji). Brontè bardzo dokładnie uwydatnia nam realia tamtych czasów. Przede wszystkim dość mocno widoczne jest podejście do kobiet, gdzie ich głównym „zadaniem” było wyjść bogato za mąż. Widać, że autorka idealnie przemyślała sobie całą powieść, ale od razu zaznaczę, że nie jest to utwór bez wad. Głównym minusem tego dzieła, jest ogromne rozwlekanie wydarzeń, i często sporo zbędnych opisów. Wydaje mi się, że można było opowiedzieć tą historia, zapisując 200 stron mniej.



🌻 Cały ten utwór bez dwóch zdań dotyka poważnych problemów społecznych, ale nie brakuje tutaj, komizmu, który bardzo cenię u sióstr Brontè. Mamy tutaj do czynienia z narracją trzecioosobową, która czasem kuleje. Bardzo łatwo zauważyć, że autorka o wiele lepiej odnajduje się w narracji pierwszoosobowej, podczas fragmentów, w których Brontè góruje nad bohaterami i przenika ich umysły, pokazuje nam zakończenie ich dziejów, które swoją drogą mnie dosyć usatysfakcjonowało. Z jednej strony było trochę przewidywalnie, ale z drugiej gdyby się to skończyło inaczej, to miałabym złamane serce.



🌻 „Shirley” reprezentuje sobą, każdy aspekt przepięknej XIX- wiecznej literatury angielskiej. Idealny styl, przepiękne słownictwo, bogactwo tematów. Czytanie tej pozycji to czysta przyjemność, przesiąknięta ogromem emocji. Bez dwóch zdań, moja przygoda z Charlotte Brontè dopiero się rozpoczyna.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Shirley
8 wydań
Shirley
Charlotte Brontë
8.1/10

Borykający się z przeciwnościami losu młody przedsiębiorca, Robert Moore, sprowadza do swej fabryki nowoczesne maszyny, czym naraża się lokalnej ludności do tego stopnia, że doczekuje się zamachu na ...

Komentarze
Shirley
8 wydań
Shirley
Charlotte Brontë
8.1/10
Borykający się z przeciwnościami losu młody przedsiębiorca, Robert Moore, sprowadza do swej fabryki nowoczesne maszyny, czym naraża się lokalnej ludności do tego stopnia, że doczekuje się zamachu na ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ludzkie serce potrafi wiele ścierpieć. Potrafi pomieścić w sobie więcej łez, niż ocean mieści w sobie wody. Nigdy nie wiemy, jak głębokie-jak szerokie jest nasze serce, póki nieszczęście nie napędzi...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Ależ się ostatnio rozsmakowałam w literaturze wiktoriańskiej! Po wspaniałych "Dziwnych losach Jane Eyre" przyszła kolej na "Shirley" i po raz kolejny przeżyłam zachwyt totalny. Jak dobrze, że tyle po...

@przeczytawszy @przeczytawszy

Pozostałe recenzje @n.kowalska041

Gdy zasypie śnieg…
gdy zasypie śnieg

Wyobraźcie sobie zasypane śniegiem Tatry, krótko po Bożym Narodzeniu. Stoki na, których śmigają na nartach tysiące ludzi. Mam nadzieje, że już czujecie się tak klimatycz...

Recenzja książki Gdy zasypie śnieg…
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Bożonarodzeniowa księga szczęścia

Już niedługo święta, a u mnie pasja pozycji tematycznych nadal trwa i dzisiaj opowiem Wam o kolejnej. A wy jak czytacie, a może dopiero je zaczniecie? A może nie lubicie...

Recenzja książki Bożonarodzeniowa księga szczęścia

Nowe recenzje

Snajperka
recenzja
@maniek.em:

Od jakiegoś czasu zdarza mi się trafić na dobre powieści z wątkami historycznymi, choć jeszcze kilka lat temu stroniłem...

Recenzja książki Snajperka
Dawno temu w Warszawie
Niedawno temu w Warszawie
@emol:

Pisarstwo Żulczyka jest pisarstwem specyficznym. Obnaża ciemne strony funkcjonowania społeczeństwa, pokazuje środowiska...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie
Thanks to You
Thanks to you
@booksbyalci...:

Pierwsza część tej dylogii sprawiła, że od razu sięgnęłam po kolejną. Po prostu musiałam dowiedzieć się, co u moich now...

Recenzja książki Thanks to You
© 2007 - 2024 nakanapie.pl