Siedem wieków śmierci recenzja

Śmierć jest częścią życia, rodzajem zwieńczenia naszej egzystencji. Urodziliśmy się i umrzemy, to pewne. Pozostaje tylko pytanie jaka będzie to śmierć: spokojna i w otoczeniu kochających nas ludzi czy też gwałtowana i niespodziewana w kwiecie wieku, której przyczyną nie będzie starość a nagły wypadek, długotrwała choroba czy działanie osób trzecich? O śmierci wolimy nie myśleć, wyprzeć ją ze świadomości, dlatego osoby obcujące z nią na co dzień budzą nasz zainteresowanie. Praca przedsiębiorców pogrzebowych, patologów, księży wymaga dużej odporności psychicznej ale i empatii, by być wsparciem dla rodziny i znajomych zmarłego.

"Siedem wieków śmierci" to fantastyczna książka Richarda Shepherda, brytyjskiego patologa sądowego, w której opisuje on najciekawsze sprawy ze swojej kariery zawodowej, gdzie musiał zbadać przyczynę śmierci zmarłego w niewyjaśnionych okolicznościach. Opowieść tę zainspirował zacytowany na wstępie fragment sztuki Williama Szekspira "Jak wam się podoba", który mówi o nieuchronności przemijania i siedmiu etapach życia ludzkiego: od niemowlęctwa po późną starość.
Autor przytacza więc przypadki śmierci zarówno niemowlaków i dzieci jak i osób dorosłych: w kwiecie życia jak i u jego schyłku. W każdym z przypadków poznanie przyczyny śmierci jest dla patologa sprawą kluczową. Richard Shepherd snuje swoją opowieść z pasją ale też z ogromną delikatnością i szacunkiem dla zmarłych. Nie stroni od osobistych refleksji i opisu własnych doświadczeń, naświetlając problemu, które są zagrożeniem życia i zdrowia dla nas wszystkich: nadużywanie alkoholu, narkotyków, ślepa wiara w medycynę alternatywną czy wszechobecny stres. Niektórych ten dydaktyzm może razić, dla mnie był niezwykle ważnym elementem tej książki.

"Siedem wieków śmierci" jest doskonałym przykładem na to, że o końcu życia można mówić ze spokojem, szczerością i empatią. Poruszył mnie szczególnie ostatni rozdział, w którym autor dzieli się swoim przemyśleniami po śmierci ojca, którego odejście było dla niego bolesnym doświadczeniem.
Z pewnością sięgnę po wcześniejsze książki tego autora. Was również do tego zachęcam.