"- On mnie bije!
-Takie rzeczy są dozwolone, a wręcz wskazane, jeśli żona wymaga dyscypliny."
Rozalia zmaga się z porywczością męża. Ada, stłamszona przez matkę marzy o studiach, choć zdaje sobie sprawę, że to w jej opinii nieobyczajne zachowanie.
Zuzanna, dając się porwać namiętności teraz ponosi przykre konsekwencje swego postępowania.
Trzy różne kobiety, które zmagają się z tym, co zgotował im los.
A Ty, z czym się zmagasz?
Siła kobiet Barbary Wysoczańskiej to historia trzech bohaterek, które stanowią dla nas przykład na to, jak były postrzegane kobiety w okresie międzywojennym. Nowo utworzone państwo polskie formowało swoje zasady i choć pozornie dawało płci pięknej więcej swobody, to w rzeczywistości bardzo długo nie mogło otworzyć się na ich potencjał. Nie liczono się z ich zdaniem, traktowano jako "dodatek" do męża, ozdobę, która powinna ładnie wyglądać i mało się odzywać. Wszelkie przejawy wyrażania własnego zdania były niemile widziane.
"Dama musiała trwać u boku męża, nie hańbiąc się żadną pracą, a zajmując się wyłącznie domem i dziećmi. "
To przykre, ale w pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości kobiety traktowane były jak istoty niższego gatunku. Sytuacja ta szczególnie rzucała się w oczy w przypadku nizin społecznych. Pochodzące stamtąd panie bardzo często "służyły" zaspokajaniu żądz bogatym mężczyznom. W obiegowej opinii określane były niecenzurowanymi słowami, uważane za zakałę narodu polskiego.
Na takim tle Wysoczańska kreśli nam portrety trzech kobiet, które choć mocno zakorzenione w konserwatywnym środowisku zaciekle walczą o swoje prawa. Ich postawy stanowią świadectwo odwagi i wytrwałości w dążeniu do celu.
"Kobiety mają w sobie ogromną siłę i Pani o tym wie, Rosalie. Jest Pani twarda jak skała, która wprawdzie na swoje rysy i pęknięcia, ale to dodaje jej uroku."
Siła kobiet to fenomenalna powieść, która stanowi apoteozę płci pięknej. To również odniesienie do współczesnych wydarzeń, które pozbawiają kobiety prawa do decydowania o swoim ciele. W czasach międzywojennych panie traktowane były przedmiotowo, a ich zdanie niewiele znaczyło.
Czy grozi nam powrót do takiego stanu rzeczy?
Najnowsza powieść Barbary Wysoczańskiej to również swietny obraz życia w okresie formowania się państwa polskiego. Napisana wyszukanym językiem doskonale oddaje klimat tamtych lat. Czytając miałam wrażenie jakbym przeniosła się w czasie i wspólnie z bohaterami przemierzała ówczesną Warszawę.
Jestem oczarowana! To powieść dopracowana w szczegółach, wielowymiarowa, pod płaszczykiem historii poruszająca bardzo ważne problemy współczesnego świata. To historia kobiet szukających siebie i swojego miejsca w życiu, które nie powinno być zależne od zdania mężczyzny.
Mimo feministycznych treści jest tu również miejsce na miłość. Czułą i namiętną, która zakwita tam, gdzie dotychczas nie miała prawa bytu. Jest to miłość świadoma i piękna, jednocząca dwoje ludzi, z jednoczesnym zachowaniem granic własnej tożsamości.
Szczerze polecam!
Moja ocena to 9/10.