W „Mad World" Hannah McBride wciąga nas w taką opowieść o dwóch bliźniaczkach, które pomimo wspólnego wyglądu, prowadzą zupełnie różne życie. Maddie, wychowana w biedzie przez matkę uzależnioną od narkotyków, marzy o wyrwaniu się z trudnej rzeczywistości Detroit. Madeline natomiast dorastała w luksusach, ale czuje się uwięziona pod nadzorem zaborczego ojca. Ich losy łączą się w momencie, gdy Maddie przypadkowo znajduje zdjęcie Madeline w gazecie i postanawia się z nią skontaktować. Ich wspólne spotkanie prowadzi do niezwykłego pomysłu, siostry postanawiają zamienić się na życia.
Dla Maddie taka zamiana, to szansa na lepsze życie, pełne możliwości, których nigdy nie miała. Madeline natomiast chce uciec od życia pod kontrolą i doświadczyć choć odrobiny wolności. Jednak to, co miało być prostą wymianą, szybko staje się skomplikowaną grą pełną intryg, kłamstw i niebezpieczeństw.
Autorka zgrabnie przedstawia nam dwa odmienne światy, biedy i luksusu, pokazując, że oba mają swoje blaski i cienie. Zamiana miejsc, która miała być chwilowym odpoczynkiem od codziennych trudności, prowadzi je na niebezpieczną ścieżkę pełną sekretów, kłamstw i nieoczekiwanych namiętności. Bogactwo i przepych świata Madeline skrywają ciemną stronę pełną manipulacji i niebezpiecznych gier, a Maddie, która marzyła o lepszym życiu, wkracza w rzeczywistość daleką od swoich wyobrażeń.
Mimo, że historia jest momentami bardzo przewidywalna, ma również swoje mocne strony. Jednym z nich jest dobrze zbudowane napięcie oraz odkrywane przez nas, z każdym rozdziałem, warstwy mrocznych tajemnic i intryg, które wciągają w fabułę. Relacja Maddie z narzeczonym Madeline, Ryanem, który początkowo gardzi swoją przyszłą żoną, a z czasem zaczyna dostrzegać w niej coś więcej, jest również świetnie poprowadzona. McBride pokazuje nią, jak cienka granica dzieli miłość od nienawiści oraz jak łatwo można zatracić się w grze pozorów.
„Mad World” to także opowieść o odkrywaniu tożsamości. Maddie, zmuszona do wcielenia się w rolę siostry, stopniowo traci poczucie własnej wartości i zmaga się z pytaniami o to, kim naprawdę jest. McBride pokazuje, że tożsamość nie jest stała i można ją kształtować, manipulować nią, a nawet ją utracić, jeśli pozwolimy, by wpływy z zewnątrz nami zawładnęły.
Książka porusza także wątki społeczne, takie jak różnice klasowe, wpływ uzależnień na życie rodzinne, a także trudności związane z wydostaniem się z biedy. McBride pokazuje nam tym, że zarówno życie w biedzie, jak i w luksusie, może być ograniczające, a nasze wyobrażenia o życiu na innym poziomie, mogą się po prostu mijać z prawdą.
„Mad World” to wciągający romans, która na pierwszy rzut oka może wydawać się klasyczną historią o zamianie miejsc między bliźniaczkami, ale w rzeczywistości oferuje znacznie więcej – emocje, intrygi i refleksje nad ludzką naturą. To lektura, która skłania do zastanowienia nad tym, jak łatwo można się zagubić, gdy nasze życie staje się kłamstwem, a miłość i pragnienia stają się najniebezpieczniejszą pułapką. Dlatego jeśli szukacie emocjonującej i ciekawie opowiedzianej historii, koniecznie sięgnijcie po „Mad world” 🙌🏻.
A ja po takim zakończeniu, z niecierpliwością oczekuję kolejną część 🔥.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwoale (współpraca reklamowa) 🩷.