Skłam, że mnie kochasz recenzja

Skłam, że kochasz!

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-03-29
Skomentuj
9 Polubień
Z Piotrem Borlikiem jestem od początku, to znaczy od pierwszej wydanej książki, która wtedy ogromnie mnie zachwyciła, mimo że była absolutnie, okrutnie, okropnie brutalna i za to pokochałam pióro autora. I tak po raz kolejny wpadłam w te same sidła i złapałam za "Skłam, że mnie kochasz". Czy było warto? Czy Autor się rozwija, a może wręcz przeciwnie? Już opowiadam!

Przede wszystkim, zanim pomkniecie przez moje słowa dalej chciałam zaznaczyć, że to drugi tom serii i choć zapewne nie byłoby problemu gdybyście czytali w kolejności odwrotnej, to nie chciałabym komuś spojlerować więc od razu uczciwie wspominam o tym, że ta część jest powiązana z poprzednią, czyli z "Zapłacz dla mnie".

Jak już jesteśmy przy tym, że to seria, to przypomnę tym, którzy czytali pierwszą część, a wspomnę nowym czytelnikom, być może przyszłym również, że główne skrzypce gra tutaj Jakub Ramon. Był policjantem, a teraz jest wolnym strzelcem z mafią za plecami. Ale, jak na dobry kryminał przystało i tym razem wszystko zaczyna się od trupa. Tylko tym razem jest nieco dziwniej, bo trup znika, zanim służby dotrą na miejsce. Mogę wspomnieć, nie zdradzając fabuły, że to właśnie Jakub Ramon się go pozbywa i przy tym wszystkim ma ogromne wyrzuty sumienia, bo jego młodsza wersja, Maciej, policjant zostaje obwiniony za to, że zwłoki zniknęły. Tylko czy słusznie Jakub dostrzega w nim osobę, która jest na najlepszej drodze do popełnienia jego błędów? No i czy postara się go uchronić i sprawić, aby nauczył się na jego błędach? To już musicie sprawdzić sami!

Uwielbiam kryminały i powtarzam to niezmiennie. Jednak czuję również coraz częściej, że coś się w fabule powtarza, coś jest "zgapione" z innego autora i jakoś tak mam wtedy lekkie pretensje. Tutaj jednak tego efektu nie ma, ale to przecież z góry nie świadczy o tym, że książka jest dobra, prawda? Natomiast jest to ogromna zaleta, przynajmniej dla mnie. Mamy ciekawą zagadkę kryminalną, dosłownie czytelnik ma tyle myśli jednocześnie, dylematów emocjonalnych, etycznych, że bardzo łatwo zostaje przez Autora zakręcony i dzięki temu niejednokrotnie zaskoczony.

Jeśli chodzi o samą akcję, to u Borlika to typowe, że ma bardzo dziwne tempo. Niby mknie bardzo szybko, ale jednak jest czas, aby się zagłębić w bohaterów, nie dysząc wręcz ciężko w poszukiwaniu wytchnienia. Mimo to, napięcie jest wyrównane, ale cały czas utrzymywane. Nie da się nudzić w trakcie czytania, zwyczajnie nie ma na to czasu.

Bohaterowie również się dość specyficzni. Zarówno Jakub, jak i jego młodsza wersja, Maciej są takimi osobami, które ciężko darzyć sympatią, ale wydaje mi się, że taki właśnie był zamysł Autora. Nie jest im lekko, a jednak nie czuje się wobec nich współczucia. I kobieta... tak, kobieta, która dosłownie, obsesyjnie pragnie by ktoś wyznał jej miłość, nawet jeśli to będzie kłamstwo. Nawiązanie do tytułu, albo odwrotnie, tytuł nawiązuje do treści - ode mnie plus! Ale o co z tą kobietą chodzi, doczytajcie sami!

Zatem, czy polecam? Tak, zwłaszcza osobom, które uwielbiają kryminały, tak jak ja. Nie zawiedziecie się. Ta książka sprawi, że uwierzycie w to, że złamać można każdego.

Wydawnictwu Prószyński i S-ka bardzo dziękuję za egzemplarz!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-04
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skłam, że mnie kochasz
Skłam, że mnie kochasz
Piotr Borlik
7.2/10
Cykl: Jakub Ramon, tom 2

Czy jedno niewinne kłamstwo może popchnąć do zbrodni? Gdańska policja otrzymuje zgłoszenie o mężczyźnie zamordowanym w podmiejskim motelu i o ciemnowłosej kobiecie, która wyszła z jego pokoju cała w...

Komentarze
Skłam, że mnie kochasz
Skłam, że mnie kochasz
Piotr Borlik
7.2/10
Cykl: Jakub Ramon, tom 2
Czy jedno niewinne kłamstwo może popchnąć do zbrodni? Gdańska policja otrzymuje zgłoszenie o mężczyźnie zamordowanym w podmiejskim motelu i o ciemnowłosej kobiecie, która wyszła z jego pokoju cała w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powiedz, że mnie kochasz. Powiedz, tak bardzo tego pragnę. Tylko dwa słowa. One brzmią tak pięknie. Jak najpiękniejsza melodia jak dotknięcie nieba. Jak czarodziejska różdżka. Skłam, że mnie kochasz....

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Z tym autorem styczności wcześniej nie miałam, dlatego też gdy zaproponowano mi zrecenzowanie jednej z jego książek, no grzech było odmówić. Już wcześniej miałam ochotę sięgnąć po coś z jego dorobku,...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister
Mister

Czytacie książki popularne, o których jest głośno? Tak było z "50 twarzy Greya", a co z następnymi powieściami tak poczytnej autorki? Bo "Mister" to właśnie dzieło słynn...

Recenzja książki Mister

Nowe recenzje

Rozwód
Pozory potrafią zmylić
@tomzynskak:

„Rozwód” autorstwa Moa Herngren to bolesna historia o życiu, którą każdy odbierze na swój sposób. Dzięki Autorce stajem...

Recenzja książki Rozwód
Zero
Dzielenie przez “Zero” w sensacyjnej książce Jo...
@liber.tinea:

“Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero”. Wiadomo, że przez zero się nie dzieli, ale Joanna Łopusińska w swojej książce...

Recenzja książki Zero
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
W imię tradycji
@coolturka104:

„Two for joy. Dwie to radość” to kontynuacja cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży na...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl