Solaris recenzja

Słodko-gorzkie wspomnienie

Autor: @izvbelv ·1 minuta
2020-04-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zwabiona pochlebnymi opiniami, sięgnęłam z ekscytacją po Solaris. Nie znając się kompletnie na chemii, fizyce i wszechświecie, wsiąknęłam lekturę z nieopisaną przyjemnością. Może i prawdą jest, że nie rozumiałam większości wywodów filozoficznych na temat fizyki i jakie ona ma znaczenie w świecie, ale sam temat i poprowadzenie przez niego był dla mnie, o dziwo, przyjemnie prosty. Najgłośniejsza powieść Lema po prostu musiała się znaleźć na mojej półce i przy okazji onieśmielając przepiękną okładką.

Dziwne rzeczy się działy i dziać się będą, ale to jak prosto te dziwne rzeczy opisuje i przekazuje nam Lem jest wręcz fantastyczne. Kontakt z obcą siłą i świat, którego nigdy w pełni nie będziemy mogli zrozumieć. Ta powieść pokazuje nam jak wiele jeszcze nie wiemy i ile jest do odkrycia. Że człowiek, nawet jeśli ma kontakt z “obcą cywilizacją”, jest po prostu tylko człowiekiem, a wspomnienia i wyrzuty sumienia mogą go doprowadzić na skraj załamania i niestety - nawet i dalej.

Nie widziałam żadnego filmu na podstawie tej książki Lema, tym bardziej miałam większą przyjemność i radość z czytania. Radość może nie jest tutaj najlepszym słowem, ale cieszyłam się, że nie znam zakończenia i mogę się jedynie domyślać co stanie się z piękną Harey, która ponownie pojawiła się w życiu Kelvina, sunąc za każdym jego krokiem, a której bezskutecznie początkowo próbował się pozbyć. Z czasem przywiązanie bierze nad człowiekiem górę, a myśl, że można kogoś stracić po raz drugi odbija się głośnym echem w poplątaniu myśli naszego umysłu.

Kelvin próbuje zrozumieć co się dzieje dookoła niego i dlaczego wszyscy, którzy są obecni przy nim, zachowują się jakby oszaleli. Z czasem okazuje się, że nie tylko on przeżywa swoje wspomnienia na nowo i próbuje sobie dać z tym radę. Najgorszy dla Kelvina będzie jednak moment, w którym zrozumie, że nie chce tracić tego uczucia, które na nowo owładnęło jego umysł i ciało.

Raczej nie sięgam po literaturę z gatunku scienie-fiction. To był wyjątek i to bardzo udany.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Solaris
16 wydań
Solaris
Stanisław Lem
8.1/10
Seria: Światy Równoległe. Fantastyczna Kolekcja

Komentarze
Solaris
16 wydań
Solaris
Stanisław Lem
8.1/10
Seria: Światy Równoległe. Fantastyczna Kolekcja

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ramach wyzwania czytelniczego przeczytałam książkę Stanisława Lema-Solaris. Solaris nie jest pierwszą powieścią pisarza, jednak to ona przyniosła Lemowi światowy rozgłos i sprawiła, że wpisał się n...

@Wiesia @Wiesia

Rok 2021 jest rokiem Stanisława Lema. Chcąc nie chcąc chcę go uczcić lekturą „Solaris”. Chcąc nie chcąc, bo niezbyt często czytam powieści s–f. Być może robię błąd – te, które znam, naprawdę podobały...

@adam_miks @adam_miks

Pozostałe recenzje @izvbelv

O starcu, który zwariował
O starcu, który cierpiał

W pewnym mieście, na pewnej ulicy mieszka starzec. Życia starca nie jest wcale usłane różami, a wręcz znajduje się on w takim punkcie swojego życia, z którego wydaje się...

Recenzja książki O starcu, który zwariował
Kula
Kula

Nie da się ocenić książki, która bazuje na przeżyciach, na realnych wydarzeniach. Kiedy jest to historia konkretnego człowieka, który opowiada ją, otwiera się przed nami...

Recenzja książki Kula

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie