Książka "Gorycz" ma w sobie osiemnaście rozdziałów. W każdym pojawiają się zupełnie inni bohaterzy, wydarzenia, miejsca oraz wątki. Każdy z rozdziałów niesie w sobie coś, co ukazuje smak goryczy w zupełnie inny sposób. Niekiedy jest on bardziej głęboki, bolesny, kiedy indziej mniej widoczny, delikatny. Ale za każdym razem on się pojawia - jest tematem przewodnim.
"[...] banalne sprawy najczęściej zmieniają nasze życie."
Niektóre historie są bardziej ciekawe, inne mniej. Niektóra krótka opowieść sprawia, że czujemy głęboki smutek, współczucie, a inna pobudza w nas radość i uczucie spełnienia głównego bohatera. Każda opowiastka ma w sobie urok, który ciekawi czytelnika. Te kilka stron z życia wielu osób, sprawia, że czujemy dokładnie ten sam smak goryczy, co bohaterzy. Mimo iż każde opowiadanie, każda historia, jest inna, łączy je jedna rzecz - wszystkie są prawdziwe. Każda z tych sytuacji może rozegrać się w naszym życiu, bądź także w egzystencji naszych najbliższych.
"Zresztą jestem sportowcem. Nie występuję po to, aby się pokazać, tylko po to, żeby wygrać."
Tak, jak historie, różni są także bohaterzy. Każda postać w jakiś sposób intryguje, nie tylko swoim podejściem, ale również myślami, skrytymi obawami czy też pragnieniami. Muszę przyznać, że w wielu historiach zawartych w "Goryczy", rozumiałam uczucia tychże bohaterów. Z wieloma czułam więź, rozumiałam ich. A to dlaczego? Odpowiedź jest prosta: byli oni realni, ludzcy. Każdy z tych bohaterów był prawdziwym człowiekiem, którego chwila z życia została uwieczniona na papierze. To niezwykłe w jaki sposób uczyniła to pani Joanna.
"Jaka jest różnica między paranoją a troską?"
Styl, jakim napisana jest książka, wydawał mi się prosty i przystępny. Zadziwiające było to z jaką precyzją i łatwością autorka powieści potrafiła wcielić się w rozpuszczoną, bogatą kobietę, w mężczyznę pracującego z dala od domu, czy też w umysł młodej dziewczyny, która przeżywała swe pierwsze rozterki miłosne.
Czasem jednak zdarzały się historie, które lekko nużyły. Nie każda chwila wyrwana z prawdziwego życia sprawiała, że czytelnik był zaciekawiony i spragniony głębszego zrozumienia domniemanego uczucia goryczy. Niemniej każda historia niosła ze sobą cichy przekaz, który tylko czytelnik był w stanie wydobyć.
"Gorycz" to ciekawa książka, w której zawartych jest osiemnaście niezwykle różnych, a jednak podobnych opowiadań. Łączy je te samo uczucie - gorycz. Polecam tę pozycję osobą, które lubią filozofować, które pragną poznać chwile udręki, goryczy czy też dumy w ciałach wielu różnych, lecz niesamowicie ludzkich bohaterów.
"Kiedy dobrze żyć, jak nie teraz, póki jesteśmy młodzi?"