Śmierć pani Westaway recenzja

Śmierć pani Westaway

Autor: @ixzca ·1 minuta
2021-06-11
Skomentuj
1 Polubienie
Macie czasem tak, że sięgacie po daną książkę z danego gatunku, a od początku do końca czujecie, że pojawiła się chyba jakaś pomyłka?

Ciężko mi patrzeć na tę książkę jak na kryminał/thriller. Jeśli miałabym ją oceniać w tej kategorii to na pewno dostałaby bardzo niską ocenę. Za mną już wiele książek z tego gatunku i przyznam szczerze, że jest ona moim największym rozczarowaniem. Czytając ją nie czułam żadnego dreszczyku emocji, napięcia, a nawet za bardzo nie garnęłam się do czytania jej. Jak już przysiadałam do niej, to za chwilę i tak ją odkładałam, żeby zająć się czymś innym.
Naszą główną bohaterką jest Hal, którą poznajemy chyba w najgorszym dla niej okresie życia. Jak dla mnie przydługi wstęp związany z jej pracą mógłby być pominięty. Sama książka również jest dość rozwleczona jakby autorce ciężko było wyrazić myśl w krótszy sposób. Dialogów jest bardzo mało. Jak na książkę liczącą prawie 500 stron, spodziewałabym się większej interakcji między bohaterami.

Jedna. Jedna sroczka smutek wróży. Ale to niemożliwe. Już nigdy nie poczuję smutku, niezależnie od wszystkiego, mimo tej burzy, której się spodziewam.
Bohaterowie drugoplanowi - są oni tak źle wykreowani, że ciężko kogokolwiek tu polubić. Brak większej ilości dialogów jeszcze pogarsza nawiązanie z nimi jakiejkolwiek więzi. Może gdyby wplątać co jakiś czas rozdział z punktu widzenia innej osoby, to było by ciut lepiej. A na pewno dałoby się poznać ich punkt widzenia.
Sama historia również nie wywarła na mnie dużego wrażenia. Od początku łudziłam się, że w końcu zaraz nastąpi ten wyczekiwany przeze mnie moment i historia nabierze tępa, a dodatkowo wbije mnie w fotel. Niestety. Nawet jak zagadka została rozwiązana to nie wzbudziło to we mnie pozytywnych odczuć. Brakowało mi napięcia, wodzenia z nos i podejrzewania wszystkich po koleji.
W mojej ocenie ta książka to raczej dobry obyczaj z nutką kryminału. Jednak ja autorom zawsze daję drugą szansę, więc na pewno sięgnę po inną książkę autorki. Tak dla porównania, czy tylko tutaj coś nie do końca zagrało.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć pani Westaway
2 wydania
Śmierć pani Westaway
Ruth Ware
7.2/10

Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice Hal, młoda tarocistka, rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Ponadto, człowiek, od którego pożyczyła sporą sumę, ...

Komentarze
Śmierć pani Westaway
2 wydania
Śmierć pani Westaway
Ruth Ware
7.2/10
Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice Hal, młoda tarocistka, rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Ponadto, człowiek, od którego pożyczyła sporą sumę, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moje drugie podejście do Ruth Ware i tutaj jestem pozytywnie zaskoczona. "Pod kluczem" totalnie mi się nie spodobało i nie czułam, że ta książka jest moja. Przy "Śmierć Pani Westaway" również...

@booktasticp @booktasticp

Hal, młoda tarocistka, po śmierci matki dorabia stawiając tarota w budce na molo w Birmingham. Tego nauczyła ją matka, która kilka lat temu zginęła w wypadku nieopodal domu. Od tamtego czasu dziewc...

@evelinajachimovic @evelinajachimovic

Pozostałe recenzje @ixzca

Wszystko dla Emilii
Z miłością przetrwa się wszystko

Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i przyznam szczerze, że jestem zdziwiona jak bardzo ta historia mnie pochłonęła. Może spodziewałam się zupełnie innego zakończen...

Recenzja książki Wszystko dla Emilii
Kobieta z sąsiedztwa
Nikomu nie możesz ufać

Z twórczością autorki miałam przyjemność się zapoznać przy książce Znam twój sekret, która wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Czy tym razem było tak samo? Od samego po...

Recenzja książki Kobieta z sąsiedztwa

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon