Raz, dwa, trzy... giniesz ty! recenzja

Śmiertelna wyliczanka na planie. Akcja!

TYLKO U NAS
Autor: @angell15 ·2 minuty
2021-01-08
Skomentuj
1 Polubienie
Na planie kolejnej, już czwartej, części "Jak cię zabić, kochanie?" ginie główny bohater filmu. Gdy Sebastian zostaje znaleziony martwy rozpoczyna się poszukiwanie sprawcy. Na jaw wychodzi zbrodnia z przeszłości. Ktoś eliminuje kolejnych aktorów, jakby działał według scenariusza. Jak u Agathy Christie - wszyscy są podejrzani. Jak to zwykle w podobnych przypadkach bywa ktoś poza policją podejmuje się prowadzenia śledztwa na własną rękę, a jak wiemy z licznych powieści jest to zarówno bardzo niebezpieczne, jak i nagminne zachowanie pewnych osób.
Autor wprowadził mnie w błąd, gdyż po przeczytaniu wstępu oraz opisu zbrodni sprzed lat, byłam pewna, że wiem kto jest tajemniczym mścicielem. Tymczasem w rzeczywistości zabiła inna osoba. Taka zabawa z czytelnikiem sprawia, że historia jest nieprzewidywalna, a tym samym o wiele ciekawsza.
Czytając parskałam śmiechem, choć chwilami gubiłam się w całej intrydze. W książce jest wiele dialogów, mało opisów, co nieodmiennie mnie cieszy. A jeśli już trafią się takowe, do nich także się uśmiecham. Jak wszystkie powieści autora tak i ta zapewniła mi masę dobrej zabawy. Oprócz dowcipnych dialogów i nie raz pogmatwanych - jak u Joanny Chmielewskiej - wypowiedzi bohaterów, uwagę zwraca humor sytuacyjny oraz znamienne nazwiska, oddające nie raz charakter ich nosiciela. Majak majaczy a Głuszec przynudza.
Niestety Róża Krull dostała w tej historii tylko mały epizod, nie zabrakło jednak innych ciekawych postaci.
Bohaterowie są autentyczni, ponieważ każdy z nich ma jakieś wady. Nie są to postaci idealne. Każda z nich myśli przede wszystkim o własnym interesie.

"Zna pani powiedzenie, że nie wszystko złoto, co się świeci? - Dorota odwróciła głowę w stronę Agnieszki i obrzuciła ja znaczącym spojrzeniem. - Doskonale pasuje do naszej ekipy. Mogłabym dużo opowiedzieć o tych, jak to pani powiedziała, sympatycznych osobach. Zastanawiam się tylko, co mogłaby mi pani zaproponować za to, abym przez chwilę zapomniała o tym, jak bardzo jestem dyskretna..."

Praca w show biznesie, o ile choć trochę przypomina tę z kart "Raz, dwa, trzy...", wydaje się być zarówno fascynująca jak i wykańczająca psychicznie. Dla widza zewnętrznego środowisko poznane na planie filmowym jest kopalnią pomysłów oraz źródłem dobrej zabawy jednak dla osoby zmuszonej się z tymi ludźmi dogadać może stać się istnym koszmarem. Współczuję szczerze Krzysztofowi Darskiemu, który musiał dojść do porządku z chaotycznymi wypowiedziami świadków. To trochę jak praca w domu wariatów. Cud, że pan komisarz jeszcze nie zwariował.
Jeśli lubicie się pośmiać, polecam komedie Aleka Rogozińskiego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-06
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
2 wydania
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
Alek Rogoziński
7.3/10

Bartek jest aktorem, który właśnie wywalczył sobie pierwszą większą rolę w superprodukcji. Agnieszka ma szansę dostać pracę w popularnym piśmie o show-biznesie, w którym pracuje już jej przyjaciółka ...

Komentarze
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
2 wydania
Raz, dwa, trzy... giniesz ty!
Alek Rogoziński
7.3/10
Bartek jest aktorem, który właśnie wywalczył sobie pierwszą większą rolę w superprodukcji. Agnieszka ma szansę dostać pracę w popularnym piśmie o show-biznesie, w którym pracuje już jej przyjaciółka ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł: Raz, dwa, trzy...giniesz Ty! Autor: Alek Rogoziński Gatunek literacki: komedia kryminalna Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Ilość stron: 286 Moja ocena:5/10 @Obrazek Kto bierze udział w wyzwan...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Mały maraton z Alkiem Rogozińskim, jaki sobie ostatnio zafundowałam, bez wątpienia mocno mnie rozluźnił. Właśnie tego oczekuję od komedii kryminalnych i na tym autorze jeszcze się nie zawiodłam. Oczy...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @angell15

Jak adoptowałem Antona
Adopcja przez samotnego ojca: pełna wyzwań i miłości historia Roberta Klose'a

„Jak adoptowałem Antona” to książka Roberta Klose, amerykańskiego autora polskiego pochodzenia, który wcześniej napisał o swojej pierwszej adopcji, „Adopting Alyosha: A ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Gorejące śniegi
Magiczne starcie na lodzie

Toć była zaiste księga nader ciężka, jakkolwiek przygód pełna! Akcja książki przenosi nas w mroźne realia średniowiecznej Polski, gdzie zderzają się wierzenia pogańskie...

Recenzja książki Gorejące śniegi

Nowe recenzje

Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
Nie będę prezentem
Wygrać siebie
@Mirka:

@Obrazek „Życie ma dwie twarze - słodką i gorzką.” Każdy chyba lubi otrzymywać prezenty. To niewątpliwie miłe zdar...

Recenzja książki Nie będę prezentem
Laleczki
Złe koszmary wypełzają z otchłani i czekają aby...
@Allbooksism...:

Bardzo lubię czytać książki w których można odnaleść, wiele rzeczy odnośnie samej religii voodoo. I powieść może przeni...

Recenzja książki Laleczki
© 2007 - 2025 nakanapie.pl