Splątane marzenia recenzja

Splątane marzenia

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2019-10-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
 Po śmierci żony Brady sam wychowuje kilkumiesięcznego synka. Przed nim bardzo trudny egzamin na ojcostwo. Czy poradzi sobie sam z takim ciężarem, czy uda mu się połączyć pracę zawodową z wychowaniem dziecka? Nie jest to łatwe zadanie, zwłaszcza dla mężczyzny. Na razie w opiece nad dzieckiem pomagają na zmianę znajomi, w tym bliska przyjaciółka Hope. Niespodziewanie mężczyzna otrzymuje cios, rodzice jego zmarłej żony chcą przejąć opiekę nad wnukiem. Rozpoczyna się trudna batalia sądowa. Na światło dzienne wychodzą informacje, które stawiają mężczyznę na przegranej pozycji. Dlaczego on wcześniej o tym nie pomyślał, dlaczego żona tak bardzo do oszukała? Aby zwiększyć swoje szanse na zachowanie opieki nad synkiem, fikcyjnie zaręcza się z Hope. Ten argument przemawia na jego korzyść. Sąd jednak nie daje wiary do końca i oczekuje na ślub narzeczonych. Ale jak wziąć ślub skoro zaręczyli się dla pozorów? Jak dalej postąpi Brady? Czy dla dobra dziecka weźmie ślub z Hope? Ale przecież tak naprawdę oni nigdy nie byli razem? Co na to Hope? Czy utrzymanie opieki nad dzieckiem jest warte aż takiego poświęcenia? 
 Denise Hunter ma niebiański dar tworzenia pięknych, inspirowanych życiem opowieści, mądrych i skłaniających do refleksji. Znakomitym tego przykładem są „Splątane marzenia”. 
 To powieść o pięknej, czystej i bezinteresownej miłości, o poświęceniu dla dobra innych. Miłość czyni cuda, a historia bohaterów jest tego znakomitym przykładem. Miłość uskrzydla, daje nadzieję i wiarę w piękną i świetlaną przyszłość. Tylko należy pozbyć się egoizmu, nie myśleć tylko o sobie i swoich potrzebach, należy zauważyć drugiego człowieka. On też ma marzenia, ale nawet boi się o nich głośno pomyśleć. Nie ma odwagi, nie chce nikogo zranić nawet słowami. Miłości trzeba wyjść naprzeciwko, odważnie, z przekonaniem i wiarą. Wiara czyni cuda, Pan czuwa nad wszystkimi i wyciąga pomocną dłoń do tych, którzy tego oczekują. 
 „Splątane marzenia” urzekają od pierwszych stron. Delikatność i subtelność tej opowieści zachwyca i upaja, można się nią delektować bez opamiętania. Jest tak prawdziwa i naturalna, że nie można się od niej oderwać. Wspaniała i cudowna lektura na zimowe wieczory, rozgrzewa serca do czerwoności. Ta historia pięknej i cudownej miłości na zawsze w nas pozostaje, warto w trudnych chwilach do niej wrócić, a na pewno poprawi nam nastrój. 
 Uczy nas również, że warto mieć marzenia, należy je puścić ze swoich objęć i pozwolić im się realizować. Należy zachować równowagę między pracą zawodową i życiem osobistym, nie można pozwolić, aby praca nam zniewoliła i zasłoniła nam oczy na świat. Praca oczywiście daje nam satysfakcję, ale pełnię szczęścia osiągnięcia realizując marzenia z miłością u boku. I pamiętajcie, dobro zawsze zwycięża. 
 Polecam gorąco, inspirującą lektura, zarówno dla zakochanych, jak i dla tych którzy jeszcze szukają swojej miłości. Przeczytajcie tę powieść, a dostaniecie receptę na szczęśliwe życie u boku wymarzonej osoby. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Splątane marzenia
Splątane marzenia
Denise Hunter
7.7/10
Cykl: Copper Creek, tom 2

Brady Collins łączy samotne ojcostwo z pracą we własnym warsztacie samochodowym. Nagła śmierć żony to dla niego potężny cios, ale niedługo przychodzi jeszcze gorsza wiadomość: Sammy nie jest jego bio...

Komentarze
Splątane marzenia
Splątane marzenia
Denise Hunter
7.7/10
Cykl: Copper Creek, tom 2
Brady Collins łączy samotne ojcostwo z pracą we własnym warsztacie samochodowym. Nagła śmierć żony to dla niego potężny cios, ale niedługo przychodzi jeszcze gorsza wiadomość: Sammy nie jest jego bio...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kilka miesięcy temu miałam przyjemność zapoznać się z pierwszym tomem serii Copper Creek. Było to jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Denise Hunter, a po przeczytaniu Brzoskwiniowego ś...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Mateczka
Kim była tytułowa "Mateczka"? Możesz być zaskoczony ...

Książki Tomasza P. Terlikowskiego często wzbudzają kontrowersje – nie bez powodu. Autor znany jest z bezkompromisowych poglądów i odważnych opinii na temat religii, filo...

Recenzja książki Mateczka
Callas, moja rywalka
Czy to na pewno rywalka… czy może lustro?

Czy można zazdrościć komuś, kto przypomina nas samych – tyle że w wersji doskonalszej, jaśniejszej, potężniejszej? Éric-Emmanuel Schmitt w swojej najnowszej powieści nie...

Recenzja książki Callas, moja rywalka

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
Signal
Bardzo udany debiut
@ewus1703:

Tego lata zdecydowanie stawiam na kryminały – to mój ulubiony gatunek, więc nie mogło ich zabraknąć również w mojej wak...

Recenzja książki Signal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl