Splątane marzenia recenzja

Splątane marzenia

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2019-06-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kilka miesięcy temu miałam przyjemność zapoznać się z pierwszym tomem serii Copper Creek. Było to jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Denise Hunter, a po przeczytaniu Brzoskwiniowego świtu nabrałam ochoty na lekturę jej kolejnych książek. Niedawno w moje łapki trafiły Splątane marzenia, które... Pozwólcie mi, że trochę o nich opowiem.

Tym razem głównym bohaterem jest brat Zoe Collins, Brady. Miałam okazję poznać go już w poprzedniej części, ale nie skupiłam się na jego postaci jakoś szczególnie. Tym razem tak nie było, ponieważ tutaj to on grał pierwsze skrzypce. Jest to mężczyzna zaradny, inteligentny, przystojny i troskliwy. Myślę, że nie jedna czytelniczka skrycie do niego wzdycha, no bo jak tu go nie kochać?
Muszę przyznać, że Brady wzbudził moją niemałą sympatię i gdzieś tam skrycie, ja również zaliczam się do tych wzdychających czytelniczek, ale nie mówcie nikomu.

Kolejnym głównym bohaterem, a raczej bohaterką jest Hope Daniels. Kobieta, która jest chodzącym ideałem. Ma dobre serce, anielską cierpliwość, uwielbia opiekować się Sammym, a także prowadzi chętnie słuchaną audycję w miejscowym radiu: Living with Hope. Mimo jej takiej ogromnej słodkości, od której normalnie by mnie zemdliło, polubiłam tę bohaterkę. Hope jest dla mnie taką bohaterką, z którą śmiało mogłabym się zaprzyjaźnić.

W tej powieści Denise Hunter po raz kolejny złapała mnie za serce i sprawiła, że na niektóre sprawy patrzę teraz zupełnie inaczej. Autorka przemyciła tutaj również kwestię wiary w Boga, z której w obecnych czasach, wielu ludzi się po prostu naśmiewa. Bohaterowie Splątanego marzenia całe swoje życie powierzają Bogu i głęboko wierzą w to, że jest on jedynym sprawcą tego, co się dookoła nich dzieje. Na swój sposób jest w tym coś... poruszającego.

Historia Hope i Brady'ego jest jednocześnie słodka, urocza, ale i niesie za sobą szereg niekiedy dość smutnych chwil. Mimo wszystko uważam, że naprawdę warto zapoznać się z tą pozycją. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i naprawdę szybko. 

Po raz kolejny jestem wprost zachwycona, a nawet uważam, że tom drugi zdecydowanie przebija Brzoskwiniowy świt, szczególnie pod względem fabularnym. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła w końcu sięgnąć po pozostałe książki Denise Hunter, ponieważ historie jakie tworzy autorka, idealnie trafiają w mój gust czytelniczy.

Myślę, że powieść przypadnie do gustu miłośniczkom romansów, które nie do końca są tylko cukierkowe oraz fankom twórczości Mii Sheridan czy też Colleen Hoover.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Splątane marzenia
Splątane marzenia
Denise Hunter
7.7/10
Cykl: Copper Creek, tom 2

Brady Collins łączy samotne ojcostwo z pracą we własnym warsztacie samochodowym. Nagła śmierć żony to dla niego potężny cios, ale niedługo przychodzi jeszcze gorsza wiadomość: Sammy nie jest jego bio...

Komentarze
Splątane marzenia
Splątane marzenia
Denise Hunter
7.7/10
Cykl: Copper Creek, tom 2
Brady Collins łączy samotne ojcostwo z pracą we własnym warsztacie samochodowym. Nagła śmierć żony to dla niego potężny cios, ale niedługo przychodzi jeszcze gorsza wiadomość: Sammy nie jest jego bio...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po śmierci żony Brady sam wychowuje kilkumiesięcznego synka. Przed nim bardzo trudny egzamin na ojcostwo. Czy poradzi sobie sam z takim ciężarem, czy uda mu się połączyć pracę zawodową z wychowaniem...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Nieznajoma z portretu
Nieznajoma z portretu

Od czasu do czasu bardzo lubię sięgać po powieści inspirowane historią i sytuacjami, które wywołały wiele dezorientacji i pytań ze strony wszystkich zainteresowanych. Ch...

Recenzja książki Nieznajoma z portretu
Flirtation or Faceoff
Flirtation or Faceoff

Twórczość Leah Brunner pokochałam przy okazji lektury Desire or defense. Tamta książka bardzo trafiła w mój czytelniczy gust i nie mogłam doczekać się momentu, gdy sięgn...

Recenzja książki Flirtation or Faceoff

Nowe recenzje

Siedem śmierci Evelyn Hardcastle
W zagubieniu i chaosie — Stuart Turton „Siedem ...
@MarionetkaL...:

Ilu wcieleń potrzeba do rozwiązania zagadki morderstwa? Jak wiele różnych osobowości może znaleźć się w jednym człowiek...

Recenzja książki Siedem śmierci Evelyn Hardcastle
Wyspa luzu
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 05.02.2025 r. „Wyspa luzu” – Joanna Kosowska Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_zaczytani Pr...

Recenzja książki Wyspa luzu
Kwiat Żelazny
Żelazny kwiat
@snieznooka:

„Żelazny kwiat” kontynuacja debiutanckiej powieści Laurie Forest, na którą czekałam, po przeczytaniu „Czarnej wiedźmy” ...

Recenzja książki Kwiat Żelazny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl