Ostatni taniec recenzja

Spójrz, jak jaskółka tańczy.

Autor: @justyna1domanska ·3 minuty
8 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
Zakończenie, na które czekałam bardzo długo. Oczekiwania miałam ogromne, oczyma wyobraźni już widziałam wszystko, co może Luta zrobić i jak może pięknie zatańczyć z osobami, które porwały jej dzieci.

I chyba tak jest właśnie z oczekiwaniami, że jak są za wysokie, to można się bardzo rozczarować. Ja się bardzo nie rozczarowałam, ale niepotrzebnie postawiłam autorowi, tak bardzo wysoką poprzeczkę w moim mniemaniu oczywiście. Gdybym podeszła do tematu spokojnie, to byłabym usatysfakcjonowana, gdyż na stół wjechała bardzo dobra sensacja. Nie miałam po niej fajerwerków i efektów wow oraz okrzyków zachwytu do rana. No nie. Raczej było to odłożenie książki i stwierdzenie, że eeee, to już? Za mało. Za łagodnie. Za bardzo stonowanie. Czepiam się? Na pewno. Ale mam taki ogromny niedosyt, taki niedoczyt i stąd moje chyba trochę rozczarowanie.

Książka sama w sobie bardzo dobra. Luta musi się zmierzyć z właściwie można by rzec-Rosją. A to, jak wiadomo nie przelewki i to tak jakby się chwytać za bary z niedźwiedziem grizzly i zacząć z nim tańczyć. Taki obraz mam w głowie, kiedy czytam Luta Karabina, Rosja. Autor dał nam długi wstęp na przygotowanie się do finału. Luta będzie musiała w zamian za uratowanie swoich pociech zrobić coś, co może wywołać trzecią wojnę światową. Na jej celowniku staje przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, który pojawi się w Warszawie. Zlikwidowanie go dałoby zielone światło przywódcy Rosji do ataku, a i Europa stałaby się mniej stabilna, dzięki takiemu posunięciu. Pomysł sam w sobie nieprzeciętny i jakby się tak zastanowić, to gdyby była to rzeczywistość, mielibyśmy ogromny problem.

Na szczęście są również inne możliwości i ludzie, którzy pomogą koleżance w każdym momencie jej życia. Jej kompani, z którymi wiele przeżyła, a oni wiele jej zawdzięczają. To, w jaki sposób wykonują zadanie, grając na nosie najbardziej doświadczonym służbom wojskowym zza naszej granicy, no to czapki z głów. Nerwowa sytuacja na wodach terytorialnych i mierzenie się sił narodowych, no to było filmowe. Czy realne? Nie mam pojęcia, ale efekt napięcia był bardzo odczuwalny, czytając go.

Kiedy Luta dowiaduje się, że może wziąć odwet na porywaczach i osobach, które za tym stały, nie waha się ani sekundy. Swój ostatni taniec zamierza zatańczyć na terenie, który zna najlepiej. Tam, gdzie dziadek zabierał ją i bawił się z nią. Takie zabawy w podchody, z tym że ja jako dziecko, pewnie bym się dała pokroić za możliwość zabawa w takim miejscu ;)
Luta ma do dyspozycji swój mały oddział, przeciwko największym sprzedajnym zakapiorom na świecie. Dla nich sprzedanie własnych rodziców, to dziecinna igraszka. Kobieta ma plan, aby wyeliminować, jak największą liczbę osób, najmniejszym kosztem. No może nie najmniejszym, ale najszybszym. I tak się dzieje. Szybko, skutecznie. A ja, która czekałam na ten moment, znowu zrobiłam eeeee, i co? Już?

Koniec książki. Taki amerykański. Taki dla mnie niespodziewany i niby z otwartą furtką na czwartą część, z tym że nie wiem, czy już bym tak czekała, gdyby autor się zdeklarował na jej napisanie. Podeszłabym na chłodno i jestem pewna, że pewnie bym tym ugrała dużo, a na pewno nie pozostałabym z tak wielkim niedosytem.

Podsumowywując. Książka na plus, bez fajerwerków, do których przyzwyczaił nas autor, którego książki to petardy, często z wieloma elementami, które nie nadają się poniżej 16+, ale tego właśnie oczekujemy, sięgając po jego książki. Tu nam jakoś złagodniał (można to zaobserwować już od ostatniej części Brudnego, któremu wiele osób zarzucało właśnie, że się starzeje i to już nie jest to. Mnie się ta metamorfoza podobała). Luta miała jednak zrobić taki rozpiź....el, jakiego świat nie widział, a tu mało, że świat nie zobaczył, to i czytelnik też nie. No cóż. Te oczekiwania...

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni taniec
Ostatni taniec
Przemysław Piotrowski
7.8/10
Cykl: Luta Karabina, tom 3

Lutosława Karabina stoi przed najtrudniejszym wyborem. Wplątana w skomplikowaną intrygę rosyjskiego wywiadu GRU, zostaje zmuszona do wykonania niebezpiecznego zadania – likwidacji Joaquina Gutiérreza...

Komentarze
Ostatni taniec
Ostatni taniec
Przemysław Piotrowski
7.8/10
Cykl: Luta Karabina, tom 3
Lutosława Karabina stoi przed najtrudniejszym wyborem. Wplątana w skomplikowaną intrygę rosyjskiego wywiadu GRU, zostaje zmuszona do wykonania niebezpiecznego zadania – likwidacji Joaquina Gutiérreza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Luta Karabina wróciła i to z przytupem. Gdybym miała wskazać bohaterkę, która ma silną osobowość, a sytuacje wymagające ogromnego poświęcenia i nie tracąc przy tym człowieczeństwa są na porządku dzie...

@gdzie_ja_tam_ksiazka @gdzie_ja_tam_ksiazka

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną kobietą, która dla bliskich goto...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @justyna1domanska

Proces diabła
Kiedy morderca stanie twarzą w twarz z mordercą.

Kuba Sobański. Już po pierwszym tomie tak bardzo wpadł nam do głowy, że ci, którzy pochłonęli pierwszą część, nie mogą o nim zapomnieć. Jeszcze niedawno student prawa, k...

Recenzja książki Proces diabła
Mezoppidum
Podróże w czasie, które mogą zmienić naszą rzeczywistość.

"Podróż w czasie do przeszłości stała się możliwa dzięki trzem składowym. [...] Prędkości ujemnej, cząsteczkom Pinesa, zwanym demonami oraz kosmicznej sieci Laniakea, ko...

Recenzja książki Mezoppidum

Nowe recenzje

Jak adoptowałem Antona
...Wszystkie adoptowane dzieci żyją w strachu p...
@biegajacy_b...:

O wychowaniu dzieci, dziecka literatury fachowej na runku wydawniczym nie brakuje. O adopcji na pewno też, ale przy tym...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Pielęgnacja zwierząt (nie)ożywionych
Necrovet
@WystukaneRe...:

Seria Necrovet pojawiła się w połowie 2023 roku w księgarniach i szturmem zdobyła serca czytelników. Czwarta część jest...

Recenzja książki Pielęgnacja zwierząt (nie)ożywionych
Awaria prądu
Awaria czy celowe działanie
@candyniunia:

Ta antologia oprócz cudownego graficznie (zarówno w środku jak i na zewnątrz) wydania przyciąga uwagę także treścią. B...

Recenzja książki Awaria prądu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl