Czarownica i kot recenzja

Gdzieś hen hen daleko, za górami za lasami, w drewnianym domku na skraju lasu mieszka pewna czarownica. Jak wygląda? Ma czarne, rozwiane włosy, długi nos i spiczastą bródkę. Na głowie zaś nosi czarny, dość leciwy kapelusz. Jej ubranie także nie jest pierwszej młodości, gdyż zauważyć można przyszyte na nim łaty. Jedno Wam powiem - ta czarownica jest inna niż wszystkie. Jest dobra, ma wielkie serducho i marzenia jak każdy z nas. Jednak kiedy na nią spojrzymy, od razu zauważymy, że dręczy ją smutek. Już nie pamięta, kiedy ostatni raz się uśmiechała. A wszystko przez to, że mieszkając na takim odludziu czuje się bardzo samotna. Co prawda mieszkają wraz z nią dwie małe myszki, jednak każda próba zaprzyjaźnienia się z nimi kończy się ucieczką tych małych płochliwych zwierzątek. Pewnej zimowej nocy czarownica słyszy jakiś dziwny, dochodzący z daleka dźwięk. Musicie wiedzieć, że nasza wiedźma jest bardzo ciekawską osóbką, a przy tym doprawdy odważną. Zabrawszy ze sobą zaledwie świeczkę wyrusza w noc na poszukiwanie źródła tych tajemniczych odgłosów. Co znajdzie w leśnej głuszy?

"Czarownica i kot" to pierwsza książeczka z serii Czary Nie Do Wiary. Autorką jest Maja Strzebońska, natomiast ilustratorką jej mama Alicja Karczmarska-Strzebońska. Historyjka o sympatycznej czarownicy jest króciutka, napisana w bardzo prosty i przystępny sposób, przez co idealnie nadawać się będzie dla najmłodszych dzieci. Z powodzeniem można ją przeczytać maluchom przed snem. Pani Alicja zasługuje na uznanie. Oprawa graficzna książki jest bardzo ładna, obrazki znajdujące się wewnątrz są duże, ciekawe, żartobliwe, bardzo kolorowe i miłe dla oka. Autorka porusza bardzo trudny i bolesny temat, mianowicie problem samotności, wyizolowania społecznego. Daje do zrozumienia, że życie w pojedynkę nie jest dobre, bo każdy z nas potrzebuje kogoś bliskiego, przyjaciela. Polecam Wam tę książkę. Mojej córce się spodobała, a to najlepsza rekomendacja.

Moja ocena: 5/6