Waga recenzja

Sprawiedliwość bywa ślepa

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2016-02-15
Skomentuj
1 Polubienie
Wagi mają jeden mankament… jak wszystko na tym świecie, czasem się psują. Tylko naiwny powierzyłby swoje życie czemuś wadliwemu".


Waga w wielu kulturach symbolizuje uczciwy osąd, równość, równowagę i oczywiście sprawiedliwość. Można jednak także spotkać nieco inne znaczenie tego przedmiotu, a mianowicie symbol życia oraz śmierci. Bartłomiej Basiura z pełną premedytacją sięgnął po wieloznaczność tego właśnie słowa i jego zakorzenionej w kulturze historii, dzięki czemu jednym wyrazem podsumował to, co najważniejsze w jego najnowszej książce. Sprawiedliwość posiada bowiem czasami, podobnie jak posąg Temidy, zasłonięte oczy, a jej waga przechyla się raz na jedną, a raz na drugą stronę.

Bartłomiej Basiura to urodzony w 1991 r. w Knurowie, aktualnie student piątego roku prawa w Krakowie. Autor w swoim dorobku może poszczycić się już trzema książkami: "Hipnoza", "Zamknięta prawda" oraz "Uczeń Carpzova". Mieszka obecnie w małej miejscowości w województwie śląskim.

W lesie odnaleziono ciała trzech ofiar, którym nieznany sprawca wyciął niektóre narządy. Krakowska policja stara się znaleźć jakiekolwiek powiązania pomiędzy zabitymi, ale gdy technik kryminalistyki, Miłosz Goczałka nie chce pominąć w protokole pewnych faktów, zostaje odsunięty od sprawy. Bohater jednak nie rezygnuje ze śledztwa i przy pomocy córki mającej staż w komendzie, prowadzi własne dochodzenie, które ujawnia zaskakujące wnioski.

Nie wiedziałam, czego spodziewać się po książce, której tytuł początkowo nie mówił mi kompletnie nic. Znając już jednak prozę autora wiedziałam, że Bartłomiej Basiura zaserwuje mi kompletną jazdę bez trzymanki pod postacią wartkiej akcji swojej powieści sensacyjnej, w której z każdą, kolejną stroną będę coraz bardziej zaskakiwana. I nie przeliczyłam się, bowiem "Waga" to dzieło posiadające wszystkie cechy gatunkowe sensacji i nieco thrillera, pozwalające z niemałym dreszczykiem spędzić miły wieczór w towarzystwie świetnej fabuły. Autor bowiem ogranicza do niezbędnego minimum opisy miejsc czy kreacje psychologiczne bohaterów na rzecz dynamicznej akcji, która dosłownie pędzi. Nie sposób się więc przy tej książce nudzić.

Bartłomiej Basiura poprowadził fabułę swojej najnowszej powieści wielotorowo, bowiem akcja książki zawiązuje się poprzez ukazanie kilku perspektyw bohaterów, które to stale się ze sobą przeplatają w okresie niespełna jednego miesiąca. Dzięki takiemu właśnie zabiegowi, odróżnienie dość dużej ilości postaci nie staje się dla czytelnika problemem, bowiem dopiero na samym końcu losy wielu z nich się ze sobą łączą, prowadząc do niezwykle zaskakującego finału.

Przyznam, że zaintrygował mnie w powieści wątek ściśle tajnej instytucji "Insight", która została założona po to, by wykonywać pewne zlecone przez rząd zadania, a także by monitorować tego, kogo trzeba. Bartłomiej Basiura opisał genezę jej powstania, a także metody działania z takim realizmem, iż zaczęłam się zastanawiać, czy oby na pewno taka inwigilacja nie jest już gdzieś wdrożona. Aż strach się bać.

Skuteczność wymiaru sprawiedliwości na ogół pozostawia wiele do życzenia. Skuteczność niczym nieograniczonej wyobraźni Bartłomieja Basiury to dla czytelnika gwarancja nieprzespanej nocy i mocnych wrażeń przy lekturze jego książki. Wartka akcja, okrutne zbrodnie, demony przeszłości, tajne organizacje oraz zaskakujący finał - czegóż chcieć więcej!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-02-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Waga
Waga
Bartłomiej Basiura
5.7/10
Cykl: Miłosz Goczałka, tom 1

Krakowska policja próbuje znaleźć powiązanie pomiędzy trzema ofiarami, których ciała odnaleziono w lesie. Sprawca dokonał na nich sekcji zwłok, przywłaszczając do swojej kolekcji poszczególne narządy....

Komentarze
Waga
Waga
Bartłomiej Basiura
5.7/10
Cykl: Miłosz Goczałka, tom 1
Krakowska policja próbuje znaleźć powiązanie pomiędzy trzema ofiarami, których ciała odnaleziono w lesie. Sprawca dokonał na nich sekcji zwłok, przywłaszczając do swojej kolekcji poszczególne narządy....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rzadko kiedy zdarza się, by próba dekonstrukcji jakiejś książki, próba ustalenia na podstawie tekstu, jakie zamiary miał autor gdy go pisał, była czymś tak frapującym jak w tym wypadku. Dość długo cz...

@Bartlox @Bartlox

Trochę gorzej mają się bohaterowie. Zdarzały się postaci, których kreacji nie można wiele zarzucić - zwłaszcza poszukiwany sprawca zbrodni wydaje się być, pomimo szaleństwa, bardzo realistyczny. Nie m...

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl