Jestem oczarowana stylem pisania Joyce Carol Oates i wcale się nie dziwię, że wielokrotnie była nominowana do nagrody Pulitzera.
Autorka opisywała zarówno bieżące wydarzenia, jak i urywki wspomnień z perspektyw wielu bohaterów, dzięki czemu czytelnik mógł być bardziej obiektywny. Joyce Carol Oates opisywała w prosty sposób i zrozumiały uczucia i myśli bohaterów oraz walkę z rasizmem.
W opuszczonym magazynie zostaje znaleziona 14-letnia dziewczyna. Ofiarę brutalnie pobito, zgwałcono i torturowano, ale nie ma na to żadnych świadków poza zeznaniami dziewczyny i jej matki. Sprawą zaczynają się interesować ludzie walczący z rasizmem, czyli kaznodzieja i jego brat bliźniak adwokat, którzy za wszelką cenę chcą nagłośnić sprawę.
OFIARA jest fascynującą książką, gdyż:
1. Jest niesamowita dynamika wydarzeń, nie ciągnie się przez wiele stron te same wydarzenie
2. Rewelacyjnie opisana nienawiść rasowa, zarówno ze strony białych jak i czarnych
3. Jak już wspominałam opisywane wydarzenia z wielu punktów widzenia osób w tym uczestniczących
4. Skonstruowane intrygi,pomimo iż ogółem autorka mnie nie zaskoczyła
5. Świetnie pokazane jak łatwo kłamstwo wymyka się z pod kontroli i napędza kolejne oszustwa
6. Podobał mi się motyw o Polsce jaki umieściła autorka
Chociaż całość książki mi się spodobała, to jednak książka też jak dla mnie miała swoje wady, a mianowicie
1. Nic na to nie poradzę, że nie polubiłam tytułowej OFIARY, jak dla mnie Sybilla Frye, była pyskatą i zepsutą dziewczyną, która sama nie wiedziała czego chce, przyznaję otwarcie, że nie było mi jej żal, pałałam też niechęcią do jej matki- Ednetty
2 .Chciałabym móc napisać, że Joyce Carol Oates mnie zaskoczyła, ale to nie prawda, od początku przewidziałam bieg wydarzeń
3 .Niepotrzebnie autorka taką wagę przywiązywała do życiorysu braci bliźniaków i jego przemówień
4. Brakowało mi co się stało z Inez Iglesias, szkoda, że autorka nie skupiła się bardziej na niej za to na Anusie (partnerze matki ofiary)
5. Spodziewałam się innej końcówki, a nie przewidywalnej i irytującej jak dla mnie, gdyż jak już wspominałam ten cały Anus obchodził mnie jak zeszłoroczny śnieg, czemu autorka napisała tak, że aż się prosiło o kolejny rozdział?