Glennkill. Sprawiedliwość owiec recenzja

Sprawiedliwości!!!

Autor: @mag-tur ·1 minuta
3 dni temu
Skomentuj
6 Polubień
- A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy?
- Wtedy będzie... sprawiedliwość!”

Glenkill to małe nadmorskie miasteczko w Irlandii. George Glenn, pasterz zostaje rankiem znaleziony przez swoje owce. Jest martwy. A szpadel wystaje mu z trzewi. Po wnikliwych oględzinach denata jedna z jego owiec zauważa, że oprócz tego co oczywiste ich pasterz ma również odbitą owczą raciczkę...
Z początku niechętne do pomysłu mądrej owcy Panny Maple i z natury bojaźliwe owce postanawiają przeprowadzić dochodzenie kto i dlaczego uśmiercił ich pasterza. Mają w tym zakresie ogromną wiedzę, ponieważ George czytał im. Dodatkowo posiadały szeroką znajomość trudnego słownictwa, gdyż ich dobry pasterz zawsze tłumaczył im ich znaczenie. Dlatego uzbrojone w taką wiedzę nie boja się schodzić z pastwiska do ludzkich siedzib a nawet kościoła i podsłuchiwać ich rozmów. Bo przecież każdy skrawek informacji może być na wagę złota.

Jak odebrałam tę książkę? Nie było ogromnego ”WOW” jakiego się spodziewałam.
Niemniej osobowości i wygląd zwierzęcych bohaterów można by przenieść na ludzkie postacie. Możliwe, że to był główny zamysł autorki. Bo mamy tutaj także takie osobowości jak przywódca stada, który ma swoich pomocników mądrych jak Panna Maple, potrafiących wszystko zapamiętać jak Biały Wieloryb. Ich proste charaktery i naiwność oraz próba analizy ludzkiego charakteru przez perspektywę romansów czytanych przez ich pasterza, można by rzec, jest wnikliwa a skutki ich dedukcji powodują uśmiech w duszy czytelnika.
Akcja toczy się wolno niczym żucie trawy przez głównych bohaterów. Niekiedy jest absurdalna, bo jakież pomysły mogą mieć niedoświadczone owieczki pasące się przez całe życie na jednym pastwisku? Jednak Kolorytu akcji dodają sceny z udziałem ludzi i odczytanie testamentu Georga.

Książka na pewno jest nieco inna niż te z którymi miałam do tej pory do czynienia. Sądzę, że zmusi również do refleksji. Jedni po nią sięgną ponownie i staną się fanami, inni wręcz przeciwnie. Rzucą ją w kąt po kliku stronach. „Sprawiedliwość owiec” jest pozycją specyficzną i wydaje mi się, że będzie miała tyle samo przeciwników co zwolenników. Aby się przekonać do której grupy będziecie przynależeć musicie sami po nią sięgnąć.


Współpraca barterowa z Wydawnictwo Relacja

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-18
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
6 wydań
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Leonie Swann
7.6/10

Fenomenalna historia, w której kryminalne śledztwo prowadzą… owce. Jak wygląda świat widziany ich oczami? Co o nim sądzą, skoro ich życie ogranicza się do pastwiska i słuchania książek (głównie roman...

Komentarze
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
6 wydań
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Leonie Swann
7.6/10
Fenomenalna historia, w której kryminalne śledztwo prowadzą… owce. Jak wygląda świat widziany ich oczami? Co o nim sądzą, skoro ich życie ogranicza się do pastwiska i słuchania książek (głównie roman...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska detektywki amatorki powołanej do życia przez Agathe Christie jest nieprzypadkowe)...

@ksiazkiagi @ksiazkiagi

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę? Jakie przygody czekają przed stadem owiec? Co się z nimi stanie po śmierci past...

@daria.ilovebooks26 @daria.ilovebooks26

Pozostałe recenzje @mag-tur

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Czy na pewno Łobuziary?

Dziewczyny, czy jako małe dziewczynki zaliczałyście się do grupy dziewcząt, które były czyste, grzecznie bawiły się lalkami i nigdy nie psociły? No, ja niestety do nich...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Bursztynowa
Tajemnica sprzed lat

Pierwszy raz miałam okazję zapoznać się z twórczością Leszka Hermana. Czy żałuję ? Absolutnie nie! Czytając „małą cegiełkę” jaką jest „Bursztynowa” miałam ochotę przekła...

Recenzja książki Bursztynowa

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało