Sprzedawca recenzja

Po rewelacyjnej trylogii łódzkiej Krzysztofa Domaradzkiego nie było innej możliwości jak tylko sięgnąć po kolejną historię spod jego pióra. I jakby określił to główny bohater tej opowieści czeka nas "niezła jazda".

Kacper Berger myśli o sobie jako o sprzedawcy marzeń. Trener sprzedaży, wiceprezes potężnej korporacji i gracz na giełdzie a nieoficjalnie playboy, ćpun i morderca. Niezwykle pewny siebie, wręcz bezczelny a dają mu to bogactwo, władza i inteligencja. W piwnicy swego luksusowego domu skrywa niejedną tajemnicę.

Komisarz Maria Falk wraz z partnerem ma zająć się podejrzaną serią zaginięć młodych dziewcząt. Choć nietrudno się domyślić, iż z tą sprawą związany jest Berger to jednak nie odbiera to niczego z przyjemności dalszego poznawania tej historii.

"Lubię być adorowany. Lubię obcować z ludźmi, którzy wpatrują się we mnie jak w obrazek. Lubię się popisywać. A przede wszystkim uwielbiam mieć władzę. A nic tak nie zniewala jak pieniądze, narkotyki i emocje".

Od pierwszych stron akcja wartka i ostra jak żyleta, a użyty język mocny i męski, nie ma mowy o nudzie.
Historię śledzimy z perspektywy tytułowego bohatera oraz pani komisarz, która podjęła jego trop. Narracja płynnie przeskakuje z jednej osoby na drugą i stanowi kontinuum.
Bohaterowie są nadzwyczaj dobrze skonstruowani, zwłaszcza pod względem psychologicznym. Berger budzi moje ogromne zainteresowanie, Król Świata doskonale wie, że może wszystko i robi to.
Niezwykły portret psychologiczny osób u szczytu władzy, najpotężniejszych i najbardziej zamożnych - od postępowania, wyznawanych zasad na ubiorze skończywszy.
Ukazane zostało środowisko rekinów biznesu i wszystkie jego ciemne strony.
Obraz życia korporacji i cała ta "korpogadka" nie budzi mojego zachwytu, czy to naprawdę tak wygląda?! Wypowiedzieć może się tylko ten, kto tego doświadczył na własnej skórze. Dla mnie było tego stanowczo za dużo.
Ponoć psychopaci są wśród nas i zajmują bardzo wysokie stanowiska, po tej lekturze gotowa jestem dać temu wiarę.