Pięć czaszek recenzja

ŚREDNIOŚĆ

Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2020-01-20
Skomentuj
3 Polubienia
Do przeczytania „Pięciu czaszek” skłoniło mnie wyróżnienie przyznane książce na festiwalu „Kryminalna Piła”. W końcu, myślę sobie, chyba szanowne jury nie zrobiło tego bez powodu. Debiutancką powieść Tomasza Konatkowskiego „Przystanek śmierć” przeczytałam kilka lat temu, ale nie prowadziłam wtedy jeszcze notatek, więc z pamięci dawno uleciała mi jej treść. Wrażenia chyba nie były wystarczająco pozytywne, skoro nie sięgnęłam po kolejne książki z cyklu, a do ponownego spotkania z twórczością autora zmobilizowało mnie dopiero wspomniane wyróżnienie.
 
Szkoda, że nie zagłębiłam się uważniej w werdykt jury, bo może podchodziłabym do „Pięciu czaszek” ze standardowymi, a nie zawyżonymi oczekiwaniami. Wystarczyło przeczytać, że laury zostały przyznane za dbałość i wnikliwość w stosunku do policyjnej służby kryminalnej oraz realizm psychologiczny i zawodowy bohatera. To powinno dać do myślenia. Rzeczywiście, pod względem rzetelności w opisywaniu trudnego zawodu policjanta i znajomości policyjnych procedur niczego autorowi nie można zarzucić. Dużo gorzej, niestety, prezentuje się cała reszta.
 
Punkt wyjścia jest intrygujący – policja odnajduje w spalonej furgonetce pięć zwęglonych ciał pozbawionych głów. Kto? Jak? Dlaczego? To mogłoby być niezwykle interesujące. Nie jest, ponieważ akcja toczy się niemiłosiernie powoli. Wszystkie ofiary dramatu rozpoznawane są według tego samego schematu – ktoś zgłasza zaginięcie i dziwnym trafem zawsze okazuje się, że to delikwent z furgonetki. Kiedy wyjaśnia się (na długo przed końcem), w jaki sposób ofiary były ze sobą powiązane, motyw zbrodni staje się oczywisty, a osoba mordercy przewidywalna. I nic tu nie pomoże wprowadzanie dodatkowych podejrzanych. Niezrównoważony oficer jest zbyt szalony, by można traktować go poważnie, a jego zainteresowania buddyzmem na kilometr pachną autorską zmyłą. Nie dajemy się też nabrać na kolejny fałszywy trop - preparatora zwierzęcych czaszek, bo prawdopodobieństwo przypadkowego natknięcia się na osobę o takim fachu jest mniejsze niż wygranie miliona w totka.
 
Intrygujący byłby również pomysł z kradzieżą zwłok, gdyby nie nasączenie tego wątku gęstym od metafor, zupełnie niestrawnym sosem. Jeżeli ktoś interesuje się religiami Wschodu, być może ciągnące się jak bajki z tysiąca i jednej nocy wynurzenia wariata na temat buddyzmu będzie w stanie zaakceptować. Jeśli jednak ktoś o buddyzmie wiedzę ma raczej wątłą, po tak pokrętnej lekturze na pewno nie nabierze ochoty na jej zgłębianie. Autor uległ najwyraźniej fascynacji hinduskimi bóstwami, jednak nie zastosował się do starej dobrej reguły „co za dużo, to niezdrowo”.
 
Na koniec refleksja „z zupełnie innej beczki”, sprowokowana głośnym ostatnio listem Jakuba Ćwieka do Remigiusza Mroza („Remku, zalał mnie wkurw”). Pisać niechlujnie i bez sensu, ale tak, żeby czytało się bez znudzenia, czy pisać rzetelnie i wyczerpująco, wystawiając cierpliwość czytelnika na ciężką próbę? Najlepiej, oczywiście, znaleźć swoją drogę gdzieś po środku. Tylko jak to zrobić, żeby ten środek nie kojarzył się ze średniością, od której tak blisko do przeciętności? Na szczęście, są autorzy, którzy opanowali tę trudną sztukę.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pięć czaszek
Pięć czaszek
Tomasz Konatkowski
5.6/10
Cykl: Adam Nowak, tom 5

Czy to będzie ostatnie śledztwo Adama Nowaka? Komisarz Adam Nowak myśli o emeryturze. Śledztwo w sprawie pięciu bezgłowych spalonych trupów ma być ukoronowaniem kariery. Jednak to, co wyglądało na maf...

Komentarze
Pięć czaszek
Pięć czaszek
Tomasz Konatkowski
5.6/10
Cykl: Adam Nowak, tom 5
Czy to będzie ostatnie śledztwo Adama Nowaka? Komisarz Adam Nowak myśli o emeryturze. Śledztwo w sprawie pięciu bezgłowych spalonych trupów ma być ukoronowaniem kariery. Jednak to, co wyglądało na maf...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że powieść będzie słaba. Obawiałam się tematu. Nie lubię...

Recenzja książki Łyżeczka
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tygodnie temu, a na największym portalu czytelniczym ...

Recenzja książki Blady świt

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka