Maximum Ride. Eksperyment "Anioł" recenzja

Stań się częścią ekperymentu.

Autor: @Argetlam ·3 minuty
2012-07-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autora tej powieści, znam głównie z książek dla dorosłych. Nie wiedziałem, że napisał coś dla młodzieży, a szkoda. Mam za sobą jedną jego książę, która była bardzo dobra, a ta jest wprost obłędna. Anielica na okładce skutecznie przyciągnęła moją uwagę, i dzięki jej za to.

Jak dla mnie tytuł wskazuje na ostrą jazdę. Zastanawiałem się, dlaczego nikt go nie przetłumaczył- okazało się, że wcale nie potrzebuje tłumaczenia. Ale nie zdradzę wam, co ów tytuł oznacza, choć zapewne większość z was się tego domyśli.

Szósta dzieciaków, w wieku od 6 do 14 lat mieszkają w górskim, dziwnym domu w kształcie przewróconej litery E. Dlaczego tak wysoko? Bo nie są to normalne dzieci. Są mutantami. Gdy byli niemowlętami wszczepiono im DNA ptaków, i dzieciom wyrosły skrzydła. Max, Iggy, Kuks, Kieł, Gazik i Angela nie mają łatwego życia. Pomijając już absolutne wyłączenie ze społeczności, bo nikomu nie mogą się ujawnić, ścigają ich Likwidatorzy. Stwory ów to mieszanka wilka i człowieka, służą, jak sama nazwa wskazuje, do likwidowania, a ich celem są bohaterowie książki. Likwidatorzy są silni i szybcy, udaje im się porwać sześcioletnią Angelę. Max, przywódczyni grupy, Kieł oraz Kuks wyruszają na ratunek dziewczynce, a ośmioletni Gazik oraz ślepy Iggy muszą zostać z bazie. I tu sprawa się komplikuje. Likwidatorzy zaczynają polować na dzieci jak nigdy dotąd. A Max, zamiast swojej małej podopiecznej, musi martwić się o samą siebie.

Bardzo ciężko jest streścić książę, w której AŻ TYLE się dzieje, tu bowiem opisałem wam tylko kilka pierwszych rozdziałów, a jest ich dobrze ponad setka. Momentami to zaczyna irytować, ale gdy się już wciągnie w historię, nie da się od książki oderwać. Akcja toczy się bardzo szybko, za co wielki plus dla książki. Czasami za szybko, ale tylko czasami. Po momentach, w których ciężko się połapać zaraz jest przerwa, żeby wszystko poskładać sobie do kupy tylko po to, żeby książka ruszyła za chwilę z nową dawką emocji.

Moim ulubionym bohaterem jest Kieł, trzynastolatek o długich włosach. Zawsze opanowany, racjonalny, zamknięty w sobie. Zawsze podsunie jakiś logiczny wniosek. Oraz Max, najstarsza ze wszystkich. Lekko roztrzepana nastolatka, jednak zbyt szybko musiała dojrzeć, bo już w wieku 14 lat ma na wychowaniu pięć osób, w tym dwóch maluchów.

Oglądaliście X-men? Jeśli nie, każdy mniej więcej wie o co chodzi. Różne mutanty, z dziwnymi mocami walczą o swoje prawa. W jednej części występuje chłopak, któremu wyrosły skrzydła. Sprzeciwia się swojemu ojcu, i nie da ich sobie odciąć. Ten bohater jest moim ulubionym z tego filmu. A w tej książce mamy aż szóstkę bohaterów ze skrzydłami, dodatkowo większość z nich ma dodatkowe moce, jak np. Angela, która czyta w myślach. To naprawdę niesamowite, ale nie chciałbym być na ich miejscu.

Książka, jak każda, nie jest bez wad, jedną z głównych jest przewidywalność. Intrygi nie są jakieś specjalnie zawiłe. Mimo szaleńczego tępa akcji tak wszystko w miarę wiadomo, wszystkiego można się domyślić. Szkoda, bo gdyby ta strona była bardziej dopracowana, to byłaby… nie wiem… chyba najlepsza książka fantastyczna wszech czasów. Mimo wszystko, i tak mogę polecić wam ją z czystym sumieniem, bowiem na końcu książki dzieją się rzeczy, których do przewidywalnych zaliczyć nie można.

James Patterson jest jednym z najlepiej zarabiających, jeśli nie najlepiej zarabiającym pisarzem na świecie. Po jego książce spodziewałem się świetnego warsztatu. Ma za sobą kilka powieści i powinien umieć pisać- nie zawiodłem się. Książka jest fantastycznie napisana. Znalazłem kilka błędów, ale mam wrażenie, nie była to wina autora. Momentami ma się wrażenie, że autor na siłę chciałby zmieścić wszystkie wydarzenia w jednym zdaniu, ale to rzadkość, i wielki podziw dla Pattersona.

Ogólnie książka tworzy klimat eksperymentu. Dzieci są eksperymentem, nawet czytelnik nim jest, o czym autor powiadamia nas na pierwszych stronach powieści. Niesamowita, wciągająca, fantastyczna. Nie bez wad- ale świetna.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
8.7/10

Amerykański bestseller dla nastolatków już w Polsce! 53 tygodnie na liście bestsellerów „New York Times” i 2 miliony sprzedanych egzemplarzy! Oto szóstka nieprzeciętnych dzieci, które nie mają rodzic...

Komentarze
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
8.7/10
Amerykański bestseller dla nastolatków już w Polsce! 53 tygodnie na liście bestsellerów „New York Times” i 2 miliony sprzedanych egzemplarzy! Oto szóstka nieprzeciętnych dzieci, które nie mają rodzic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnęłąm po tę książkę, z czystej ciekawości, mimo że nie jest to mój ulubiony typ literatury Nigdy nie przepadałam za fantastyką. Muszę jednak przyznać że bardzo pozytywnie zostałam zaskoczona wc...

AN
@Ania320

Ostatnio da się zauważyć, że coraz więcej autorów, którzy zwykle tworzą książki dla dorosłych, zaczyna pisać również dla dzieci lub młodzieży. Zazwyczaj oznacza to, że możemy się spodziewać naprawdę d...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @Argetlam

Spóźnione wyznania
Spóźnione wyznania

Wielką niewiadomą była dla mnie ta książka – zachęcająca, ale nie przesadnie; podobno dobra, ale bez wielkiej popularności; z ładną okładką, jednak nie przyciągająca wzro...

Recenzja książki Spóźnione wyznania
Beksińscy. Portret podwójny
Podwójnie, a nawet potrójnie wspaniały.

Biografie, wspomnienia i reportaże nigdy nie stały wysoko na mojej liście książek, które muszę przeczytać. Osobiście wolę rzeczy, które przeniosą mnie w świat, którego ni...

Recenzja książki Beksińscy. Portret podwójny

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl