„Życie nie staje się łatwiejsze lub bardziej wyrozumiałe. To my stajemy się silniejsi i bardziej odporni”.
Cassanda ma siedemnaście lat, mieszka sama z ojcem, Gdy ten musi wyjechać na dwa tygodnie w delegację, dziewczyna przenosi się do przyjaciółki Rosse, ma nadzieję, że będzie to przyjemnie spędzony czas. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie brat przyjaciółki – Collin. Oboje czują do siebie niechęć. Cóż... chłopak jest kapitanem drużyny futbolowej, ma o sobie wysokie mniemanie. Jest zarozumiały, pewny siebie, dziewczyny zmienia jak rękawiczki. Robi wszystko, aby uprzykrzyć Cassandrze codzienność, ma ku temu swoje powody, chce się zemścić. Gra w butelkę zmienia wszystko...
Jak potoczy się ich relacja? Czy dojdą do porozumienia? Autorka z łatwością oddaje porywy serca, wewnętrzne zmagania, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci ciekawie ukazani, Cass i Collin, do obojga poczułam nić sympatii i oboje wzbudzali we mnie sporą irytację. Cass od dawna marzy by zostać cheerleaderką. Jest skromną, spokojną, wrażliwą dziewczyną, czy będzie w stanie sprostać wyzwaniu, jakie musi spełnić, aby nią zostać?
W przeszłości Cass, Rose i Collina łączyła przyjaźń, która została wystawiona na próbę. Młodzi ludzie nie wyszli z niej zwycięsko, pozostał uraz, niesłuszne obwijanie, żal. Czy można kogoś obwiniać za błędy innych? Cass i Collin przed obojgiem kolejna szansa, mają okazję do naprawienia relacji. Pod maską obojętności i luzackiej pozy ukrywają swoje prawdziwe uczucia. Niepokój i strach przed ponownym odrzuceniem. Młodzi ludzie, pochopne, złe decyzje, działanie pod presją, popełniane błędy. Któż ich nie popełniał w młodości? Autora ukazuje jak ważne i potrzebne są szczere rozmowy, bez zbędnych niedopowiedzeń. Mówienie szczerze, otwarcie o własnych uczuciach, bez względu na to, jak zareaguje druga osoba, jest ważne, oczyszczające i powinno być czymś zupełnie normalnym.
Lekka, wciągająca historia, zdecydowanie dla młodszych czytelników, czyta się szybko i przyjemnie. Ukazuje, że warto podejmować ryzyko, iść śmiało do przodu i nie kryć się ze swoimi uczuciami. Zakończenie dość mocno mnie zaskoczyło, podobało mi się. Polecam.