Stateczna i postrzelona recenzja

Stateczna, postrzelona i zaskoczona

Autor: @AnEvelin ·1 minuta
2013-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Znacie przysłowie niedźwiedzie że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"? O jego prawdziwości przekonała się Emilia Siergiej. Utrzymanka ( nazywajmy rzeczy po imieniu) bogatego biznesmena, który miast zdolnym marketingowcem okazał się być capo di tutti capi rodzimego biznesu narkotykowego.

I własnie wówczas gdy prawda wychodzi na jaw a nasza Emilia zostaje bez dachu nad głową z pomocą przychodzi jej przyjaciółka z lat dziecinnych Ludwika Kiszczyńska.
Lula przyjmuje Emilkę pod swój dach, pozwala jej spokojnie przeżyć żałobę po utraconym życiu, a nawet zabiera na spotkanie ze starymi przyjaciółmi do chatki w górach. Gdzie jako młode dziewczę poznawała tajniki konnej jazdy i przeżyła swoją pierwszą i do tej pory niespełnioną miłość. Co tam się dalej wydarzy przeczytać musicie sami.
Opowieść posiada dwie narratorki (wiadomo postrzeloną i stateczną), które przedstawiają wydarzenia z własnej perspektywy. Wszystko się jednak ładnie zazębia tworząc jednolitą całość. Język prosty, współczesny pełen emocji, momentami zabawny. Niestety im dalej w las tym ciemniej.
Bardzo wyraźnie nakreślone zostały główne cech Lulu i Emilki. Lula to stateczna pani kustosz ze stałą posadą w muzeum i bezpiecznym acz chyba nie do końca szczęśliwym życiem. Emilii przypadła zatem rola postrzelonej, której pomysły odmieniły na lepsze życie wielu osób.

Zaskoczona to ja :) Zaskoczona że udało mi się dobrnąć do końca, bo choć książkę czyta się przyjemnie nie przykuwa do fotela na długie godziny.
Zaskoczona że tak doświadczona pisarka nie zauważyła że jej postacią brakuje szarości. Chyba że weźmiemy pod uwagę dwie staruszki które knują przeciwko swoim młodym podopiecznym ( acz w dobrej wierze). Ogólnie wszystko tam jakieś takie pozytywne, różowe. Czego się nie tkną zmienia się niemalże w złoto. Odrealnione. Dobrze że narkotykowy boss nie znika z opowieści na 5 stronie.

Podsumowując dla mnie książka, która sprawdzi się w poczekalni u lekarza albo w pociągu. Zresztą sama autorka określiła ją mianem powiastki. Przerywnik odskocznia. Nie będę tęsknić za Lulą i jej przyjaciółmi, no może jedynie za babcią Stasią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stateczna i postrzelona
13 wydań
Stateczna i postrzelona
Monika Szwaja
7.8/10

Tytuł powieści (oczywiście ukłon w stronę niezrównanej Jane Austen) sugeruje dwie bohaterki, i tak jest rzeczywiście: są dwie, mają dosyć różne charaktery i różne prowadzą życie - jedna jest kustoszką...

Komentarze
Stateczna i postrzelona
13 wydań
Stateczna i postrzelona
Monika Szwaja
7.8/10
Tytuł powieści (oczywiście ukłon w stronę niezrównanej Jane Austen) sugeruje dwie bohaterki, i tak jest rzeczywiście: są dwie, mają dosyć różne charaktery i różne prowadzą życie - jedna jest kustoszką...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak już po samym tytule można się domyślić książka opowiada o dwóch kobietach „statecznej” i „postrzelonej”. Różni je wiele zaczynając od charakteru, a kończąc na innym postrzeganiu życia. Ta „pos...

@viki_zm @viki_zm

Monika Szwaja to pisarka z wieloletnim i wielotytułowym doświadczeniem. Pisze książki lekkie i przyjemne, zawsze z ogromnym poczuciem humoru, dobrym smakiem, oraz miłosną nutką. Przekonałam się o tym ...

@finkaa @finkaa

Pozostałe recenzje @AnEvelin

Mechaniczny Anioł
"Każdy ma coś bez czego nie może żyć"

"Mechaniczny anioł"to powieść wpisująca się w jeden z moich ulubionych nurtów literackich. Sięgając po nią miałam więc spore oczekiwania, ale również nadzieję na mile spę...

Recenzja książki Mechaniczny Anioł
Igrzyska Śmierci
I niech los wam sprzyja

Szum medialny wokół ekranizacji "Igrzysk śmierci" sprawił że pierwszy raz usłyszałam o tej książce. Podchodziłam do niej jednak z pewną rezerwą. Często bowiem to co wychw...

Recenzja książki Igrzyska Śmierci

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie