Strzeż się psa recenzja

Strzeż się psa

Autor: @toska82 ·3 minuty
2011-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Jestem wielką miłośniczką psów i dumną posiadaczką mojego kochanego Bąbla, rasy bardzo pospolitej i znanej – czyli kundelka :) Dlatego, gdy tylko pojawiła się okazja i możliwość przeczytania książki pani Izy, to wiedziałam, że muszę, że chcę, że jestem jej niezmiernie ciekawa. I tak oto przeczytałam pierwszy „psi kryminał”, który nie do końca okazał się kryminałem, ale który to rozbawił mnie do łez ;)

Albrecht, dla przyjaciół – Al, jest bardzo szanowanym psem na swoim podwórku, wśród innych psich mieszkańców okolicznych penthousów. Wielu z nich nie tylko ze względu na jego pochodzenie (a należy on do Bloodhoudów, czyli psów św. Huberta), ale też na wiedzę na tematy społeczne, znajomość łaciny i wielu wybitnych pisarzy i filozofów, zwraca się do niego z pytaniami, czy przychodzi po poradę. Ma on wielu przyjaciół, dlatego, gdy jeden z nich ginie, to reszta zwraca się do Ala o pomoc. Wszystko wskazuje, że biedny Aleksander, nie zszedł z tego świata, całkiem dobrowolnie, że ktoś mu w tym bardzo pomógł. Nie mija wiele czasu, gdy ginie kolejny pies, tym razem ich znajoma. I tak Al oraz inne czworonogi, jedne z obawy o własne życie, inne z ciekawości, koniecznie chcą się dowiedzieć, kto za tym wszystkim stoi.

Wszystko by wskazywało, że dowiemy się coś więcej, że weźmiemy udział w „psim śledztwie”, jednak tak naprawdę, mało tu dochodzenia, tropienia czy węszenia, a więcej opowieści. Al przedstawia nam przede wszystkim Laurę i ich wspólne życie. Uważa on, że jest najważniejszy w jej życiu, poza co raz to liczniejszymi ostatnio, wizytami jej absztyfikantów. Jednak nie martwi go to zbytnio, bo wie, że żaden mężczyzna długo nie zagrzeje miejsca przy jego ukochanej Laurze. I tak oto stopniowo poznajemy nie tylko Laurę, ale także jej sąsiadów, codzienne rytualne spacery a przede wszystkim bardzo mądre spostrzeżenia, dotyczące ludzi. Bo Al jak i inne psy bardzo dużo wie na temat ludzi i wysuwa bardzo ciekawe wnioski. I tu książka po prostu zwaliła mnie z nóg. Punkt psiego widzenia, tego jak jesteśmy postrzegani, rozbawił mnie do łez. Zaznaczyłam sobie wiele fragmentów, przy których śmiałam się tak, że aż powstrzymać się nie mogłam, nie przytoczę tu wszystkich, bo bym musiała pół książki chyba przepisać, ale tak oto Al myśli o nas, gdy rano wstajemy:
„Wstała. Popatrzyłem na nią i zrozumiałem, dlaczego księżniczki w zapiskach bajkopisarzy najczęściej śpią. Przebudzone wyglądają jak matki Grendela.”
Ale Al nie tylko, co do ludzi ma całkiem ciekawe spostrzeżenia, bo i o swoich towarzyszach mówi tak:
„... – zobaczyłem, że Tofik ma bardzo smutny pysk, smutny nawet jak na basseta, który zawsze wygląda jak klient wypuszczony z alkoholowego odwyku.”

Jest tego naprawdę dużo, dużo więcej, i z całą pewnością każdy miłośnik psów, inaczej od tej pory będzie patrzył na swojego czworonoga. Ja zakochałam się za równo w tym bardzo inteligentnym psie, jak i jego znajomych, a przy okazji dowiedziałam się, komu zależy na ich śmierci. Tak, bo chociaż napisałam, że mało tu kryminału, to w końcu poprzez rozważania Ala, dowiadujemy się, kto za tym wszystkim stoi, i dlaczego zabija niewinne zwierzęta. A stało się to tak niespodziewanie, że prawie przegapiłam ten moment. Byłam tak skupiona na ironicznym nastawieniu Albrehta do życia, że prawie nie zauważyłam, kiedy rozwiązała się zagadka, która jak dla mnie nie jest najważniejsza, tylko pięknie dopełnia całości.

„Strzeż się psa” to bardzo ciekawa i zabawna książka, od której każdy miłośnik psów, wręcz nie będzie mógł się oderwać. Ja przeczytałam ją jednym tchem i z całą pewnością jeszcze kiedyś do niej wrócę. I polecam ją gorąco wszystkim właścicielom czworonogów, może i wy od tej pory inaczej spojrzycie na te nasze kochane mordki :) Ja choć skończyłam ją czytać już parę godzin temu, to nadal mam uśmiech na twarzy i nie mogę przestać myśleć o Alu i wielu zabawnych sytuacjach. Dla mnie ta książka to coś zupełnie nowego i bardzo ciekawego, książka, która rozbawi i nie da się szybko zapomnieć !

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strzeż się psa
2 wydania
Strzeż się psa
Izabela Szolc
7.7/10
Seria: ABC

Pierwszy taki psi kryminał w Polsce! „Książka Izy daje ciepełko, uśmiech i zawiera szereg innych koniecznych do życia przypraw: humor oraz odniesienia do kina i literatury. Jest więc i zabawa intele...

Komentarze
Strzeż się psa
2 wydania
Strzeż się psa
Izabela Szolc
7.7/10
Seria: ABC
Pierwszy taki psi kryminał w Polsce! „Książka Izy daje ciepełko, uśmiech i zawiera szereg innych koniecznych do życia przypraw: humor oraz odniesienia do kina i literatury. Jest więc i zabawa intele...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🐕🐕🐕🐕🐕 Recenzja 🐕🐕🐕🐕🐕 Izabela Szolc " Strzeż się psa " @izabelaszolc Wydawnictwo : Papierowy Motyl @wydawnictwo_papierowy_motyl 🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶🐶 " Spojrzałem w jej czarne, przepastne oczy i zemdlałem....

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

RECENZJA „STRZEŻ SIĘ PSA” AUTOR: IZABELA SZOLC WYDAWNICTWO: PAPIEROWY MOTYL „Strzeż się psa” wypisywali Rzymianie na swoich rozgrzanych słońcem mozaikach. Cave canem — czyż nie za spr...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @toska82

Zabić Jane
Zabić Jane

Jakiś czas temu, miałam okazję poznać twórczość Erici Spindler, czytając jej „Obsesję”. Wtedy nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać, za to teraz czekałam na naj...

Recenzja książki Zabić Jane
Norwegian Wood
Norwegian Wood

Lubicie książki o miłości? Ja, nie ma co ukrywać, bardzo. Ale czegoś takiego chyba się nie spodziewałam. Tak właściwie to sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać i c...

Recenzja książki Norwegian Wood

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie