Zabić Jane recenzja

Zabić Jane

Autor: @toska82 ·2 minuty
2011-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jakiś czas temu, miałam okazję poznać twórczość Erici Spindler, czytając jej „Obsesję”. Wtedy nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać, za to teraz czekałam na najgorsze, na psychopatę o chorym umyśle, na intrygę, która wzbudza strach i niepokój, na wydarzenia, które nie dadzą chwili wytchnienia. Czy dostałam to wszystko? O tym za chwilę.

Jane Killian miała dość szczęśliwe dzieciństwo, do czasu aż siostra wraz ze znajomymi, podpuściła ją by weszła ona do wody. Jane by nie wyjść na tchórza, zrobiła to, a nawet więcej, wypłynęła kawałek w głąb jeziora i od tej pory nic już nie było takie jak przedtem. Została potrącona przez motorówkę, choć lepiej było by powiedzieć, że ktoś z premedytacją na nią wjechał. Teraz kilkanaście lat i operacji później wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku. Niestety koszmar z przeszłości powraca.

Ian, mąż Jane zostaje podejrzany o podwójne morderstwo z premedytacją, za co grozi mu kara śmierci. Wszyscy też nagle zaczynają twierdzić, że ożenił się z Jane tylko i wyłącznie dla jej pieniędzy, i nie miał żadnych skrupułów by ją zdradzać. Jane czuje że jej świat znów legnie w gruzach, a tajemniczy liścik tylko utwierdza ją w tym przekonaniu. Zaczyna się wyścig z czasem i szaleńcem a stawką jest jej życie i życie Iana.

To jest zdecydowanie coś co uwielbiam. Duża dawka adrenaliny, strach, którego nie widać, a który jak cień podąża za nami. Erica Spindler potrafi zagęścić atmosferę, wprowadzić czytelnika w stan wielkiej niepewności, i już do samego końca niewiadomo komu można ufać, a kto jest wrogiem. Chociaż był moment, że byłam pewna kto za tym wszystkim stoi, i można powiedzieć, że prawie udało mi się rozwiązać tajemnicę. Jednak tylko prawie, bo kto czytał książki tej autorki, wie, że zakończenie jest zawsze niesamowicie zaskakujące. I ja również zostałam zaskoczona, choć już wszystko miałam w głowie ułożone, to jednak nie miałam racji, rzeczywistość okazała się o wiele brutalniejsza i bardziej chora, niż sądziłam.

„Zabić Jane” to thriller w najlepszym wydaniu, po którym już nic nie będzie takim, jakby się mogło wydawać. Autorka potrafi świetnie budować nastrój grozy i napięcia, równie świetnie dawkując nam emocje i wciągając w co raz to większy stan niepewności. Dla mnie to naprawdę coś niesamowitego i już się nie mogę doczekać, kiedy wezmę się za kolejną książkę tej autorki.

Polecam wszystkim fanom Erici Spindler, wszystkim fanom thrillerów i osobom, które spodziewają się naprawdę sporego zamieszania, dużej dawki emocji i intrygi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zabić Jane
6 wydań
Zabić Jane
8.1/10

Wydana także pod tytułem "Pętla" Nastoletnia Jane Killian, potrącona przez motorówkę, cudem uniknęła śmierci. Po serii operacji plastycznych, w końcu może zapomnieć o tym strasznym wydarzeniu. Wresz...

Komentarze
Zabić Jane
6 wydań
Zabić Jane
8.1/10
Wydana także pod tytułem "Pętla" Nastoletnia Jane Killian, potrącona przez motorówkę, cudem uniknęła śmierci. Po serii operacji plastycznych, w końcu może zapomnieć o tym strasznym wydarzeniu. Wresz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od dłuższego czasu czytam książki Erici Spindler,która jest autorką bestsellerowych powieści,w tym thillerów.Jest w nich wszystko to,czego oczekuję po dobrym thilllerze.Ciekawie napisana historia kry...

@promyk1 @promyk1

Erica Spindler to amerykańska autorka, specjalizującą się w thrillerach romantycznych. Mieszka wraz z mężem i dwoma synami w stanie Luizjana pod Nowym Orleanem. Wierzy w przeznaczenie, gdyż to dzięki ...

@monia1990 @monia1990

Pozostałe recenzje @toska82

Norwegian Wood
Norwegian Wood

Lubicie książki o miłości? Ja, nie ma co ukrywać, bardzo. Ale czegoś takiego chyba się nie spodziewałam. Tak właściwie to sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać i c...

Recenzja książki Norwegian Wood
Gdański depozyt
Gdański depozyt

Co jakiś czas lubię sięgać po kryminały, ale takie, których akcja toczy się w czasach mniej nam współczesnych. Lubię, kiedy zagadki rozwiązuje się za pomocą „głowy”, gdy ...

Recenzja książki Gdański depozyt

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka