Gdański depozyt recenzja

Gdański depozyt

Autor: @toska82 ·2 minuty
2011-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co jakiś czas lubię sięgać po kryminały, ale takie, których akcja toczy się w czasach mniej nam współczesnych. Lubię, kiedy zagadki rozwiązuje się za pomocą „głowy”, gdy bohaterowie muszą się wykazać nie tylko sprytem, ale też logicznym rozumowaniem, kiedy liczy się inteligencja a nie siła. Teraz by znaleźć mordercę czy odnaleźć skarb, do wszystkiego wykorzystuje się komputery, telefony, internet, badania DNA, itp. A kiedyś, to były czasy, nikt nie szedł na skróty, każdy naprawdę musiał się wykazać i pomyśleć, by do czegoś dojść.

Wolny Gdańsk. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, jednak pomimo rosnącego niepokoju, ludzie nadal pracują, robią zakupy, czy popołudniami spacerują. Każdy na swój sposób stara się żyć normalnie, jednak nie każdemu jest to dane. Dyrektor w Komisariacie Generalnym Rządu RP, pan Noskowski dostaje propozycję nie do odrzucenia. Ktoś twierdzi, że jest w posiadaniu „Gdańskiego depozytu” i chce koniecznie go oddać w polskie ręce. Z tym, że to oddać, to nie do końca tak za darmo, i wcale nie tak prosto do rąk. I tu sprawa się komplikuje, bo żeby odzyskać tajemniczy depozyt, trzeba wtajemniczyć w całą tą akcję jak najmniejszą liczbę osób, a z czasem okazuję się, że co raz więcej osób chce go mieć dla siebie.

Kto za tym wszystkim stoi, i co tak naprawdę znajduje się w tym depozycie, tego już nie zdradzę, mogę tylko powiedzieć, że szykuje się niezłe zamieszanie.

Pierwszy raz mam do czynienia z twórczością pana Piotra Schmandta i jestem mile zaskoczona. Nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać, a dostałam całkiem dobry kryminał z niezwykłą zagadką i całą plejadą czarnych charakterów. I wcale najważniejsze nie jest, kto kogo zabił, ile jeszcze osób zostanie wplątanych w tą intrygę, tak naprawdę liczy się tylko to, co zawiera tajemniczy depozyt i komu się on bardziej należy – stronie polskiej ? a może niemieckiej?

Jednak, jeśli ktoś się spodziewa lekkiej książki, to się zawiedzie. Już od samego początku trzeba się mocno skupić, by nie pogubić się w tych wszystkich wydarzeniach i bohaterach, których jest całkiem sporo. Bo autor oprócz zagadki, serwuje nam bardzo realny obraz społeczeństwa polskiego. I tak poznajemy nie tylko elitę zamieszkującą Gdańsk, znudzone żony urzędników państwowych, ale też zwykłych ludzi, jak i margines społeczny. A wszystko to opisane językiem adekwatnym do warunków w jakich żyli bohaterowie. Tu należą się wielkie brawa dla autora, właśnie za stworzenie takiej autentyczności wydarzeń i czasów. :)

„Gdański depozyt” Piotra Schmandta, to bardzo dobry kryminał, którego akcja bardzo szybko nabiera tempa i nie pozwala nam nawet na chwilę wytchnienia. To książka, która zapewni nam nie tylko rozrywkę w postaci tajemniczego depozytu, ale pozwoli też bliżej przyjrzeć się tym niespokojnym czasom, w jakich przyszło żyć mieszkańcom Wolnego Miasta Gdańsk. Polecam wszystkim tym, którzy mają ochotę na kryminał, w którym zagadkę rozwiązujemy nie dzięki zdobyczą techniki, ale dzięki poświęceniu, wielkiemu sprytowi, no i oczywiście inteligencji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdański depozyt
Gdański depozyt
Piotr Schmandt
7.1/10
Cykl: Gdański depozyt, tom 1
Seria: ABC

Pasjonujący kryminał w kolorze sepii, niekiedy z przewagą czerni. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w Gdańsku wykluwa się intryga z prawdziwym skarbem w tle. Zmysłowa masz...

Komentarze
Gdański depozyt
Gdański depozyt
Piotr Schmandt
7.1/10
Cykl: Gdański depozyt, tom 1
Seria: ABC
Pasjonujący kryminał w kolorze sepii, niekiedy z przewagą czerni. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w Gdańsku wykluwa się intryga z prawdziwym skarbem w tle. Zmysłowa masz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdański depozyt to kryminał retro, którego fabuła umiejscowiona została w latach trzydziestych ubiegłego wieku w Wolnym Mieście Gdańsk. Wielkimi krokami zbliża się druga wojna światowa, a tymczasem w...

@ewfor @ewfor

„Gdański depozyt” to najnowsza książka Piotra Schmandta, autora do tej pory mi nieznanego. Gdy tylko w zapowiedziach zobaczyłam jej okładkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Spodziewałam się krymina...

@Stayrude @Stayrude

Pozostałe recenzje @toska82

Zabić Jane
Zabić Jane

Jakiś czas temu, miałam okazję poznać twórczość Erici Spindler, czytając jej „Obsesję”. Wtedy nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać, za to teraz czekałam na naj...

Recenzja książki Zabić Jane
Norwegian Wood
Norwegian Wood

Lubicie książki o miłości? Ja, nie ma co ukrywać, bardzo. Ale czegoś takiego chyba się nie spodziewałam. Tak właściwie to sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać i c...

Recenzja książki Norwegian Wood

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka