J.R.R. Tolkiena nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Sławny twórca Śródziemia daje się poznać swoim fanom z zupełnie innej strony w zbiorze mniej znanych opowieści zatytułowanym "Gospodarz Giles z Ham". W zbiorze tym, skądinąd przepięknie wydanym, odnajdziemy dwa opowiadania, a także zbiór wierszy nawiązujących do historii z Hobbita i Władcy Pierścieni. Przed pierwszym opowiadaniem i zbiorem wierszy znajdziemy przedmowę, która przybliża czytelnikowi okres powstania opowieści czy wierszy, a także doskonale wprowadzi w klimat opowiadania. Oba opowiadania są zupełnie od siebie różne. Pierwsze traktuje o tym jak pewien gospodarz, imieniem Giles, w wyniku szczęścia i splotu pewnych wydarzeń, zostaje odważnym rycerzem, pogromcą wszelakich stworów. W opowiadaniu tym Tolkien szczerze wyśmiewa to, do czego wcześniej podchodził z powagą jako pisarz, uczony i krytyk. Opowiadanie to swoisty przykład historii "od zera do bohatera". Napisana z humorem, przymrużeniem oka, wciągająca historia wieśniaka, który stał się pogromcą potworów. Drugie opowiadanie, to opowieść o pewnej wiosce, ich Mistrzu Kucharskim, wyjątkowym torcie na święto Uczty Dwudziestu Czterech, a także Czarodziejskiej Krainie i pewnej niezwykłej gwiazdce. To urocze opowiadanie, napisane pięknym językiem, pełne ciepła i mądrości. W klimacie baśni i bajek, które tak kochamy. Zbiór opowiadań kończy cykl pięknych wierszy. Zaskakują one harmonią i płynnością, a także emocjami, które skrywają w sobie. Niektóre z nich wywołują uśmiech na twarzy, a inne wzruszają. Zbiór tych wierszy nawiązuje do jednej z najbardziej zagadkowych bohaterów z "Władcy Pierścieni" - Toma Bombadila. Odnajdziemy tu 16 wierszy, które zachwycą każdego fana poezji. Ten przepięknie wydany zbiór opowieści pióra twórcy Silmarillionu oczaruje zarówno fanów Śródziemia, ale także tych, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z prozą (ani poezją) Tolkiena. Ja jestem zauroczona i mam ochotę na więcej perełek od pana Johna. Zawsze bałam się, że jego styl mnie pokona i nie dam rady czytać jego dzieł. Wcześniej bowiem czytałam tylko "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Ale po lekturze tego zbioru moje obawy prysły jak zły sen i bardzo chętnie sięgnę po samego "Władcę Pierścieni" ;) Polecam jak najbardziej "Gospodarza Giles'a z Ham". Nie rozczarujecie się ! Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S -ka.