Idealny świat wydaje się takim tylko dla tych, którzy go nie widzieli... - te słowa oddają w znakomity sposób głębię, wymowę, ale też i treść porywającej powieści science fiction wprost z dalekiej Korei – „Snoweglobe”. To książka spod znaku literackiego post apo, ale też i kryminału, obyczajowego dramatu, a chwilami nawet i komedii, choć raczej spod znaku tych czarnych. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Story Light.
Oto świat odległej przyszłości, świat wiecznej zimy, gdzie w niewielkich miastach żyją biedni ludzie pracujący ciężko w fabrykach energii i oglądający na ekranach telewizorów życie szczęśliwców ze Snowglobe - wielkiego miasta pod kopułą, gdzie mieszkają wybrani ludzie będący zarazem aktorami i idolami dla tych, którzy nie mieli szczęścia tam trafić. Te szczęście uśmiechnie się zaś niespodziewanie do nastoletniej Chobahm, do której to pewnego dnia zgłoszą się wysłannicy ze Snowglobe z propozycją nie do odrzucenia - zastąpienia jednej z popularnych mieszkanek Snowglobe, która właśnie zmarła i która jest łudząco podobna do Chobahm. Z takiej szansy nie można zrezygnować...
Soyoung Park – koreańska autorka tej powieści, zaoferowała nam coś nowego, intrygującego i niezwykle pomysłowego. Z jednej strony jest to apokaliptyczny świat wiecznej zimy, co już znamy z wielu innych książek i filmów..., ale z drugiej strony jest zamknięte miasto będące tak naprawdę wielkim planem filmowym i wymarzonym rajem dla tych widzów, którzy żyją w licznych osadach poza Snowglobe, śledząc z zapartym tchem losy swoich ulubionych bohaterów na ekranach TV. I to już jest coś naprawdę niezwykłego, zaskakującego i fascynującego.
Autorka zaproponowała nam tu klasyczną formę pierwszoosobowej relacji głównej bohaterki, która dzieli się z nami tym, co właśnie ma miejsce w jej życiu - trudna codzienność pracy w fabryce, zaskakująca oferta producentów ze Snowglobe, jak i wreszcie to, co dzieje się z nią wraz z przybyciem do miasta pod kopułą, gdzie nagle musi stać się swoją ulubioną bohaterką w telewizji - nastoletnią Goh Haeri. Oczywiście bardzo szybko okaże się, że nie taki ten raj, jakby mogło się wydawać. I mamy tu sceny mocnej sensacji, mamy odważną fantastykę, jak i też coś na kształt pięknego romansu, choć zdecydowanie więcej tu tych złych rzeczy, aniżeli dobrych. To ciekawa, inteligentnie poprowadzona i niezwykle dramatyczna w końcowym akcie, relacja.
O głównej bohaterce - Chobahm, możemy powiedzieć z pewnością to, że jest interesującą, ciekawą w poznawaniu i potrafiącą nas zaskoczyć. Zaskoczyć przede wszystkim tym, jak szybko potrafi odnaleźć się ona w zupełnie nowej sytuacji w swoim życiu, gdy nagle ma się stać dla całego świata kimś, kogo dotąd widziała i podziwiała jedynie w telewizji. Jednocześnie jest to inteligentna, silna i jak się okazuje wraz z kolejnymi rozdziałami lektury, także charakterna dziewczyna, która potrafi walczyć o siebie i los swych najbliższych. I oczywiście nie sposób nie polubić tej postaci, która pod wieloma względami wydaje się być jedyną rozsądną osobą w tym przedziwnym świecie zimy, sztuczności ekranu i surowych praw.
Skoro już mowa o rzeczywistości tej książki, to oczywiście należy rozpatrywać ją w dwojaki sposób - jako świat po nuklearnej zimy, w którym to temperatura -45 °C jest codziennością..., jak i też jako świat sztucznego miasta Snowglobe, gdzie wszędzie są kamery, gdzie każdy odgrywa jakąś zapisaną rolę i gdzie są takie fanaberie, jak chociażby cowieczorne losowanie pogody, jaka ma nastąpić nazajutrz. I oczywiście o wiele bardziej fascynującą wydaje się ta druga sceneria z grą pozorów, ze sztucznością i sekretami pewnych miejsc, o których nie powinien wiedzieć żaden zwykły mieszkaniec, ale oczywiście Chobahm się dowiaduje. To naprawdę coś niezwykłego i zaskakującego, ten powieściowy świat.
Na duży plus należy zaliczyć również to, że książka ta ma wiele równie barwnych, gatunkowych obliczy. Bo znajdą tu dla siebie wiele dobrego ci z nas, którzy uwielbiają dystopijne historie o walce jednostki z niesprawiedliwością świata..., bo zachwyceni będą także fani kryminalnych i sensacyjnych intryg, których to przybywa tu z każdą stroną w naprawdę szybkim tempie…, jak i wreszcie jest to książka, która powinna oczarować także miłośników obyczajowych romansów, który to wątek być może nie jest tu najważniejszym, ale który jednak wpływa w znaczący sposób na losy głównej bohaterki.
Pięknie odkrywa się nam tę opowieść, poznając ten świat z sprawą relacji Chobahm, dzieląc z nią wszelkie dole i niedole (tych drugich będzie znacznie więcej), jak i wreszcie odkrywając jej przeznaczenie, które okaże się naprawdę wielkim i wyjątkowym. To wszystko sprawia, że lektura tych blisko 400 stron upływa nam naprawdę w błyskawicznym tempie, a po koniec emocje sięgają absolutnego zenitu. Oczywiście jest to dla nas także coś innego, odkrywczego i w jakiejś mierze egzotycznego, gdyż nie na co dzień mamy do czynienia z koreańską literaturą, która siłą rzeczy jest też bardzo specyficzną, ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa.
I z tych wszystkich względów gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po powieść – „Snoweglobe” – uwierzcie mi, że nie będziecie żałować.
Szokująca opowieść SF prosto z Korei, o dystopijnym świecie, gdzie ciepło jest na wagę złota. Ziemia jest skuta lodem, zostało już tylko jedno miejsce, gdzie wciąż można zaznać ciepła - Snowglobe, cz...
Szokująca opowieść SF prosto z Korei, o dystopijnym świecie, gdzie ciepło jest na wagę złota. Ziemia jest skuta lodem, zostało już tylko jedno miejsce, gdzie wciąż można zaznać ciepła - Snowglobe, cz...
„Snowglobe” to powieść autorstwa Soyoung Park, przestawiająca dystopijną przyszłość. Wielu autorów czerpie swoje pomysły tego, co ma pod samym nosem. Zmiany klimatyczne, których doświadczamy są ideal...
Czujesz już wiosnę? Dziś zatrzymam się przy nieco chłodniejszym tytule. Porozmawiamy sobie o książce, która jednocześnie mnie fascynowała, a z drugiej okropnie rozczarowana się czułam, czytając ją....
@guzemilia2
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Dobrze jest raz jeszcze powrócić do świata Kruczego Cienia...
Anthony Ryan i Wydawnictwo Fabryka Słów zafundowali nam wspaniałą niespodziankę - kolejne spotkanie ze światem powieściowego cyklu fantasy „Kruczy cień”. Oto bowiem ukaz...
Nakładem Wydawnictwa Elemental ukazała się właśnie druga część komiksowej opowieści pt. „Brigantus” – opowiadającej o losach olbrzymiego wojownika w szeregach rzymskich...