„Ś𝔀𝓲ą𝓽𝓮𝓬𝔃𝓷𝓮 𝓷𝓪𝓶𝓲ę𝓽𝓷𝓸ś𝓬𝓲”
Sięgacie czasem po antologie, czy to kompletnie nie wasza bajka?
Ostatnimi czasy na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej antologii. Bardzo mnie to cieszy bo dzięki krótkim tekstom mam możliwość poznać pióro autorek, autorów zanim sięgnę po ich powieści. Wiem wtedy z jakim stylem mam do czynienia i co za tym idzie zmniejszam ryzyko ewentualnego rozczarowania.😏
„Świąteczne namiętności” to zbiór dziesięciu opowiadań, każde napisane przez inną autorkę. Niech was nie zmyli świąteczna okładka i tytuł, bo niektóre opowieści nie mają nic wspólnego ze świętami 🤭, mimo to przyjemnie mi się je czytało. Antologię cechuje ogromna różnorodność. Jestem przekonana, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
„Świąteczne namiętności” z kopa otwiera K.C Hiddenstorm opowiadaniem „Piękno jest wieczne”. Jest to mrożąca krew w żyłach historia z upiorem i psychopatycznym mordercą w roli głównej. Następnie Kinga Litkowiec przedstawia nam opowieść „Zachar” o tym jak to niebezpieczny mafiozo zakochuje się w dziennikarce i dla niej zmienia swoje życie.
Tytuł „Blueberry, Raspberry i wszystkie inne berry” mógłby wskazywać na komedię, ale to tylko zmyłka. Magdalena Winnicka napisała wzruszającą historię o tym jak jedno niedomówienie potrafi wywrócić życie do góry nogami, oraz o tym, że stara miłość nie rdzewieje.
Bardzo zaintrygowało mnie opowiadanie „Sue” Anny Wolf. Z chęcią poznałabym lepiej główną bohaterkę i Huntera.
„Druga miłość” Edyty Folwarskiej uświadamia jak naiwna i ślepa potrafi być miłość.
J.B Grajda w „Przystanek Zakopane” przedstawia historię Magdy. Pokazuje, że miłość może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.
„Miłość” Agaty Suchockiej to poruszająca historia zranionego klarnecisty. Uświadamia, że prawdziwej miłości nie trzeba szukać na siłę ona przyjdzie sama, gdy nadejdzie odpowiedni czas. Bratnie dusze odnajdą się zawsze nawet w najgęstrzej mgle.
„Wigilijna odsiadka” Charlotte Mils to opowieść o niespodziewanym, nagłym uczuciu do pewnego przystojnego policjanta. Sporo czasu upłynęło nim drogi Pauli i Arka w końcu się połączyły.
Patrycja Strzałkowska swoim opowiadaniem „Sprawdź go” pokazuje, że nie wszystko jest takie jakim malują to inni. Zanim zaczniemy osądzać ludzi i wysuwać jakiekolwiek wnioski warto poznać wersję zdarzeń każdej ze stron.
Zbiór kończy gorące opowiadanie „Magenta” Pauliny Świst. Historia mówiąca o tym, że przed przeznaczeniem nie ma ucieczki.
Antologie mają to do siebie, że jedne opowiadania podobają nam się bardziej, inne mniej. W tym przypadku nie mam takich odczuć. Nie potrafiłabym wybrać ulubionego opowiadania bo wszystkie są na swój sposób wyjątkowe. Każde inne. Każde pokazujące inną odsłonę miłości. Cieszę się, że mogłam spędzić czas w tak doborowym towarzystwie. A Was zachęcam do sięgnięcia po „Świąteczne namiętności”