Assassin's Creed: Czarna bandera recenzja

,,Szczęście to mit, stworzyliśmy go sami, czarna bandera nad nami"

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-02-01
Skomentuj
2 Polubienia
Swoją przygodę z serią Assassin's Creed rozpoczęłam, co pewnie wcale nie jest zaskakujące, od gier.
Gry komputerowe wciągnęły mnie, zaskakując głównie dobrą fabularnością. Grając w oryginalnego Black Flaga, czasem jednak ciężko było mi połapać się, o co w tym wszystkim chodzi.
Tylko pozornie można ocenić ją jako zwykłą lub głupią grę pełną przemocy. Wtedy zdecydowałam się sięgnąć po ,,Czarną banderę", która pozwoliła mi zrozumieć wszystko i wciągnąć się bez reszty.

Młody Edward Kenway jest hodowcą owiec, ale nie jest zadowolony z losu, który przygotowało mu życie.
O nie.
Edward chce zostać kimś więcej, kimś, kto ma majątek i sławę.
Codziennie odwiedza miejscowe gospody i upija się do nieprzytomności.
Wszystko zmienia się kiedy na swojej drodze poznaje Caroline Scott.
Po pewnym czasie młody Kenway decyduje się wyruszyć na morze, aby zostać korsarzem. Jednak los lubi płatać figle i kariera Edwarda szybko zmienia swój korzystny dla niego bieg.
Kenway zostaje piratem, a do tego trafia na sam środek areny, na której walkę toczą odwieczni wrogowie- Assassini i Templariusze.

Przyznam wprost, że, mimo że Edward czasami jest pyszałkowaty i na swój sposób zadziera nosa, polubiłam go od samego początku.
Tego bohatera nie da się nie lubić.
Mimo że jest świadomy swoich błędów, śmiało pakuje się w kolejne, starając się naprawić te, które przydarzyły mu się w przeszłości.

Bardzo podoba mi się styl Olivera Bowdena. Powieść jest pełna akcji i tak ciężko się od niej oderwać, że można śmiało skończyć ją w jeden dzień.
W moim przypadku dodatkowo wzięło górę moje zamiłowanie do żeglarstwa, gdzie w tym wypadku książka opiera się głównie na żegludze.
Ale nie brakuje w niej również płynnej akcji na lądzie.

Mogę się założyć, że większość z was patrząc na okładkę i stereotypizację gier, nigdy w życiu nie sięgnęłoby po tę serię.
I powiem otwarcie, że to ogromny błąd, ponieważ jest to kawał dobrej literatury.
Mimo że gatunek nie jest do końca w moim guście, każda książka Bowdena wciągnęła mnie bez reszty.
Spróbuj, a gwarantuję, że nie pożałujesz.
Ahoj!

🌟Moja ocena- 10/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Assassin's Creed: Czarna bandera
Assassin's Creed: Czarna bandera
Oliver Bowden
8.2/10
Cykl: Assassin''s Creed, tom 6

Złota era piractwa. Śmiałków w rodzaju Edwarda Kenwaya – aroganckiego syna walijskiego hodowcy owiec i męża pięknej Caroline, opętanego obsesją zdobycia majątku i szacunku otoczenia – werbownicy mamią...

Komentarze
Assassin's Creed: Czarna bandera
Assassin's Creed: Czarna bandera
Oliver Bowden
8.2/10
Cykl: Assassin''s Creed, tom 6
Złota era piractwa. Śmiałków w rodzaju Edwarda Kenwaya – aroganckiego syna walijskiego hodowcy owiec i męża pięknej Caroline, opętanego obsesją zdobycia majątku i szacunku otoczenia – werbownicy mamią...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata