Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii recenzja

Berenika Lenard Piotr Mikołajczak "Szepty kamieni" Historie z opuszczonej Islandii,

Czy planując przyszłe podróże bądź też tylko o nich marząc, macie swoje preferencje dotyczące regionów świata, szczególnie bliskich Wam miejsc, które chcielibyście kiedyś odwiedzić? Czy towarzyszy Wam odwieczny dylemat - góry a może jednak woda ? A może fascynują Was bardziej bezkresne przestrzenie, pozbawione praktycznie śladów bytności ludzkiej bądź tętniące życiem duże metropolie?

Jestem wybitnie ciepłolubna, ale uwielbiam też wodę, dlatego oblana wodami Oceanu Atlantyckiego i Arktycznego oraz Morza Norweskiego Islandia marzyła mi się od zawsze jako kraj warty odwiedzenia. Póki co to to pragnienie nie miało okazji, żeby się spełnić w realu. Tym niemniej "Szepty kamieni" pozwoliły mi odkryć Islandię taką, o jakiej do tej pory nie miałam pojęcia. Tę kojarzyłam bowiem jako krainę gejzerów, gorących źródeł i potrafiących pokrzyżować losy nie tylko islandzkich mieszkańców wulkanów, krainę elfów i troli, miejsce, w którym podziwiać można zorzę polarną, państwo, do którego wyemigrowało za pracą wielu Polaków i, tu największa niespodzianka, kraj, który dostał się na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, odbywające się w 2016 roku we Francji, by potem zaskoczyć nie tylko swoich kibiców dotarciem do ćwierćfinału rozgrywek po wcześniejszym wyjściu z grupy, a następnie ograniem Anglików. A Islandia ma przecież tylko niecałe trzysta siedemdziesiąt tysięcy mieszkańców, to tylko odrobinę więcej niż Bydgoszcz i ciut mniej niż Szczecin.

Nie spodziewałam, że autorzy "Szeptów kamieni" pokażą mi również urbexowe oblicze Islandii. Kraju tysięcy opuszczonych gospodarstw, szop i owczarni, porzuconych wraków łodzi i samolotów. To kolejne po cudach przyrody miejsca, które mnie fascynują. Kiedyś tętniące życiem, teraz opuszczone, rozpadające się budynki bądź ich ruiny ukrywające w swoich przestrzeniach mnóstwo wypełnionych szczęściem życia rodzinnego, ale również dramatami, ludzkich historii. Zdaję sobie sprawę, że to tylko niewielki skrawek pełnej tajemnic historii wyspy, bo Islandia zaskakuje na każdym kroku.

"Szepty kamieni" są rozszerzonym, a zarazem uaktualnionym przez autorów wznowieniem wydanej przed kilku laty poprzedniej książki. Zawiera również liczne zdjęcia autorów książki, które można również obejrzeć na ich stronie @icestory.pl

To wydanie kupić można jedynie online na stronie Wydawnictwa Otwarte.