Embarras de richesse, czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych recenzja

Sztućce tysiąca i jednej zastawy

Autor: @KazikLec ·2 minuty
2019-12-06
Skomentuj
1 Polubienie
Mieszkamy w pięć osób. Po przejrzeniu kuchennych szuflad udało się oszacować, że mamy do dyspozycji prawie sto sztuk sztućców. Gdyby jednak żyło nam się nie w dwudziestopierwszowiecznej Polsce, tylko w dziewiętnastowiecznej Ameryce, prawdopodobnie moja rodzina zainwestowałaby w przynajmniej pięć zestawów (a przecież poza domownikami są jeszcze goście!), a niechby modelu "Georgian" wytwórni Towle'a, co dałoby ponad 650 sztuk różnorakich sztućców.

Lubię takie dziwaczne książki, zafiksowane na niewielkiej dziedzinie. Owszem, jest ryzyko skończenia z nudziarską lekturą, w której więcej dat niż liter, ale jak już się trafi pasjonat uczepiony niepozornej nitki arrasu historii... "Embarras de richesse" to przede wszystkim katalog skupiający się na praktycznym zastosowaniu (tak, liczący na aspekt designersko-wytwórczy muszą poszukać gdzie indziej), choć nie brakuje refleksji na temat starcia klas, etykiety czy prób dopasowania się. Wśród opisów kleszczyków do truskawek, łyżek dla wąsaczy, sierpów do cytryn, widelczyków do homarów, łopatek do szpiku kostnego, grzebieni do ciasta czy mątewek do czekolady leżą okruszki z dziewiętnastowiecznej jadalni. Co kiedyś było rarytasem, dziś jest pospolite, co dzisiaj jest frykasem, kiedyś było chlebem powszednim, a wyznaczniki dobrego smaku zlały się po zdemokratyzowaniu kuchni.

Palińska potrafi być szczegółowa, ale nie upierdliwa. Opisy są krótkie, konkretne, a poza opisem kształtu i zastosowania przewijają się informacje o produkcji, odpowiednich prezentach na ślub czy anegdotkach z postaciami historycznymi. Cieszą przypisy niejednokrotnie odnoszące się do źródeł internetowych, dzięki którym można poczytać artykuły o daniach, zobaczyć zdjęcia menu czy obejrzeć filmiki pokazujące użycie danego sztućca w praktyce.

Ważną częścią książki są ilustracje Agnieszki Brach. Nie wiem, czy za decyzją o rysunkach zamiast zdjęć stały bardziej kwestie finansowe, czy kwestie estetyczne, jednak końcem końców wypadło to dobrze. Ilustracje są dokładne, sztućce oddano z dużą starannością (o czym łatwo można się przekonać, porównując ze zdjęciami), a jednolity styl podtrzymuje schludny, przejrzysty ton wydania.

Takie książki są nie dla każdego. Jeżeli jednak lubisz nietypowe podejścia do historii, nie ziewasz na samą myśl o przedzieraniu się przez opisy pitnastu różnych widelców i chętnie nabędziesz garść ciekawostek idealnie nadających się do popisywania przy stole - "Embarras de richesse" to godna uwagi pozycja.



(^ Demonstracja użycia noża służącego do wbijania w plecy, materiał promocyjny zastawy stołowej "Georgian", niekoloryzowane)

[Recenzja została po raz pierwszy (17.03.2019) opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-17
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Embarras de richesse, czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych
Embarras de richesse, czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych
Marcelina Palińska
7/10
Seria: Silva Rerum

W muzeach, antykwariatach, na targach staroci, a nawet w domowych szufladach często znajdujemy dziwne przedmioty, których przeznaczenia nie jesteśmy w stanie odgadnąć. To dawne sztućce: sierpy do cyt...

Komentarze
Embarras de richesse, czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych
Embarras de richesse, czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych
Marcelina Palińska
7/10
Seria: Silva Rerum
W muzeach, antykwariatach, na targach staroci, a nawet w domowych szufladach często znajdujemy dziwne przedmioty, których przeznaczenia nie jesteśmy w stanie odgadnąć. To dawne sztućce: sierpy do cyt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
Upgrade. Wyższy poziom
Mocny, zaskakujący, skłaniający do wielu przemy...
@Uleczka448:

Co nas dziś może „naprawdę” przestraszyć na polu literackiej sztuki...? Potwory, zbrodnie, apokaliptyczne katastrofy.....

Recenzja książki Upgrade. Wyższy poziom
Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
© 2007 - 2024 nakanapie.pl