Dawne, mroczne legendy o Wyspie Zmarłych (Gråskär), nadal są tematem rozmów i różnorakich domysłów mieszkańców Fjällbacki. Zwłaszcza, gdy po wielu latach nieobecności na niej ludzi, zamieszkuje ją kobieta i jej mały synek. Kobieta za sobą ma trudną i bolesną przeszłość, którą ma nadzieję zamknąć w końcu za sobą, a wyspa ma być jej azylem i możliwością rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu. Pomimo to ciągle ucieka, zdając sobie sprawę, że przeszłość i tak ją dopadnie. Chyba, że ktoś wesprze ją w jej trudnej sytuacji. Pomocy szczególnie oczekuje ze strony dawnego ukochanego Matsa Sverina, jednak wkrótce po spotkaniu dawnych kochanków mężczyzna zostaje zamordowany w swoim mieszkaniu… Sprawę zabójstwa rozwiązać będzie próbowała szwedzka policja, której przyjdzie zmierzyć się ze sprawą tyle tragiczną, co nietypową.
Taką historię w kolejnej części sagi o mieszkańcach Fjällbacki snuje Camilla Läckberg w swojej powieści Latarnik .Jest to zaledwie wycinek tego, co usłyszycie w tej historii, opowiedzianej głosem Marcina Perchucia. Będzie jeszcze tajemnicze rodzeństwo, zakładające ośrodek SPA i historia rodem z XIX wieku, która okaże się z resztą najbardziej fascynującą w Latarniku.
Posłuchajcie zatem kolejnej, siódmej już części przygód małżeństwa Eriki Falck i Patrika Hedströma, które jako żywo nasuwa na myśl osobę samej autorki urodzonej w Fjällbace, która swoje życie związała z pisaniem i policjantem…
Choć wątek kryminalny jest u Läckberg istotny, równie ważne są kwestie obyczajowe i społeczne, które porusza. Latarnik zaś to opowieść o utracie dziecka, rodzinnych tajemnicach, tragediach, które dotykają zwykłych ludzi. Sporo tu z powieści obyczajowej i psychologicznej, z zagłębianiem się w ludzką psychikę i duszę. Dramaty ludzkie, miłość, zmiany w związku po urodzeniu się dzieci. To takie typowo babskie pisanie, które jest fenomenem kryminałów Läckberg.
Wracając jeszcze do wątku kryminalnego - tym razem zagadkę czytelnik rozwiązać może dość szybko sam, choć będą zdarzały się sytuacje, w których pojawią się wątpliwości co do takiego rozwiązania. Zwłaszcza, gdy autorka wprowadzać zacznie inne możliwości kryminalne.
Latarnik to opowieść o próbie pogodzenia się z własnym bólem i próba oswojenia się ze śmiercią. A przez to, książka Läckberg jest przejmująca. To, co płynie z jej kart do czytelnika, jest wręcz fizycznie bolesne… To nie tylko opowieść o mrocznej wyspie z równie mrocznymi tajemnicami, ale i opowieść o mrokach, jakie kryje ludzka natura. Przeplata się tu wiele wątków, masa historii, które pozornie nie mają ze sobą wiele wspólnego, co jest oczywistym flirtem autorki z czytelnikiem, puszczaniem do niego oka, by podjął rzuconą rękawicę i zaczął poszukiwać na własną rękę, co łączy ze sobą historie, dopasowując do siebie coraz nowsze elementy.
Jeśli jak ja wybierzecie wersję audio, z pewnością nie będziecie zawiedzeni. Lektor, świetnie modulujący głosem sprawia, że powieść tę słucha się z olbrzymim zaciekawieniem i niepokojem. To jedna osoba, jeden lektor wyłącznie, a jakby słuchało się kilku różnych osób.
Serdecznie polecam zarówno sam kryminał do czytania, jak i audiobooka w interpretacji Marcina Perchucia do słuchania. Warto.