Moon Walk. Jedyna autobiografia recenzja

To chyba od niego się zaczęło...

Autor: @spirit ·2 minuty
2021-12-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie jest łatwo napisać opinii o książce, która w dodatku jest autobiografią tak wielkiej osobowości jaką z całkowitą pewnością był Michael Jackson.

Berry Gordy powiedział o nim, że to "Największy artysta sceniczny, jaki kiedykolwiek żył", i pewnie te słowa najlepiej ukazują cały kunszt Michaela.
Był geniuszem, bo potrafił przez swoją wspaniałą muzykę poruszać serca wielu ludzi, niezależnie jaki mieli kolor skóry, jakiej muzyki słuchali na co dzień, czy byli starsi czy też młodsi. Burzył te wszystkie bariery, starając się budować przez swoją twórczość; jedność i miłość wśród wszystkich ludzi na całym świecie.
Tego właśnie najbardziej pragnął.

Nie ma zresztą chyba takiej piosenki, która nie zrobiłaby wrażenia i nie zapadłaby głęboko w pamięci, a dzieje się tak pewnie dlatego, że wszystko to było tworzone z wielką pasją i chęcią zrobienia czegoś naprawdę wybitnego.

Jackson był typem osoby, która nie spoczywała na laurach. Każdy sukces dodawał mu skrzydeł, aby coraz bardziej skupiać się i dążyć do jeszcze większej doskonałości.
Wierzył, że trzeba ciężko pracować by nie marnować talentów otrzymanych przez Boga, oraz w to, że każde marzenie jest równoznaczne z celem, które można zrealizować, jeśli bardzo będzie się tego chciało.

Mimo wielkich pieniędzy, sławy i uznania innych, Michael bardzo pragnął i szukał ludzi, którzy kochaliby go również nie tylko jako artystę, ale też człowieka, który ma w sobie wiele pokory, empatii do otaczającego go świata, jest wrażliwy na los bliźnich i kiedy schodzi ze sceny zamienia się w kogoś, kto równie dobrze jak "zwykły" zjadacz chleba ma swoje kompleksy czy problemy...

Kiedy czytałam, jak ubolewał nad zbyt szybką śmiercią Monroe czy Hendrixa, poczułam coś podobnego w stosunku do jego osoby.
Smutne, że Michael już nic nie stworzy i nie zachwyci stylem, tańcem i muzyką, ale to co chciał osiągnąć udało mu się na sto procent, bo przez muzykę uszczęśliwiał i zmieniał świat na lepszy.

Jako jeden z niewielu nie stał się legendą dopiero po śmierci, bo dokonał tego już wcześniej... kiedy jeszcze żył. To jego wielki sukces :)

Utwór "Man in the mirror", mój ulubiony, zawsze będzie mi przypominał i uczył mnie, że jeśli chce zmienić świat, to muszę zacząć to robić od człowieka, którego widzę w lustrze...

Odszedł, ale zostawił w testamencie zachwycające dzieła, które zawsze będą o nim przypominały...

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moon Walk. Jedyna autobiografia
2 wydania
Moon Walk. Jedyna autobiografia
Michael Jackson
8.2/10

MOONWALK. JEDYNA AUTOBIOGRAFIA to jedyna pozycja na rynku napisana przez samego artystę! Książka została po raz pierwszy opublikowana w 1988 roku, po pojawieniu się na rynku albumu „Bad”. Obecne wydan...

Komentarze
Moon Walk. Jedyna autobiografia
2 wydania
Moon Walk. Jedyna autobiografia
Michael Jackson
8.2/10
MOONWALK. JEDYNA AUTOBIOGRAFIA to jedyna pozycja na rynku napisana przez samego artystę! Książka została po raz pierwszy opublikowana w 1988 roku, po pojawieniu się na rynku albumu „Bad”. Obecne wydan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stworzona na podstawie długoletnich wywiadów opowieść Michaela Jacksona o jego życiu. Artysta opowiada w niej o swojej karierze muzycznej trwającej od najmłodszych lat. Dużo uwagi poświęca opowieści ...

@czytampolecam @czytampolecam

Długo czekałam na chwilę, kiedy będę mogła usiąść z książką Michaela Jacksona "Moonwalk" w ręku. Ale nareszcie ten moment nadszedł i jestem dzięki temu przeszczęśliwa. Po przeczytaniu książki LaToyi, ...

@Natasha92 @Natasha92

Pozostałe recenzje @spirit

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.

"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...

Recenzja książki Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka