To (nie) koniec świata recenzja

Książka napisana przez twórców filmów/filmików na YT. Miała na celu dopełnić i zakończyć pewne wątki które pojawiały się w ich dotychczasowej twórczości. Jeśli chodzi o filmowy dorobek bardzo ich polubiłam, zwłaszcza poczucie humoru które przedstawiają i prace jaką w to wkładają. A że śledzę poczynania Darwinów już od bardzo dawna więc jak dowiedziałam się, że wydają książkę postanowiłam ją kupić. Chociażby po to by ich wesprzeć. Plusem jest również, że każda książka to jeden posiłek. Udało mi się dorwać przedpremierowy egzemplarz wraz z autografami. Widać że mieli ich dużo do napisania ;).
Zacznijmy od początku. Przepiękna okładka która przedstawia wszystkie postacie... Do tego jest lekko usztywniona co dla mnie dodaje dużo plusów do wygody czytania. Nie jest to cienka lektura ma około 500 stron ale każda historia potrafi zaciekawić. Przepiękne grafiki w których się zakochałam i dbałość o małe detale jak mini graficzki przy numeracji stron czy też podział wątków które są dopasowane do poszczególnych rozdziałów. Widoczne jest, że zostało w nią włożone dużo pracy.
Przejdźmy teraz do wnętrza. Mamy w niej 18 rozdziałów i parę podrozdziałów. Mamy parę ciekawych zabiegów typu tam gdzie powinien być wstęp jest zakończenie, a wstęp znajdziemy dopiero w połowie książki. Dostajemy również informacje w jaki sposób możemy czytać tę książę. Pojawiają się również wyjaśnienia, śmieszne wstawki, rymowanki i itp.
Tak jak zostało to zapowiedziane w książce zostały rozwinięte wątki jednym z nich jest Pani Basia, której zostały poświęcone parę rozdziałów. W filmach była osobą raczej drugoplanową, teraz została przedstawiona nam bliżej i mogę powiedzieć że bardzo ją polubiłam. Przedstawiono jej rozterki zarówno zawodowe jak i miłosne.
Akta postaci. Fajny sposób na podsumowanie i dodanie ciekawostek o postaciach które się przewinęły przez dotychczasową twórczość. Recenzje. Jak dla mnie były one jedną z najlepszych części tej książki. Bajki zostały zrecenzowane po mistrzowsku, wiele razy się śmiałam przy ich czytaniu. Scenariusze. Krótkie, może troszkę za krótkie ale śmieszne.
Zapewne osoby które znają i lubią twórczość Darwinów powinny zapoznać się również z ich książką. Ja czytając ją słyszałam głosy tych postaci. To chyba świadczy, że naprawdę ich lubię i znam. Zapewne książka ma niedociągnięcia w treści ale ja przymykam na nie oko. Nie jest wybitna, ale ja ją kocham i liczę na jeszcze więcej.
Pamiętajcie "Wszechświat jest nieskończony, bo jeszcze nie skończył się robić" ;).