Recenzja książki Spacer w deszczu

Ostatnio sięgnęłam po książkę Katarzyny Bester pt. "Spacer w deszczu". Opowiada ona o Scarlett, która przed laty, będąc szalenie zakochana w Martinie, wyszła za niego za mąż. Teraz myślą o powiększeniu rodziny, jednak kolejne próby kończą się niepowodzeniem. No ich niegdyś idealnym związku, pojawia się chłód, a trudno jest odbudować relacje, kiedy chce tego tylko jedna osoba. Pocieszenie znajduje w księgarni, w której pracuje. Dzięki temu poznaje Jamesa, przy którym budzi się jej apetyt na życie. Scarlett staje przed trudnym wyborem: czy razem z mężem wciąż starać się o dziecko, co było jej marzeniem, czy odkrywać siebie, mając przy sobie Jamesa. Tymczasem między nią i jej nowym znajomym zaczyna rodzić się pożądanie.

Katarzyna Bester stworzyła romans inny od wszystkich. Przedstawia relacje małżeństwa, w którym kobieta była mądra lecz zagubiona, a mężczyzna to toksyczny manipulator, który idzie do celu po trupach. Pokochałam Scarlett od pierwszych zdań. Miała ona wielkie serce, była dobra i wiedziała, kiedy warto się odezwać i kłócić swoje racje, a kiedy nie. Irytował mnie Martin bo wprowadzał nieprzyjemną atmosferę. Nie chciałabym spotkać takiej osoby w rzeczywistości. Według mnie, ta książka przekazuje pewną mądrość i przedstawia jak trudno jest uwolnić się z toksycznej relacji. Mimo wszystko tutaj pojawia się pewien kontrast. Z jednej strony mamy trwanie w małżeństwie, które nie daje szczęścia, a z drugiej pojawia się zdrowa relacja z Jamesem, który nie oczekuje od Scarlett, że ta będzie na każde jego zawołanie. Pokazuje on jednak, że mu zależy i przejawia to robiąc małe gesty. Ich znajomość bardzo mi się podobała, bo była urocza i romantyczna (ale nie żenująca!). Niejednokrotnie miałam motylki w brzuchu i chciało mi się krzyczeć ze szczęścia. Chciałabym tworzyć taki zdrowy związek, jak ten bohaterów, oparty na zaufaniu i bezinteresowności. Tą historią żyje się całym sobą. Relacja Scarlett i Jamesa rozwija się stopniowo, ale do końca nie wiemy jak potoczą się sprawy z Martinem, ponieważ główna bohaterka chciałaby mimo wszystko ratować małżeństwo. Polecam tę mądrą powieść wszystkim, którzy chcą zobaczyć jak wygląda zdrowy związek jak i tym, którzy szukają siły, aby uciec z relacji toksycznej.