Tożsamość zbrodni recenzja

Jednym z głównych bohaterów jest Michał Majer, który wraca do swojego rodzinnego miasteczka po kilku latach nieobecności. Jest żołnierzem, który odniósł wiele ran i wraca by odpocząć. Jednak najgorsze są blizny, które pozostawiła na jego psychice wojna. – ma zwidy i lęki, które utrudniają mu życie. Postanawia odnowić znajomość z dawnymi przyjaciółmi. Jednym z nich jest Bartosz Parela, policjant, który wraz ze swoim partnerem Robertem Juszcz zajmują się sprawą brutalnych morderstw. Młode kobiety zostają brutalnie okaleczone, a morderca zostawia ślady i bawi się z policją w podchody. Sprawa się komplikuje, gdy Bartosz odkrywa, że za morderstwami może stać Michał… 

Jednak całość jest bardziej skomplikowana i to najbardziej podobało  mi się w tej książce. Do ostatniej strony nie można być pewnym, kto stoi za morderstwami. Książka nie jest długa, bardzo szybko się ją czyta, a trzyma w napięciu.  Jednak pozostaje po niej pewien niedosyt… Co dzieje się z Bartoszem ? Co zrobi dalej Robert ? Osobiście uważam, że książka jest fantastyczna, dawno nie czytałam tak wspaniałego kryminału.