Łańcuch recenzja

Trafiłaś do Łańcucha

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @w.moich.kregach ·3 minuty
2019-09-20
1 komentarz
2 Polubienia
„Łańcuch" wywołał sporo emocji na całym świecie. Jego prosty, zaskakujący i przerażający zarazem pomysł, z całą pewnością przykuwa uwagę. Jego bohaterowie zostają postawieni w sytuacjach, które zmuszają ich do zrobienia rzeczy, o których nie podejrzewaliby samych siebie. Czytając tę książkę zastanawiałam się, czy byłabym w stanie odnaleźć się w roli porywaczki, i jak to wpłynęłoby na moją osobowość. Jestem również bardzo ciekawa ekranizacji tej książki.

A czym jest Łańcuch? To idealne przedsięwzięcie, warte miliony dolarów, oparte na porwaniach, szantażu i terrorze. Prowadzony jest niczym rodzinna firma. Działa idealnie i jest niezawodny. Każde ogniwo Łańcucha musi przestrzegać reguł, aby uwolniono jego bliską porwaną osobę. O całym zajściu nikt nigdy nie może się dowiedzieć. Złamanie zasad grozi niebezpieczeństwem dla siebie i swojej rodziny.

Bohaterowie książki zostają zmuszeni do porwania sobie nawzajem dzieci. Wybór jest z pozoru przypadkowy, jednak osoby porywające, jak i rodziny porywanych muszą wykazywać odpowiednie cechy. Muszą być twardzi i za wszelką cenę dążyć do osiągnięcia zamierzonych celów. Zachowanie zimnej krwi jest tu niezwykle ważne, tak jak dobre zorganizowanie. Panikowanie czy dzwonienie na policję nie wchodzą w grę. Osoba, której dziecko zostało porwane, musi porwać inne dziecko, a jego rodzina również musi porwać kolejne dziecko, aby poprzednie zostało uwolnione i nic mu się nie stało. Do tego trzeba zapłacić okup, który jest adekwatny do możliwości każdej rodziny. Porywane dziecko nie powinno być przewlekle chore, nie może też być na nic uczulone. Jak widać Łańcuch działa jak dobrze naoliwiony szwajcarski zegarek.

Kylie to nastolatka, która zostaje porwana przez pewne małżeństwo. Gdy jej mama Rachel jedzie na wizytę do onkologa, dostaje telefon, w którym jakaś kobieta informuje ją, że porwała jej córkę. Tłumaczy jej, dlaczego to zrobiła i co Rachel musi zrobić, aby odzyskać Kylie. Kobieta jest w szoku, ale dzielnie wczuwa się w rolę porywaczki. Towarzyszymy jej w planowaniu porwania, wybieraniu ofiary, oraz w samym porwaniu. W pewnym momencie zaczyna jej pomagać Pete – jej szwagier, były wojskowy. Jego bratanica Kylie jest dla niego bardzo ważna więc decyduje się pomóc w porwaniu. Zarówno Rachel, jak i Pete, mierzą się z trudnymi problemami, jednak dla dobra dziewczynki, są gotowi do zrobienia okropnych rzeczy. 

Powieść podzielona jest na dwie części. W pierwszej jesteśmy świadkami całego procesu porywania, począwszy od planowania, wybierania ofiary, porwania, przetrzymywania ofiary oraz jej uwolnienia. Ta część trzyma w napięciu. Ta część uświadamia nam, do czego zdolny jest człowiek w obliczu zagrożenia życia jego rodziny. Taka osoba sama siebie nie poznaje, traci wszelkie hamulce, jej moralność zmniejsza się do minimum. Człowiekiem kieruje wtedy strach i rozpacz. Autor zwrócił też uwagę na rolę portali społecznościowych w naszym codziennym życiu. Wiele osób publikuje każdy swój krok, tym samym dając przestępcom wiele wartościowych informacji, o czym nawet nie zdają sobie sprawy.

Druga część powieści pokazuje codzienność rodziny po porwaniu. Pokazuje jaki wpływ ma Łańcuch na ofiarę i porywaczy. Obie strony przeżywają traumę i ciężko im zapomnieć o przeżytym koszmarze. Udają, że wszystko jest w porządku, jednak ich psychika ciężko znosi te przykre doświadczenia. W tej części poznajemy też bliżej twórców Łańcucha i ich dzieciństwo, które miało znaczący wpływ na ich osobowości. Pomysłodawcy Łańcucha nie mają żadnych oporów przed wykorzystywaniem niewinnych ludzi i żerowaniem na ich trosce o rodzinę.

Zamysł powieści bardzo mi się spodobał. Pomysł okazał się być prosty, ale i przyciągający uwagę. Książkę czyta się w napięciu i z ciekawością. Bohaterowie są z krwi i kości, nie są idealni, mają swoje wady i zalety, mierzą się z różnymi problemami. Jedynie mam wątpliwości co do zakończenia, które dla mnie było zbyt przerysowane i wyolbrzymione. Można było finał rozegrać znacznie lepiej, spokojniej, bez tej niepotrzebnej jatki. Ogólnie powieść okazała się być bardzo dobrym nieszablonowym thrillerem psychologicznym. Warto dodać, że autor pomysł na fabułę zaczerpnął z meksykańskiej metody zastępowania ofiar porwań, oznaczającej możliwość zamiany ofiary porwania, na kogoś innego z jej rodziny, jeśli ta osoba wyjątkowo źle znosiła swoją sytuację. Do tego autor posiłkował się również znanymi na całym świecie listami łańcuszkowymi. 

„- Musisz przetrzymywać członka rodziny wybranej osoby, aż ta zapłaci okup i sama kogoś uprowadzi. Będziesz musiała wykonać do niej dokładnie taki sam telefon. To, co ja robię tobie, ty zrobisz swojemu celowi. Kiedy tylko dokonasz porwania i zapłacisz pieniądze, mój syn zostanie uwolniony. Kiedy twój cel kogoś porwie i wpłaci okup, zostanie uwolniona twoja córka. To proste. Tak działa i zawsze będzie działał Łańcuch.”

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję www.nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-05
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łańcuch
Łańcuch
Adrian McKinty
7.8/10

Ktoś porwał twoje dziecko. By je ocalić musisz porwać kolejne dziecko. Jesteś teraz w Łańcuchu. Nie możesz go przerwać. *** Zwyczajny dzień. Rachel podrzuca córkę na przystanek i pędzi ...

Komentarze
@Syndzia
@Syndzia · prawie 5 lat temu
Czytałam i mnie przeraziła. Sama mam dziecko, korzystam z Facebooka i uświadomiłam sobie jak ważne jest zachowanie prywatności.
Zbyt duże opowiadanie o sobie w internecie to nic dobrego
Sama nie wiem jak bym się zachowała w podobnej sytuacji, ale dla swojego dziecka można zrobić wiele.

× 1
Łańcuch
Łańcuch
Adrian McKinty
7.8/10
Ktoś porwał twoje dziecko. By je ocalić musisz porwać kolejne dziecko. Jesteś teraz w Łańcuchu. Nie możesz go przerwać. *** Zwyczajny dzień. Rachel podrzuca córkę na przystanek i pędzi ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę wygrałam w rozdzianiu na Instagramie, po opisie miałam mieszane uczucia, ale nie spodziewałam się, że ta lektura tak mnie wciągnie, że przeczytam ją w kilka godzin tylko z jedną przerwą. Tyt...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

„Łańcuch” Adriana McKinty’ego to thriller doskonały, nie jestem fanką tego gatunku, lecz po lekturze tej książki, chyba częściej będę sięgać po nie. Książka trzymała mnie w napięciu do samego końca, ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @w.moich.kregach

Mamy trupa i co dalej
Od umierania do pochowania

„Mamy trupa i co dalej” to książka, która trafiła do mnie w okolicy dnia Wszystkich Świętych więc idealnie wpasowała się w panujący klimat. Lubię takie książki, które w ...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Przedświt
Przedświt

Większość czytelników zna twórczość Tomasza Michniewicza dzięki jego reportażom z niezwykłych podróży. Jednak tym razem autor stworzył coś zupełnie innego niż do tej por...

Recenzja książki Przedświt

Nowe recenzje

Offside
Czekam na więcej!
@distracted_...:

Mając przed sobą książkę, która liczy prawie siedemset stron, zawsze możliwe są dwie opcje. Pierwsza - będzie nudno i c...

Recenzja książki Offside
Nie za darmo
Co ma wspólnego Liliana Więcek z Quentinem Tara...
@nasturcja_c...:

"Speł­nia­nie ma­rzeń nie po­le­ga na pod­da­wa­niu się po pierw­szym upad­ku. Po­le­ga na pod­nie­sie­niu się i bez­u­...

Recenzja książki Nie za darmo
Cienie dawnych grzechów
Cienie dawnych grzechów – recenzja
@ksiazka_w_k...:

„Cienie dawnych grzechów” to efekt współpracy dwóch bestsellerowych autorów powieści kryminalnych. Mieczysław Gorzka i ...

Recenzja książki Cienie dawnych grzechów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl