Nie umieraj do jutra recenzja

Tragedia warszawskich mieszkańców po Powstaniu Warszawskim

Autor: @snaky_reads ·1 minuta
2019-06-18
Skomentuj
1 Polubienie
„Nie umieraj do jutra” to zbiór dziesięciu opowiadań o ludziach żyjących w gruzach Warszawy po Powstaniu Warszawskim.

-Ale jak to?- niektórzy z Was zapytają.-Przecież wtedy był nakaz opuszczenia stolicy, która była w tamtym okresie niezamieszkana!

Otóż… nie!. Warszawa nigdy nie była miastem opustoszałym. Pokazał nam to właśnie autor w tej książce. Ludzie, którzy decydowali się na niebezpieczny krok, jakim było pozostanie w stolicy, są nazywani warszawskimi Robinsonami. Wykazali się odwagą i heroizmem. Przetrwali w gruzach kilka miesięcy aż do wyzwolenia stolicy przez Armię Radziecką. Znieśli liczne trudy- m.in. brak pożywienia, picia. Często brakowało niewiele, żeby zostali wykryci przez nazistów i zabici...

 

„O nieludzkim okrucieństwie i nadludzkim poświęceniu
 O bezkarnej podłości i służbie za wszelką cenę
 O piekle niemieckiego tyrana i polskiej sile woli ponad wszystko
 O niezwykłych czynach niezwykłej „Blondynki”.


 

Książka przedstawia dosyć trudny temat, jakim jest widmo wojny. Większość tego typu powieści jest nudna, mozolnie się je czyta i znajduje się w nich dużo dat, od których czasami zaczyna boleć głowa. Ta pozycja jest zupełnie inna. Autor- Wacław Gluth-Nowowiejski, zgrabnie opisuje życie warszawskich Robinsonów. Książkę pochłania się w zastraszającym tempie. Ze strony na stronę coraz bardziej się wciągamy, przeżywamy i te złe, i te dobre sytuacje razem z bohaterami. Płaczemy nad ich losem i nad tym, co musieli przeżyć. Książka jest przepełniona emocjami. Ukazuje to, jak okrutni i bezwzględni mogą być ludzie wobec innych ludzi:

 

„Widziałam, jak z kobiety ciężarnej, rannej w brzuch, wypłynęło dziecko, jak Niemiec podszedł, wziął żyjące dziecko, położył na jakimś żelazie i kłuł drutami”.

 

Pozycja obowiązkowa u każdego czytającego książki i nie tylko.

Warto wspomnieć również , że książka została opatrzona oryginalnymi fotografiami z okresu Powstania i po Powstaniu.

 

„Piekielnie wszystko poplątane. Uczniaki, zamiast siedzieć w szkolnych ławkach, wypełniają narodową misję! Uczymy się życia na gwałcie. Poznajemy dwa rodzaje śmierci: dobrej i złej, dwa rodzaje przemocy: nikczemnej i sprawiedliwej. Zaledwie doświadczyliśmy życia, stajemy się sędziami…”

 

Za książkę dziękuję serwisowi CzytamPierwszy.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie umieraj do jutra
Nie umieraj do jutra
Wacław Gluth-Nowowiejski
8.4/10

Istnieje pogląd, że od upadku powstania warszawskiego do zajęcia stolicy przez oddziały polskie i radzieckie miasto pozostało całkowicie martwą, pozbawioną ludności pustynią gruzów. Ale Warszawa nigd...

Komentarze
Nie umieraj do jutra
Nie umieraj do jutra
Wacław Gluth-Nowowiejski
8.4/10
Istnieje pogląd, że od upadku powstania warszawskiego do zajęcia stolicy przez oddziały polskie i radzieckie miasto pozostało całkowicie martwą, pozbawioną ludności pustynią gruzów. Ale Warszawa nigd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uczymy się w szkołach, że po upadku Powstania Warszawa stała się miastem wymarłym, gdyż Niemcy zadbali o to aby cała ludność została wysiedlona. Chociaż pozostanie w mieście groziło śmiercią to zdarz...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Książka zainteresowała mnie ze względu na tematykę, bo opowiada o czasach II Wojny Światowej. Urzekła mnie również okładka. Książka zawiera 10 opowiadań - osiem to zapis autentycznych wydarzeń, jedn...

CC
@Oldzah

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią