Trzy pierścionki recenzja

Twórczość Nataszy Sochy kojarzy mi się głównie z romansami i obyczajówkami, więc gdy zobaczyłam, że ta autorka wydaje serię kryminalną, byłam mocno zaintrygowana. Właśnie w ten sposób w moje ręce trafiła książka "Trzy pierścionki" i zarazem trzeci tom z cyklu Demony przeszłości.

Do Klary - policjantki pracującej w wydziale zajmującym się rozwiązywaniem archiwalnych spraw kryminalnych - zgłasza się mężczyzna, któremu lata temu zaginęła córka. Sprawa była dość głośna, gdyż kobieta spodziewała się dziecka, jednak mimo zaangażowania wielu służb, nie udało się ustalić, co stało się z Dorotą, Dodatkowo, jej mąż, który jako jedyny mógł mieć informacje na temat zaginięcia, rok później popełnił samobójstwo. Ale czy na pewno? Bo mężczyzna, który zgłasza się na policję, jest święcie przekonany, że go widział.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to nietypowe wydanie. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z podobnym formatem i byłam dość negatywnie nastawiona, ale okazało się, że czytało mi się całkiem przyjemnie. Książka jest bardzo krótka, a czcionka duża, przez co kolejne strony przerzuca się błyskawicznie i całość zajęła mi może godzinę.

Ta pozycja kojarzy mi się z podcastami kryminalnymi. Nie mamy tu rozbudowanych wątków pobocznych, przedstawianych relacji czy osobistych problemów bohaterów. Skupiamy się wyłącznie na sprawie kryminalnej i podobało mi się to. Miałam wrażenie jakbym obserwowała rozwiązywanie sprawy, która faktycznie miała miejsce. Sama autorka zaznacza, że podobna historia wydarzyła się naprawdę, ale wiele z tego, co znajdziemy w "Trzech pierścionkach" to fikcja literacka.

Całość napisana jest prostym językiem, nie ma czasu czytelnika znudzić, sporo się dzieje, ma konkretny cel, do którego dąży i jestem naprawdę zadowolona, że się z nią zapoznałam.

Jeżeli liczycie na mocno rozbudowany kryminał, w którym jest wiele wątków pobocznych i wchodzenie w życie osobiste głównych postaci, to możecie być lekko rozczarowani. Jeżeli jednak uwielbiacie klimat właśnie podcastów kryminalnych, albo po prostu gdy w jakiejś formie twórca opowiada nam o rozwiązaniu sprawy kryminalnej, to myślę, że ta historia może Wam przypaść do gustu. A nawet jeżeli nie, to wiele czasu nie stracicie.