Ucieczka z Mielenz recenzja

"Ucieczka z Mielenz"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·2 minuty
2024-10-17
Skomentuj
16 Polubień
“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”.

Żuławska, piękna wieś. Życie tutaj toczy się leniwie, spokojnie, wyznaczane jest przez zmieniające się pory roku. Tę sielankę zaburzają docierające coraz wyraźniej niepokojące głosy. Wybucha wojna, a wraz z nią wszystko się zmienia. Młodzi ludzie chcą czy nie chcą, zostają wciągnięci do wojska, mają walczyć za swojego wodza i nowe Niemcy. Nie ma kto pracować na roli, w to miejsce pojawiają się jeńcy wojenni. Pewnego styczniowego, mroźnego dnia 1945 roku z ambony padają słowa “Szykujcie się do ucieczki”. Ludzie, by ujść z życiem przed pałającymi nienawiścią, niszczącymi co stanie na ich drodze sowieckimi żołnierzami muszą zostawić wszystko, dosłownie i ruszyć w nieznane…

Ludzkie poplątane, niepewne losy w całej okazałości. Wszystko się zmienia, nic już nigdy nie będzie takie samo. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ze sobą ogromne, skrajne emocje, przenosi nas do strasznych czasów II wojny światowej, na piękne Żuławskie ziemie w okolice wsi Mielenz (obecnie Miłoradz). Fabuła zajmująco poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, czuć ogromną wrażliwość pióra Autorki i jej miłość do tych terenów. Jest realnie, naturalnie, przejmująco, trudno, bardzo trudno, aż boli. Bohaterowie, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Zwykli ludzie, różne osobowości, swojscy, ciepli, serdeczni i ich zupełne przeciwieństwa. Moje serce skradł mały Horst, niesamowity, po dziecięcemu ufny chłopiec, jego dobroć, szczerość, pomoc matce, czekanie na powrót ojca, który poszedł na wojnę. On, Marta, Antom, Plebuszka, Józef to postacie autentyczne. Narracja toczy się z kilku perspektyw, głos dostają dorośli i dzieci, co bardzo mi się podobało. Ciekawe spojrzenie na rozwój wydarzeń.

Dreszcz niepokoju towarzyszył mi przez całą opowieść. Propaganda Hitlera zebrała swoje żniwo, nikt nie mógł czuć się bezpiecznie, donosiciele zacierają ręce. Zajmujące, chwilami dramatyczne, całkowicie przykuwające uwagę ludzkie losy. Codzienność życia na Żuławskiej wsi, gdzie współistnieją obok siebie Niemcy, Polacy i Żydzi. Wyraźnie czujemy atmosferę, jaka panowała wśród ludzi, czujemy ich obawy, niepokój, strach, rozpacz. Tragiczny los jeńców wojennych. Porzucenie wszystkiego na łaskę losu, by ratować życie własne i bliskich. Nieśmiało tląca się nadzieja, że jeszcze tu kiedyś wrócą, tu gdzie ich dom i miejsce na ziemi. Kruchość i ulotność życia.

Przejmująca, poruszająca, trudna, prawdziwa historia. Strach, niepewność, cierpienie, ale i nadzieja. Trudno przejść obok niej obojętnie, daje do myślenia. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. I to przepiękne, dopracowane w każdym szczególe wydanie! Bardzo, bardzo polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-17
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
7.9/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1

Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Komentarze
Ucieczka z Mielenz
Ucieczka z Mielenz
Sylwia Kubik
7.9/10
Cykl: Odyseja żuławska, tom 1
Na żuławskiej wsi życie toczy się leniwie, wyznaczane mijającymi porami roku. Dwa kościoły, wygrywające dzwonami naprzemienny rytm, nawołują wiernych na nabożeństwa, majestatyczne wierzby szumią koją...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bardzo chcieli żyć, lecz cena, którą musieli za to życie zapłacić, okazywała się zbyt wysoka. Kobiety zaś, mimo iż przyzwyczajone do trudów, ciężkiej pracy i poświęceń, nie mogły znieść straty blisk...

SZ
@l.szarna

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że z kwestią, o której czytamy w...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Rajski blef
"Rajski blef"

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza sprzeczne emocje. Po tym co miało miejsce się w jego ...

Recenzja książki Rajski blef
Noc cudów
"Noc cudów"

“Każdy ma prawo do wyboru i każdy jest kowalem własnego losu". Małgorzata Skupińska jest nauczycielką z długoletnim stażem, przed paroma laty została wdawą, a ...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl