Musisz mi uwierzyć recenzja

Uwierzycie Dove?

Autor: @nocna_gwiazdka_reads ·1 minuta
2022-10-05
Skomentuj
1 Polubienie
Dove jest pół roku po rozwodzie z Ianem. Byli małżeństwem ponad cztery lata, ale razem spędzili około dwudziestu lat. Nic więc dziwnego, że Dove nie może przestać go kochać ani o nim myśleć. Nawet pomimo tego, że Ian mieszka już z jej byłą przyjaciółką i instruktorką jogi - Kirsten, choć rozwodu nie zażądał z powodu romansu, ten przyszedł później. Dove chyba cały czas liczy, że Ian się opamięta i do niej wroci. To wszystko do czasu, gdy Ian zostaje znaleziony zamordowany w pobliżu mieszkania Dove w dniu, w którym obchodziliby piątą rocznicę ślubu. Policja próbuje rozwiązać zagadkę jego śmierci, ale gdy coraz więcej dowodów wskazuje na Dove, ta zaczyna prowadzić własne śledztwo i próbuje wciągnąć do niego Kirsten. Czy Dove faktycznie mogła zabić Iana i o tym zapomnieć? A może jest wrabiana, bo miała dobry motyw? Kto tak naprawdę zabił Iana? Czy rywalki mogą stanąć po jednej stronie, żeby odkryć prawdę? Jak szokująca okaże się prawda?

To, co zwróciło moją uwagę już na samym początku, to sposób narracji. Przez większość książki Dove zwraca się ciągle do nieżyjącego Iana. Nie tylko wspomina przeszłość, ale i komentuje w ten sposób teraźniejszość. To dla mnie raczej niespotykany zabieg, ale szybko idzie się do niego przyzwyczaić. Narracja od strony Kirsten jest normalna, pierwszoosobowa, więc tym łatwiej wychwycić różnice, choć i tak jest wyraźny podział rozdziałami.

Książkę czyta się łatwo i szybko. Sama fabuła wciąga, ale coś mi jednak trochę przeszkadzało. Już w opisie mamy informację o zaskakującym zakończeniu, choć dla mnie nie było ono aż takie. W trakcie książki są subtelne podpowiedzi, które sprawiają, że trafiamy na trop, na który bohaterki wpadają dopiero po jakimś czasie, ale jak dla mnie te tropy zbyt szybko okazują się błędnymi, przez co w drodze dedukcji sprawdzamy kolejne i tak aż do ostatniego. Niby zawsze któryś z wcześniejszych może być tym właściwym (albo żaden), ale ja jakoś w to nie uwierzyłam. Czy słusznie? Tego Wam już nie zdradzę. Jeśli macie ochotę, to przekonajcie się sami. Dla mnie to pozycja, która nie jest zła, ale mi jakoś szczególnie w pamięć nie zapadnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Musisz mi uwierzyć
Musisz mi uwierzyć
Minka Kent
7.6/10

Dove nienawidzi swojego byłego męża. Czy to jednak znaczy, że pragnie jego śmierci… Każdego dnia Dove Damiani przejeżdża obok swojego dawnego domu, w którym jej eks mieszka z jej psem i jej byłą ...

Komentarze
Musisz mi uwierzyć
Musisz mi uwierzyć
Minka Kent
7.6/10
Dove nienawidzi swojego byłego męża. Czy to jednak znaczy, że pragnie jego śmierci… Każdego dnia Dove Damiani przejeżdża obok swojego dawnego domu, w którym jej eks mieszka z jej psem i jej byłą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Musisz mi uwierzyć" autorstwa Minki Kent to poruszający thriller psychologiczny, który wciąga nas w labirynt emocji i niewyjaśnionych tajemnic. Dove Damiani, główna bohaterka, przeżywa bolesny rozwó...

@Malwi @Malwi

Potrzebowałam mocnych wrażeń, wchodząc w nowy rok i oto jest! Zapraszam na recenzję 📖 Dove Damiani niedawno rozwiodła się z mężem, a teraz on mieszka w ich domu z nową partnerką, dawną przyjaciółką ...

@blog @blog

Pozostałe recenzje @nocna_gwiazdka_r...

Bądź tak po prostu
Bądź tak po prostu

Oliwier jest na zagranicznych wakacjach z Karoliną, która właśnie oznajmiła mu, że powinni się rozstać, pomimo kilkuletniego stażu ich związku. Postanawiają resztę urlop...

Recenzja książki Bądź tak po prostu
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

"Jaskinie umarłych" Carmen Rodríguez jest hiszpańską profilerką kryminalistyczną, która przenosi się do Jeleniej Góry i zaczyna współpracę z tutejszą policją. Pierwsza s...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl