Książę mafii recenzja

„W moim świecie żyje się szybko i umiera młodo...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·3 minuty
2022-08-12
Skomentuj
3 Polubienia

Z czym kojarzą Wam się książki z wątkiem mafijnym?
Dopóki nie natrafiłam na twórczość mojej ukochanej Anny Wolf takie pozycje kojarzyły mi się przede wszystkim z małą ilością akcji, a większość fabuły obejmowały dość wulgarne sceny erotyczne, których nie byłam w stanie znieść.... Dzisiejsza powieść również zawiera ten wątek, jednak książka Rocks zdecydowanie zaliczam do historii przekroju Wolf, od której nie sposób jest się oderwać.
„Książkę Mafii” autorstwa wspomnianej już Mathie Rocks, stanowi pierwszy tom serii „High School Tales”. Przed przybliżeniem Wam zarysu fabuły chciałabym się do czegoś przyznać - po raz pierwszy przed rozpoczęciem jakiejkolwiek książki nie posiadałam żadnych oczekiwań - nie byłam nastawiona ani negatywnie ani pozytywnie do tego tytułu. Owszem bałam się, że powieść ta nie przypadnie mi do gustu, jednak nie chciałam od samego początku przekreślać twórczości tej autorki.... Zaczęłam czytać - początkowy cytat był bardzo ciekawy, później przeszłam do prologu i... przeżyłam szok - nie wiem jakim cudem pisarce się to udało, ale po przeczytaniu kilku pierwszych zdań tego tytułu czułam, że będzie to bardzo dobra premiera. Kompletnie zatraciłam się w tej historii!
Ava desperacko próbowała odnaleźć się w nowej szkole. Nic więc dziwnego, że wściekła się, gdy nikt jej nie ostrzegł, by nie zadzierała z Samuelem Westonem - chłopakiem, któremu wszyscy schodzili z drogi... Kiedy niepostrzeżenie parkuje na jego miejscu parkingowym rozpoczyna walkę z „królem szkoły”, który ma swoje sposoby by pozbyć się swoich wrogów... Ile przyjdzie zapłacić Ave za słowa pełne buntu? Czy w historii tych dwojga chodzi o nienawiść? A może o fascynację?
Nie wiem od czego powinnam zacząć... „Książę Mafii” to bardzo dobry tytuł, którego prędko nie zapomnę. Mathie stworzyła świetnych bohaterów swojej historii. Ava - buntowniczka, dziewczyna, która wie czego chce i nie cofnie się przed niczym. Pokochałam ja od samego prologu, który sprawił, że miałam wrażenie jakbym była moją dobrą znajomą, którą przypadkiem spotkała na mieście oraz która zaczęła mi opowiadać co tam u niej - genialne uczucie. A jeśli chodzi o Samuela... coś czuję, że gdybym cofnęła się do czasów gimnazjalnych byłby on bez wątpienia moim wattpadowym crushem. Weston to jedna z tych postaci przez którą nie jedna czytelniczka (bądź też czytelnik) straci głowę.
Skoro już o głównych bohaterkach mowa chciałabym powiedzieć kilka słów o relacji, która połączyła Avę oraz Samuela. Od samego początku nie tylko czytelnik, ale również bohaterowie czują rosnącą między nimi chemię, jednak jest jedno „ale”... Nie wiem czemu ich wspólna historia przypominała mi relację pomiędzy innymi bohaterami. Może nie była to kropka w kropkę ta sama relacja, to jednak podczas czytania czułam dziwne deja vu.
Czy tylko mnie w czasie czytania zastanawiało dlaczego Ava nie chce by inni zwracali się do niej jej prawdziwym imieniem? Dopóki nie poznałam odpowiedzi na to pytanie nie potrafiłam o tym zapomnieć - musiałam koniecznie dowiedzieć się dlaczego bohaterka nie chce być nazywana Lilianah. Kiedy prawda wyszła na jaw musiałam podnieść szczękę z podłogi - nie spodziewałam się takiej odpowiedzi.
Na koniec wspomnę pokrótce o trzech dość istotnych elementach fabuły, którymi są:
1) Akcja - może sam początek książki był momentami zbyt powolny, to jednak końcowe rozdziały wbiły mnie w fotel. Kiedy na jaw zaczęły wychodzić tajemnice rodziny Ave oraz Samuela zaczęłam obgryzać paznokcie z przejęcia - bałam się co takiego wydarzy się na kolejnej stronie tej historii.
2) Sceny erotyczne - ogromnie się ich obawiałam, jednak nie było czego. Owszem mamy to gorące fragmenty, które powodują wypieki na twarzy, to jednak pomiędzy bohaterami do niczego nie doszło, co sprawia, że „Książę Mafii” wyróżnia się na tle innych powieści z tego gatunku.
3) Zakończenie - kiedy przeczytałam ostatnie zdanie nie wiedziałam co ze sobą zrobić - czy powinnam płakać, czy pisać do autorki kiedy będzie kolejna część. Nie sądziłam, że jestem w stanie wkręcić się w jakąkolwiek historię tak samo jak w tą.
Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak! Kiedy zaczynałam czytać „Księcia Mafii” nie sądziłam, że tak szybko stracę dla niego głowę. Historia Avy oraz Samuela jest historią pełną niebezpieczeństw, akcji oraz tajemni, dla której nie jeden/a z Was zarwie nockę!
Jeszcze raz dziękuję wydawnictwu za możliwość bycia ambasadorką tego cudeńka!
Premiera już 7 września!
„O wiele bezpieczniej jest budzić strach niż miłość...”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-04
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Książę mafii
Książę mafii
Mathie Rocks
8.9/10

2,5 miliona odsłon na polskim Wattpadzie! Fenomenalny start serii „High School Tales” Ava desperacko próbowała się odnaleźć w nowej szkole. Nic więc dziwnego, że się wściekła, skoro nikt jej nie ...

Komentarze
Książę mafii
Książę mafii
Mathie Rocks
8.9/10
2,5 miliona odsłon na polskim Wattpadzie! Fenomenalny start serii „High School Tales” Ava desperacko próbowała się odnaleźć w nowej szkole. Nic więc dziwnego, że się wściekła, skoro nikt jej nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy połączenie mafii i powieści młodzieżowej to dobry pomysł? Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotkałam się z takim motywem w książce. Książka też nie należy do cieniutkich bo ma ponad 500 stron. ...

@lalkabloguje @lalkabloguje

" Książę Mafii" ~ M. Roctes ❗Oznaczcie proszę 3 konta od których z polecenia książki bierzecie bez zastanowienia ❗ MILIONY ODSŁON NA WATTPADZIE [...] "𝐖𝐬𝐳𝐚𝐤 𝐳𝐲𝐜𝐢𝐞 𝐛𝐲𝐰𝐚 𝐮𝐥𝐨𝐭𝐧𝐞, 𝐰𝐚𝐫𝐭𝐨 𝐬𝐤𝐮𝐩𝐢𝐜 𝐬𝐢𝐞 𝐧𝐚 ...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Distraction
„Witamy w klubie motocyklowym Black Moon!”

W powieści "Distraction" autorstwa Kingi Litkowiec czytelnik zostaje zaproszony do fascynującego świata Caroline Forest, trzydziestoletniej fotografki, która przenosi si...

Recenzja książki Distraction
Hope to Die
Gorsze niż śmierć - recenzja

W świecie literatury kryminalnej istnieje specyficzna magia w odkrywaniu tajemnic i rozwiązywaniu zagadek zbrodni. Kiedy otwieramy strony powieści Cara Hunter, "Gorsze n...

Recenzja książki Hope to Die

Nowe recenzje

Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl